
jacekdudek
Użytkownicy-
Postów
484 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacekdudek
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19
-
tekst wstrzemięźliwy, więc cos dla czytelnika jak ja, jest miejsce, powiedzmy czas, ale osoba tylko w "podpisie", co wyznacza zaproszenie dla wielorakiej wraźliwości czytacza i tej konkretnej, i lubiacej kluczyć, mijającej jakiekolwiek ukryte wskazówki- to zaleta wiersza. Słowa: proporcja, wypiek, szukam, wyrzut, krzesło, ściany dają możliwośc ułożenia według siebie podanej przestrzeni, tworząc pewnego rodzaju uniwersalizm i tu bije brawo autorowi, jednakże...no właśnie, czuję niedosyt w sferze emocji tekstu, wypracowana przestrzeń zblaknie, jesli nie zostanie w tym przypadku, zadeklarowany cel jej stworzenia, na zasadzie urządź się w nim i Zostań bo....oczywiście to nie żaden zarzut, a raczej osobista dygresja, wywód oznaczające stopień wciągnięcia w tekst, który, powtarzam, podoba się, pozdrawiam serdecznie
-
nazwać ten wiersz chorobą i odejść
jacekdudek odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wczesnie dochodzisz do rozbieżności z ojcowizną i wiesz co? jeszcze sie zdziwisz...co to wierszaka: drogą reumatyzmem ceruję ziemię ojców nie opuszczę w ich imię pochodzę z domu który wyrósł w kraju zamkniętym jak we mnie oczywiscie, pozdrawiam z sympatią -
teoria pokory wobec powtarzalności, bardzo, pozdrawiam
-
panaceum na histerię
jacekdudek odpowiedział(a) na Emmka_Szlajfka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
niejako wywołany do tab: kiedy ma dość siada samotnie nad rzeką nurt pędzi za rzeką constans myśli o niczym panuje nad czasem nicość zmieszana z logiką niespiesznie układa się w całość wraca silniejsza a jeśli interesuje czemu tak? to jak dla mnie za dużo "czasu", "rzeki"... zalewają to co silne w tekscie, logika z układaniem sama w sobie jest sensowna...jeszcze ta "nicośc", nie tyle kole, co wybudza ambicję szukanie słowa pieczęci owego stanu dyskomfortu, że go tak nazwę "nieodpowiednio", jakoś tak skojarzyłem też z A. Lipnicką... pozdrawiam najserdeczniej -
niefonetyczny
jacekdudek odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
taki męskowiosenny, wyczekiwany zza zimowych zakryć, ale może być lepszy - meskoletni, co pole to żniwiarz...pozdrawiam -
inicjacja
jacekdudek odpowiedział(a) na Magdalena_Blu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
rozliczenie jako inicjacja, odkrywanie czy też rozumienie czegos poprzez pryzmat dojrzałości, życiowy dyskurs wobec wydarzenia, wobec pozycji peela, tłumaczącej, obronnej, szukającej miejsca w zgodzie z sobą...przywiódł mnie o taką myśl, czy słusznie? pytanie do wiersza bez odpowiedzi, pozdrawiam -
Chcę powiedzieć kim jestem. Z dźwięków słyszę ciszę. Dostaję wiadomość od samotności: jestem sam, by samotność miała do kogo pisać listy. Często myślę o głosie, który nie wychodzi z gardła, jak o dziecku bojącym się wyjść spod kołdry w nocy. Jestem niewierzący, nigdy nie słyszałem słowa bożego. Litery, litery. Inni kojarzą kształt z dźwiękiem, dla mnie L wygląd jak siedzący pod ścianą myśliciel. M to kocie uszy, krojące szelesty nocy. Z jest kobrą, która szykuje się do ataku. Jestem widzem sprzed kilkudziesięciu lat, jak wszyscy urodziłem się nie wtedy, kiedy trzeba było. Pierwszy w szeregu fan Chaplina. Wieczorami maszeruję wprost do ciepłego grobu, sześć stóp pod powierzchnią jęków, świstów, trąbień. dla mnie taki jest znakomity, pozdrawiam
-
niesamowite, jakbym znał to okno i madonnę...
-
w końcu zawsze tu trafisz...krótki ten łańcuch
-
bezsenność ur odwilż
jacekdudek odpowiedział(a) na adam hoff utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
szczególnie dziury... -
twardziel ten wiersz...
