Agata_Lebek

Wiem, nie da się nie rozpamiętywać... a może tak?: do dziś widzę którzy z tych dwudziestu czerwono-srebrnych stojących w szeregu uratowali pamiętam dotyk czerwono-srebrnej w za dużym kombinezonie zaczesanymi włosami i kolczykiem spod paznokcia wygoniła mój skrzep spojrzałam jej w oczy Atropos nie przecięła Jeśli tak, to na plus:)

Nie potrafię się " ustosunkować " ;) ,ale czytałam kilka razy i coś mi w tym wierszu nie pasuje, coś się ze sobą "gryzie".Mam podobne odczucia jak neothenia... A marzenia nawet te nieuważne czasem też się spełniają, "bo jest nadzieja" :) Pozdrawiam !!!:)

może tak?: na poziomie komórkowym właśnie umarła połowa mnie na etapie duchowym walczę z chęcią opisu okrucieństwa jakie przychodzi na myśl faza libido zamiast wędrować po ciele zagnieździła się w tym co krępuje mi ręce nogi usta a ja może upłynęło ze mnie z ostatnim okresem letnim bądź zimowym nie ma smoły na dłoniach nie umiem płakać Pozdrawiam ciepło

Zdecydowanie tak jw.Wersja Espeny o wiela lepsza.W tej "postaci" oceniam na dobry z plusem. Pozdrawiam.

wziąć sęki na siebie upaść trzykrotnie w żywicę zmartwychwstać na widok drzewa kobiety całować korę słońcem tak wzniecać pożary Tak to "posiekałam". Co o tym myślisz? Zdrówko;)

Dla mnie super :) Rozumiem, że jesteś daleko od domu i nie masz polskich liter, więc przepisałam jw. Pozdrawiam majowo ;)

Umiesz bawić się słowami,przy okazji rozbawiłeś i mnie:) Nawet przekleństwo nie drażni w tekście.Stawiam wino niewinnie;)

Bardzo majowy tekst;)ale ta panorama racławicka to już chyba przesada;)Pozdrawiam

dobra sugestia z tą zmianą tytułu:)uśmiechu:):):)

Widzę tylko jedną malutką "literówkę"w wyrazie źdźbło,reszta bez zarzutu.Ode mnie duży plus i zegar(ek) słoneczny;)

Dobre spostrzeżenie.Krótko i na temat;)plusik+buźka.

Mnie też się podoba,tak też ode mnie dwa duże plusy.Plus plus dla komentarzy:)pozdrawiam serdecznie i "by sił skrzydłom starczyło" życzę nam wszystkim.

Właściwie to zgadzam się z Lecterem i już kombinuję nad tymi dwoma wersami.Ogólnie tekst bardzo mi się podoba(jeśli można tak powiedzieć).Daję dużego plusa,wrócę tu jeszcze.Czuję ten potencjał.Pozdrawiam serdecznie.

Ciekawe postrzeganie rzeczywistości. Wiersz zagrany na przeciwieństwach - intrygujące. Lot miękki, płynny i delikatny. Soczysty w kolory. Takich nam trzeba. pozdrawiam Nie wiem Basiu jakie przeciwieństwa masz na myśli...W każdym razie cieszę się,że wiersz ci się podoba.Pozdrawiam ciepło.

Te wersy podobają mi się najbardziej: za zielona kreską poza błękitem nie ma już świątyń w białym pyle zatopimy dłonie a nieobute stopy ułożą melodię kształtów owiniętych w płótna Dobrze było się u Was zatrzymać;)Pozdrawiam.

na początku nie umiałam załapac,jabłka w kwietniu!? Ale po kolejnym czytaniu było coraz lepiej i lepiej,coraz bardziej erotycznie..,a teraz już tylko tak mi się kojarzy;)genialnie!!!

Dziękuję za odwiedziny.Pozdrawiam.

Subiektywizmy-proszę bardzo,ale nie protekcjonalne poklepywanie po ramieniu.

"MISIE" wydaje,że komentarz średni.

Nie każdemu się musi podabać.Pisać każdy może...Pozdrawiam.

Tereso,dziękuję za miłe słowa,puch ze środka już wyrzuciłam:)Pozdrawiam słonecznie.

Już poprawiłam tzn.wykreśliłam co niepotrzebne:)Buziam.

spadłam;)może następnym razem będzie lepiej.Dzięki za odwiedziny.Pozdrawiam.

Jak często u ciebie bardzo dużo do myślenia..Pozdrawiam ciepło.

spadając w dno nieba rozmytą zielenią dalekich koronek plama Wielkiej Wody skrawki Starego Kontynentu jeszcze głębiej z dołu w górę ćwierć obrotu miękko tylko puch na lewym skrzydle na prawym pomarańcza