Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nefertari

Użytkownicy
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nefertari

  1. zagrywasz i masz ochotę na więcej w ostrej jeździe zamiatasz sobą ulice się majaczą ciemnieją domy trzepot rzęs nie uczyni wiatru a ty mnie już nie wywabisz uwikłanie moje w twoje oczy przeszło właśnie obok nie zmylisz w fazie poznania innych okoliczności uczę się łapać okazje wymieniać zdjęciami zmyślać imiona naciąganie obchodzę a mimo to gdzieś przystaję daleko i blisko od wtedy łamię maki i liczy się tylko że potrafię jeszcze zapach powietrze we mnie poszum szelest kurz przysięgam sobie że to nie ostatni raz ścieżką pośród że nie że tak że zawsze i już nigdy
  2. Dzięki kochani moi za przeczytanie i opinie. Cieszy, że wiersz przypadł do gustu. pozdrowionka dla Wszystkich
  3. długi czas wydawało mi się że obszczekując każdą pobudliwość robię to w intencji niezależności ale obserwując merdające ogonami psy głos który dotąd pielęgnowałem ugrzązł i zacząłem się już tylko martwić jak wyznaczyć własny szlak koleś który zawsze trzymał pion i nigdy nie ulegał namówił by odskoczyć powąchać się z przygodną bo gdy już zacznę chodzić przy nodze nauczę się skomleć chłepcząc nie ze swojej miski przylegam ciasno zasadność zdaje się nie mieć znaczenia i przelicza się na chwilę która ciężko zapada spuszczam łeb na wycieraczce zamiast mnie kilka kłaków śmiejesz się głaszczesz i nadajesz mi imię a ja się duszę gdy tak patrzysz prosto w oczy
  4. "rosnę z całej siły wbijając się w niebo rozumiem czym jest szum" - jakoś tak to widzę. dalej stawiam tylko na "dojrzewam,łamię korznie,siegam". reszta usiłuje.
  5. a czemu służy słupkowy zapis? nie odnajduję celu.
  6. lubię krótkie acz treściwe wiersze. "u zarania" - jakoś mi się nie podoba:)
  7. w poczekalni bezsensu wynudzę się aż w końcu trzasnę drzwiami robiłam już tak w przyczajeniu z kieliszkiem w dłoni szarpałam się z klamką gdy przeciąg perfum innej przeganiał złudzenia i zostawałam z kolejnym łykiem w gardle a przecież niczego nie chcę pieprzę w kółko pierdoląc się z kolejnym dniem i uśmiechami za cztery złote amatorszczyzna obraz z głębi lustra wygląda jak moja twarz i syczy przez zęby jakby chciał tym sposobem zagłuszyć śmiech może nie chcieć przemyka przez którąś klepkę i zagnieżdża pod sufitem przecież on nie ma pojęcia a ja nie muszę się pakować
  8. lepiej mi się czyta bez pierwszego wersu. zrezygnowałabym z "ulewy z oczu", bo wczesniej były już wypłakane pejzaże. koniec wiersza przyszedł (jak dla mnie)pewnym zaskoczeniem, nagle - ładnie malowany klimat został urwany krótkim stwierdzeniem. czuję niedosyt:)
  9. Miło, że zaglądnęliście. Byłam ciekawa opinii, ponieważ wiersz jest dedykowany bliskiej mi osobie i stanowi pewną refleksję dotycząca wzajmnych naszych relacji, poglądów...życia w innych - mam nadzieję, że nie będzie do wyolbrzymienie- wymiarach:-) Dziekuję serdecznie za zatrzymanie się. Ostatnio brakuje mi czasu, żeby odwiedzać Was tutaj:-). Tym bardziej się cieszę, że nie zapomnieliscie o mnie. Przy tej okazji życzę Wam dużo szczęścia w Nowym Roku. Beata
  10. relacje z pogranicza między wszystkimi z nikim słowa krążą obniżając lot przyziemnie mają nienormalni - mówisz którym świat się zawęża i dostrzegają horyzont sugestie zwyczaje - okoliczności bez znaczenia tu gdzie mnie nie ma dzieje się nic a ty pomiędzy wymyśliłem że nie zatrzymam niczego z uprzęży i wszystko przeznaczę na jeden dzień
  11. Możesz zmiąć mnie - tego nie da się wymówić:))) modelować jak glinę zwinnymi palcami na kształt innej ---> b. ładnie patrz stoję tutaj naga przejrzysta jak woda ---> z tą przejrzystością to przesada. Naturalniejszy język lepiej oddziaływuje na wyobraźnię niż wymyślne metafory. i czekam aż oddasz choć cząstkę mojego zawierzenia --> wcześniej też były "cząstki" więc ja osobiście bym nie powtarzała. pozdrówka Nef