-
no, świetny, na plus
-
własciwie całość, ale to najbardziej: "rzucam cię na dół szuflady wyblakłego pożółkłego młodszego od wszystkiego co się zdarzy" właściwe i bliskie...
-
Matecznik
jacekdudek odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kurc e, nic bym nie zmieniał, znakomity tekst, pozdrawiam -
słowa ulotne
jacekdudek odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no i fajnie, nie przegadałeś, chwała ci, pozdrawiam plus -
I tylko kruki (rzecz o przemijaniu i wieczności ;) )
jacekdudek odpowiedział(a) na La_Fée_Verte utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
niepotrzebne co w nawiasie, w tytule, reszta niczego sobie, pozdrawiam -
na podstawie
jacekdudek odpowiedział(a) na Koval_ZNowin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bez "w rynsztok" i "na sumieniu", jak najbardziej biorę autopsyjnie i pozdrawiam -
wrzepianie jak utwierdzanie siebie w przekonaniu do miejsca, właśnie tu i obok Niej, jednak jest tu pewna nuta niepewności, która wierszowi dodaje "przyprawy" a peelowi furtkę w razie niepowodzenia, czy dobrze odbieram?("jedną noc", "kocham to miasto(tylko?)w tobie", "wczepiasz przysysasz", "urbanistycznie wkomponowana" - mówią wyraźnie i dobitnie o niepewności, próbie odnalezienia a nie zapewnionej pozycji "w" i "obok", oczywiście wszystko to jak dla mojego patrzenia na wiersz...pozdrawiam
-
świetne osobowościowe odniesienie do "dziesiątki", pozdrawiam
-
wziął w swoje ręce
jacekdudek odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lirycznie podana geneza "zamkniecia", podoba niezmiernie pozdrawiam -
przypomniał mi sie "Lektor", świetny film...a wiersz jak powracające P(yt)anie?, przy okazji niezgody na pewne niezrozumiałe, niewyjaśnialne, nieprzyjmowalne motywy wyborów...pozdrawiam
-
żałoba etap drugi
jacekdudek odpowiedział(a) na pathe utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podoba bez "wieczne"... no i tytuł(tylko drugi etap), ale ja tylko o wierszu, pozdrawiam -
dyspensa za darmo
jacekdudek odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a ja czerwienię...pozdrawiam -
pierś z kurczaka
jacekdudek odpowiedział(a) na Rafał Kałuski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie zauważyłem chaosu, natomiast chodzi bardziej chyba o to aby skondensować tekst. Na przykład. Nic nie warto Można tylko odejść, wyjść po gazetę, przeczytać siebie w odbiciu okularów, przeciw lękom Pani sklepikarki. Może warto dla siebie Przyjść i usiąść przed telewizorem, wpatrując się w swoją rolę w serialu o bliźniaczych lękach. Na pewno warto słuchać dla Nas śpiewu skrzeczących żab o sercowych promocjach, pijących piwo panów i pań. (tutaj bym odwrócił kolejność; -pijących piwo pań i panów- płynniej oraz z powodów kurtuazyjnych) Z tęsknoty za łabędziem, w szarym garniturze. Czytając to przypomniałem sobie piosenkę Lombardu ,,Przeżyj to sam, utwór który stał się piosenką kultową mojego pokolenia, jest tam taki tekst; Widziałeś wczoraj znów w Dzienniku Zmęczonych ludzi wzburzony tłum I jeden szczegół wzrok Twój przykuł Ogromne morze ludzkich głów A spiker cedził ostre słowa Od których nagła wzbierała złość I począł w Tobie gniew kiełkować Aż pomyślałeś: milczenia dość Niekiedy mam wrażenie, że te czasy powróciły. warta zachodu kondensacja, dużo lepiej, ciekawiej.....a czasy, chciałoby sie by wróciły, złuda, można doszukiwać sie analogii, ale nie wrócą, oj nie, wystarczy spojrzeć np. na dłonie, z jednej i drugiej strony, pozdrawiam pokoleniowo -
wiersz dla Istvana
jacekdudek odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fajna jest ta bliskość, być blisko prawdy(stąd obawa), ale też blisko wspomnień dzieciństwa(wpływ na nieuniknioność jej odkrycia), odkrywamy ją, każdy swoją, dążność braterstwem, pewnego rodzaju magią, rytuałem dla chcących poznać siebie obok świata...pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19