Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

janusz_pyzinski

Użytkownicy
  • Postów

    1 159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez janusz_pyzinski

  1. aż ślinka leci,Stefanie pozdrawiam
  2. mało na forum wierszy traktujących o polityce,i być może słusznie,a ten właśnie uderza w sedno krótko,zwięźle,zrozumiale,zupełnie inaczej jak w polityce niepolitycznie cieplutko pozdrawiam
  3. ładnie Ewo,może się podobać i mnie się podoba zwłaszcza "nigdy nie było punktów wspólnych tylko powroty w to samo miejsce" pozdrawiam serdecznie
  4. inspiracja głogiem godna tego wiersza pozdrówki dla Jagódki
  5. cała Ty - piękna w pięknych ramach tego wiersza cieplutko,milutko pozdrawiam
  6. woda zawsze znajdzie drogę jak człowiek człowieka i drogą będzie woda jak człowiekiem człowiek cokolwiek to znaczy gorąco pozdrawiam
  7. no i dobrze czego więcej jeszcze chcesz myślisz że zjadłeś wszystkie rozumy piszesz wiersz z definicji rewelacyjny szukasz słów na wszelki wypadek zawczasu po czasie nie trafiając do celu albo w ogóle mijając się z celem podoba się erotogenna strefa czasu fałszywy odpis aktu urodzenia depilacja uczuć wyzuwanie butów wysuwasz się spod powiek rzęsa jeszcze ciepła od wylewu rzek do brzegu morza zmaleją i nie ma już nic prócz śladów na piasku i cienia pijący krew roznoszą o świcie wiadomość smutny poeta zmarł na samotność w wigwamie stuletni Indianin powtarza howgh non omnis moriar rozdając talenty skwitował Bóg
  8. ładnie Bernadettko -"to za wcześnie mój miły by nadzieje rozwątlić kiedy pachnie kominkiem jedna iskra ostatnia" podoba się całość cieplutko kominkowo pozdrawiam
  9. może jako streszczenie streszczenia wypracowania domowego z braku czasu,chęci i umiejętności jak na wiersz w Z mało
  10. o kobietach można w nieskończoność,ale Ty to tak świątecznie ująłeś,że nie tylko kobietom może się podobać - pozdrówka
  11. mogę tylko podpisać się pod wpisem LadyC
  12. podoba mi się wieloznaczność dająca Czytelnikowi szerokie pole do popisu wyobraźni cieplutko pozdrawiam
  13. dopóki strzechę zdobi bocian przynosząc z sobą woń ciepłych krajów dopóki w stawie skrzek składa żaba i słowik śpiewa z kolejnym majem jeszcze nam wiary w jutro nie odbieraj ani nadziei na powroty gdy opętane babim latem słońce ucieczkę z nieba planuje jeszcze nas olśni swoim światłem ścierając z drogi kurze i cienie ty w świadomości każdym zmysłem na płótnie czasu namaluj ciszę w oczach kasztanki i turkot wozu drabiniasty zgubiony zapach siana i mięty rozkojarzone dymy z kartoflisk spacery świątka po rozstajach z gwiezdnym różańcem w dłoni szukającego w lustrze czasu anioła stróża ukojenia między tobą a Bogiem mieszkających ludzi by mogli szczęśliwymi nazywać się czasem zanim pająk na grzbiecie przyniesie im krzyże namaluj dźwięki mimowolnie śledzące ścieżkę wiadra w studni gościa skrzypiącej furtki wiatr w którym próbujesz dostrzec siebie szept nietoperza w warkoczu nocy śmiech jaskółki z krzyku muchy namaluj złotym pędzlem jęczmienia polany słońca w wyobraźni lasu cień matki w potężnych konarach ramion cienia ojca czekający w kuchni tam i tak nie wszystkich nas wpuszczą jak do niekonwencjonalnej elektrowni czasu gdzie się buduje drewnianego konia na wyczerpanym z tęsknoty papierze namaluj zimny księżyc naucz go symulować mroku węgle ciepłe tych miejsc mimo wszystko wciąż mocno się trzymam jak miód między nożem i chlebem
  14. nowy dekalog?-w dodatku źle sformułowany jak filozofia błędów do których jednak przywykamy -dużo tu prawd które wszyscy znamy ale mało wiersza
  15. "nie ciepła pragnę i nie chłodu" - lecz dobrego wiersza a tego tu nie ma - przykro
  16. nie przemówił do mnie
  17. dobre Stefanie - od dziś piszę tylko prozą dzięki za podpowiedź - zaciasno pozdrawiam
  18. może "wpisanych w życie" niepotrzebne bo banalne poza tym podoba się jak "kamień wpisany w drogę" - ciepło pozdrawiam
  19. mnie się podoba ten krajobraz chociaż "szukam ciepła"-więc cieplutkie pozdrówka
  20. "kiedy zarzuca głową w tył patrzy czy już rosną skrzydła" obraz który musi się podobać-pozdrawiam
  21. doskonale pamiętam ten Sierpień,a potem było jeszcze gorzej bo przyszedł grudzień 81 i zamiast choinek zapaliły się ulice,a to już nie była bajka ładnie Lecterze ująłeś historię,której wielu nie pamięta jak hasła "sprowadzenia za dewizy kokosowego olejku do opalania" pozdrawiam optymistycznie
  22. ale się fajnie "skrobnęło" Bernadettko - międzyczasowo pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...