"naprawdę jaka jesteś nie wie nikt" taki gość w kapeluszu dawno dawno temu śpiewał sobie i mi się skojarzyło.
"nie wyplułam z siebie" - tautologia, zamiast " z siebie" dałabym np. wcześniej.
ogólnie bardzo czasownikowo:pytam, zdejmuję,wyplułam,proszę co stwarza klimat wyliczankowości typu"jak to ja nic nie robię, wypraszam to sobie" bo robię...i zaczyna się.
dla mnie najlepiej zabrzmiał wers o dobrze schłodzonej cierpliwości.
pozdrawiam Nef