Letnia sukienka

tkwi w tym diabeł ale jeszcze nie wiem gdzie. wydaje się za dobry na poprawki. ale w drugiej strofie coś zgrzyta. Michale, co????????????? ściski lusia

a to be ten wiersz. Michale, tego po tobie się nie spodziewałam ;/ szanowanka luśka

ja się wyloguję :DDDDDDDDDDDDDDDDD pzdr luśka

panie Krzywak, ja wciąż debiutuje i to żadna ujma jest :DDD co mi tu pan plecie? już lepiej koszyki, hehe ;) miłej nocy luśka

ja dodam że dobra muza się przyda iiiiiii........dawaj :] let's go everybody - wszyscy ruszamy tyłeczkami ;) buziak luśka

mi tylko do śmiechu jest :] t y l k o !!!! buziak luśka

a czy tu panuje jakiś konkurs na wiersze o wojnie ? ykhmy, postanowiłam też takowy zamieścić :/ hehe Michał, ale ja wiem? chyba nie wyszło to porządnie. spróbuj podłubać. pozdrawiam, buziorki luśka

Stefku, chyba zgubiłeś skrzydła ;) mnie takie tam nie pociąga. pozdrawiam luśka

no mówię, że mi się podobasz :D kurcza, odwiedziłam twój blog. stąd ten amor ;)

pan Michał topi hehe ;) tak pewnie po urlopie zostało :p ładnie I. szanowanka luśka

jeszcze mnie tu nie było. ale dobrze żem wdepła. nie żałuje kroku do przodu. świetny wiersz Bartku. jakbym cię mogła prosić o kontakt ze mną na maila: szafa@muzeum drukarstwa.pl będę dźwięczna :)))) pozdrawiam luśka

i piknie Stasiu :) takie coś do mnie mówi wieloma językami. kobiecości. uszanowanka luśka

chybam się zakochała. w tobie oczywiście. Martuś, buziaczki luśka

i wyszło, że się czepiam ;) pozdro

sądzisz, że nie wyszło Bartoszu, spróbowałam odczuć ten wiersz inaczej. zamknęłam oczy. poprosiłam syna aby odczytał mi tekst. i wiesz, nic nie zobaczyłam. oczywiście ja jestem widoma, a oni czują inaczej. i życzę żeby tak było. uszanowania

i doczekałeś się? coś tu świta, ale jeszcze nie umiem wyznać co. pozdrawiam letnio lucy

Bartoszu, podoba się bez dwóch zdań. mała uwaga: a czy niewidomi potrafią zobaczyć oczami duszy przedstawiony obraz? pozdrawiam lucy

panie Arielu , hehe ;) piękny wiersz. w ulubione go :) lusia

Michale, ścieście się na mnie uwięźnieli :P

jesu, kochasz mnie :] nie przypuszczałam :]

to staraj się lepiej, bo potknięcia są. i to znaczne. tylko ja ślepa zołza. klik lusia

Bartosz, bardzo dobry warsztat. ale ja przemęczona jestem bo zamiast łajbą przeczytałam jebnął ;) a wizg gwizd. siemaneczko lusia

nie wszystkie piękne panie były 8) a szkoda ;) co do wiersza, urzeka :] śmiało powiem intryguje :P siemaneczko ps. a może kiedyś napiszesz u mnie w temacie : letnia tym razem nie podoba się :p i nie mów, że nie możesz poprawiać. musisz. nie jestem aż tak wielką artystką, która z krytyki i pomocy nie skorzysta. a czasem i to na lepsze wychodzi posłuchać dobrej rady. dzięki Misiek lusia

Zamykam zasłony orientacyjnie przycinając paznokcie twoich stóp. Myślałeś, że dziewczynka z przyklejoną do szyby twarzą pisze wiersze kalkulując każdą chwilę - dziennie trzy razy umierając. Wiesz, skończyło się skomlenie o aborcję złośliwych skorupiaków - w zoo - spacerowiczów przenoszą na półpiętro, wynaturzając męsko- damskie niuanse. Blade posągi stoją jeszcze w zaciszu pokoi - dodając uroku wiśniowym ścianom - otwartym na wizyty neuropatii. Wymykasz się spod kontroli chłopcze z trudem przełykając instrukcje samouwielbienia ciał - zamkniętych w czerwonych fiolkach tulipanów. Zobacz, kątem oka rozpływa się przeznaczenie.

Michale, tym razem mnie nie przekonałeś. tkliwa kołysanka dla Nerona ;) ukłony luśka