Poczekam
cierpliwie
jeszcze chwilę ,
woń podświadomości
delikatnie osiada na pustej kanapie
czas obojętnie człapie.
Szarość obudzonego dnia,
przenika gwałtownym przypływem,
romantyczny archipelag,
czy tylko wzniosłość wspomnień,
da pewność przetrwania?