  12. "jeśli jeszcze raz podniesie ją" - tak lepiej wymówić niż "jeśli ją jeszcze" . Powtórka dla mnie zasadna. Styl suchej relacji z dużym pierwiastkiem trafnej obserwacji. Dla mnie wiersz nie rewelacyjny ale niezgorszy:))) Ogólnie plusuję. pozdrówka
  13. jak dla mnie nie "kłębek" ale "kłęby" czyli "dym pomieszany z kłębami myśli" trochę mini ale niezgorzej:)))
  14. oprocentowałam się na wszelkie okoliczności jak gdyby mój świat doczekać miał urzeczywistnienia oczy gasną gdy przymykam powieki nauczyłam się żyć z tą przypadłością uśmiecham się i czuję jak drażnię warczy pies a gdy wskazówka odliczy skamle pod drzwiami patroszę raz jeszcze przemyślenia doboru
  15. uprawiasz mnie po swojemu każdorazowo zmieniając pozycję mówisz że unikasz tego co powtarzalne pomiędzy nami dylematy codzienności pomniejszone o wypadkową nadzwyczajnych zdarzeń pomrukuję cicho o sobie chcę zaistnieć poza płodozmianem twoich zasiewów w komórce na strychu w piwnicy wertuję sterty ukrytych marzeń ale ty nosem alergika wywąchasz nawet najskrytsze skrytki kichasz na to w panice łatam rozstępy
  16. czy ważne to, iż przy kominku?:) trzecia poprzez wymowę drugiej niepotrzebna - właściwie mówi o tym samym. ostatnią czytam sobie tak: od teraz na wyspach szczęśliwych zaczną się tworzyć twoje wspomnienia pozdrówka
  17. kawałek dobrej poezji. dobrze, że nie stchórzyłam przed objętością na "rzut oka":))
  18. to takie trendy - okazjonalne współodczuwanie gustownie przebrana lokujesz się pośród i wewnątrz gdzie plebejsko wszczepiona normalność wytrąca zdumienie na margines i nad niczym nie trzeba się już zastanawiać dokonałaś się w czasie ciasnych pokoi z lufcikami dla złapania oddechu odgórną modulacją unikiem wzroku i wzruszeniem ramion a jeśli jednak coś się zdarzy ziemia zadrży i okaże się że istnieją nieznane dotąd znaczenia madame odżegnasz się od spędu ?
  19. starzeje się widokówka którą każdej nocy oglądamy by odhaczyć ilość dobrych chwil obszar przemyśleń utylizuje się w zakamarkach kolejnych świąt potrzeba wymiany firan na nowe dywanu na puszysty kanapy na wygodniejszą coś uwiera ugniata kolor blaknie utlenia się mdły zapach kolejnego twojego oddania za drzwiami oddechy rytmiczne i spokojne pustoszeję wyjaławiam się tak niewiele obchodzą mnie nasze fotografie
  20. na jednym wdechu:)))tak-głównie pięknie utworzony klimat. wkradł się rym, albo zamierzony?-ucha słucham i to mnie zatrzymało. skromnie nadmienię, że w tym fragmencie czytam sobie bez "słucham". "Do ucha" już wyjaśnia wszystko. pozdrawiam serdecznie
  21. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Pokombinuję nad unicestwieniem przynajmniej jednego:))) pozdrówka Nef
  22. :))))))))))) Na mój gust mam przyjemność ze studentem:))))))))Zazwyczaj ten etap w życiu człowieka przyswaja tak trudne pojęcia:))))Wiąże się to z większą ilością komórek szarych???(Hi hi hi - potem zanikają powoli). Ale jeśli się mylę, to tym bardziej pozostaję pod wrażeniem. pozdrówka serdeczne Nef
  23. Kochani. Serdecznie dziękuję za przeczytanie, opinie, sugetie i wytknięcie tego, co zostało przez autora niezauważone:))) pozdrawiam Wszystkich Państwa Nef
  24. eh, nieszczęsne mydełko Fa, mam nadzieję, że się już nie będzie kojarzyć ;) Nefertari, cieszy mnie, że przynajmniej coś Cię w nim ujeło pozdrawiam serdecznie Espena Sway :) napisałam co najbardziej a nie że tylko ;)
  25. "można w pociągu zrobić jedno" osobiście wolę nieco inny szyk zdania w tym fragmenciku:)) całość z przyjemnością przeczytałam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...