
jacekdudek
Użytkownicy-
Postów
484 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacekdudek
-
arbitralnie
jacekdudek odpowiedział(a) na Penelope_Coal utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"sztuka istnieje w działaniu nie towarzyszy jej kłamstwo" to musiało tak zabrzmieć w nie-pośpiechu, skwapliwie roztrząsane daje satysfakcję czytelnikowi, za to dziekuję. -
dzieki, pozdrawiam
-
po dziesiątkach lat zamyka się wlot pora na wnętrze maceruje się czasami śmierdzi najczęściej to bury gałgan świata niepewnego wiedzy filozofia jedynie wyciera chustką zasmarkany nos nieliczni skrybowie napiszą skrzętnie kilka prostych zdań o nieodwracalnym końcu no sorry, to moje "piękno" tego wiersza...pozdrawiam
-
trudno być zadowolony z samej pointy....ale tak trzeba, zdarzy się wdzięk i wcale nie myslę o wietrze, pozdrawiam
-
w tym przypadku asceza słowa przekroczyła stan in minus wykrzywiając to w formę wyliczanki......................poza tłustkiem, który sam sobie może być miniaturą lub zaczynem - bo kodą jest, tylko treść porozrywana... efekt zamierzony, tylko tak tłustek łypie łokiym, dzięki za opinię...
-
wiesz, w tej kwestii nic się nie zmieniło, nadal uważam, że wiersz ma dopiero coś otwierać (dajmy na to wiśniówkę), przegadanie niejako czytelnika obraża, a do tego, może pozwoli zagnieść tę białą...
-
gęstnieje wzbiera hałas czuję się bezpieczny zdarzy się wdzięk banalna historia w telefonie po raz kolejny wyniosłem że wszystko już było estetyka anachronizm i tłum mam dar opieki gniotę białą kartkę przyjmuję z godnością prawdziwe imiona tkanek
-
hmm, dzieki za zatrzymanie, pozdrawiam Absolutnie nie ma w mojej wypowiedzi żadnej drwiny! - chciałbym żebyś mnie dobrze zrozumiał ,chociaż czasem zapominam ,że nie każdy jest "aktywnym" uczestnikiem portalu i niektóre "wątki" uciekają. Często wracam do tego wiersza ,bo przyszedłem przede wszystkim po poezję ,a tu ją dostałem. pozdr więc cieszy, pozdrawiam
-
Dzieki, pozdrawiam
-
no wreszcie jesteś...pocierpimy razem różny jest jej czas, różna rola...
-
podoba, skojarzył takie fragmenty jednego wiersza: ...poeta umiera zadając pytania pójdę w koło pomilczę coś mądrego... drapieżnik lepszy od jelenia, się nie boi np. naiwności, stykania jej z szaleństwem...a technicznie, wiele pytań a tylko jeden znak, albo cała interpunkcja, albo żadna, brakuje mi jakiegoś tekstowego oddechu, to zabiegi celowe? pozdrawiam
-
kondensat a"la homo silesius, dzieki, pozdrawiam
-
fajne słowo: s tykanie, dzieki za myśli, pozdrawiam
-
też się, kurde, nie znam, dzieki Elu, pozdrawiam
-
hmm, dzieki za zatrzymanie, pozdrawiam
-
Piękne to jest. Natchnienie istnieje. Dostępne dla nielicznych. Tych co się go boją. Uszanowanie. raczej nieliczni się go nie boją, dzięki za wgląd. pozdrawiam
-
skarcony przeczuciem wiersza głuchnę na horyzont zostaje co ochrania zaczajenie piękno boli wybrane w garść gaśnie przez palce wróżę z fasoli gram na wielu bębenkach
-
podoba, trochu bym urwał, szczególnie w poincie, ale to tylko moje szukanie tego wiersza, pozdrawiam
-
zwyczajny wierszyk dla Marka
jacekdudek odpowiedział(a) na maria_bard utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przyciąga, fakt, tochę przearomatyzowany w pewnym momencie, ale po dawce twardej, filozoficznej, prozatorskiej poezji, taka tęstnota na wskroś uzasadniona...przyjechałbym, pozdrawiam -
podoba, zastawiam sie jednak nad...jeśli mój Salieri, to czy potrzebne na mnie, no i czy na pewno dobrze, celowe owe na przy zaciśniętym gardle i następnych pytaniach, pozdrawiam
-
naprawde pięknie wiersz "poszedł", poczułem to płótno, żar ziół, strzelanie sopranu...jednak koncówka odbiega gdzieś, w inne niewiemco...pozdrawiam
-
Pamiętaj
jacekdudek odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"matka wie wszystko - ojciec jest głuchy", skądś znam ten klasyczny styl (wewnętrznych)zapasów, jak dla mnie wierszowy zapas do wyczerpania, ale Jej trzeba się trzymać, mocno, a złodziejowi nie dać się orżnąc, z dumą próbować powiedzieć: nie jestem jak moj "stary"...podoba się, pozdrawiam -
ciekawi to pomieszanie kwestii doświadczania, krzyżowy wykres zaufania w kazdy jeden zmysł, wciaganie poza jego ustrój, sensoryczna prowokacja stanowiąca uklad niezgody, jednoczesnie wciagająca w specyficzną grę moje-twoje, po siódmy zmysł-potrafisz?, niedojrzałość polichromii zdaje sie być wnioskiem remisowym, a raczej kompromisem zachecającym do próby innego spojrzenia na współodczuwanie...fajnie, tak sobie odebrałem, mogę...pozdrawiam
-
dom jest domem, (miastem) gdy w nim żywa jego część - homo colonus, co wypełnia go całym sobą, od buta nie do pary, po sufit właśnie taki, pozdrawiam
-
przy tak rzadko wykonywanej czynności, wazymy więdzę o pierwotności, ile z niej posiadamy dzisiaj...udało ci się Leszku, choc "technicznie" szterujom mie "uderza w dole" , no i "wonie"...pozdrawiam