
Agata_Lebek
Użytkownicy-
Postów
5 893 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agata_Lebek
-
-
powstanie
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Magnetowit_R. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To naucz się gotować :P ;) -
czarne-białe
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz lepszy niż b.dobre czarno - białe zdjęcie, dwa ostatnie wersy fenomenalne :)) -
nie chce mi się ułożyć w spójny obrazek :( nie to, żeby osobiście mi się nie chciało, tzn z lenistwa lub lekceważenia - jeno samosie nie chce, a jako że dla własnego samosia mam słabość, to i rzadko go przymuszam ;) ładnie się zaczyna i ładnie kończy, w tej klamrze dostrzegam spójność, ale prawdopodobnie dlategoiż (tudzież -albowiem ;), środek (wyjąwszy połamanie zmierzchem ;) jawi mi się przezroczyście, to z tej klamry wyczytuję pewnie coś inszego niż zamierzone pomimo iż w tekście o cierpliwości (czyli poniekąd o spokoju), sam tekst postrzegam jako rozbrykany nieco, hmm... a może roztargniony? tak czy owak - pozdrawiam, :) Nie chciałam być zbyt dosłowna i wyszło może trochę nieczytelnie. W każdym razie odpozdrawiam i przemyśliwuję :) oparty o słońce półprofil twarze starców w korze topoli wyrzeźbione z giętkich korzeni wąż Eskulapa dryluję wiśnie napełniam karafki po złamaniu zmierzchem cierpliwość wpisana w twarz przemieszanie lasu po drugiej stronie rzeki wszystko jest z płomienia
-
Jakiś słaby ten Twój kapiszon, liczyłam na coś więcej z Twojej strony. Zdejmij przysmażone gumofilce i spróbuj boso - nie będzie tak straszno, nudno i dziwnie ;) Burzy... zmysłów ;) :P :D Nie wypada mi do wykałaczki armaty wytaczać, więc znowu puknę baaardzo delikatnie... za te tawerniane odzywki należy ci się ban - jednak wiesz doskonale, że ja [u]( i tym też się różnimy )[/u] nikogo nie podpieprzam i nigdy nie donoszę - i wiedz też, że nie jesteś w stanie mnie obrazić - nie ty, jeśli w ogóle potrafisz wydedukować, a zaraz póżniej jakoś pojąć - co mam na myśli. i ile by cię nie kosztowało wysiłkowych załamek pod sufitką, żeby mnie zniechęcić - nadal będę twierdzić, że ten wiersz jest słaby; - tematycznie - rozczulanie się nad pięknem przyrody, drzewek, w obliczu urojeniowego wizjonerstwa - obrazów w korze - w czasie klicenia pseudoerotycznej nalewki z przesłodzonych wspominek. - kompozycyjnie - niezgrabne, rwane wersy, bez pomysłu, bez polotu - sygnaturki chaotycznych myśli, zbitych w kokon. - metaforycznie - stek udziwnień, kaleczących estetykę prostego słowa, komunikatywnego języka, który jest najpiękniejszy, najestetyczniejszy i najbardziej trudny do opanowania i okiełznania oryginalnymi metaforami. p.s. moje naturalistycznie - uniwersalne gumofilce pozdrawiają saloon'owe lakierki, na chińskiej zelówce. h ttp://margalo.wrzuta.pl/film/8k1GjbsEe7X/fajerwerki_achtung
-
cztery wymiary dna
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Jan Januszewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja mam, ale jeszcze za słabe na ten wiersz. Jestem na etapie drugiego dna ;) -
powstanie
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Magnetowit_R. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To sobie usiądź i popatrz na nią ;) Przecież to takie logiczne :)) -
Nie wiem jak Ty to robisz, ale znowu mnie zawstydzasz Piotrkowo. Robisz to celowo - prawda? Lubisz jak się rumienię. Łobuz :P Lubię jak się rumienisz z różnych powodów... ; ) Ze złości też ? ;P
-
jednym słowem - nie, dwoma: strasznie nudne. i przeudziwnione - nie wyrobiłam się w limicie dwóch, ech...;) - słonka kasia. Jakiś słaby ten Twój kapiszon, liczyłam na coś więcej z Twojej strony. Zdejmij przysmażone gumofilce i spróbuj boso - nie będzie tak straszno, nudno i dziwnie ;) Burzy... zmysłów ;) :P :D
-
Dziękuję za miły komentarz i proponuję wiśniową nalewkę przy kominku w okolicach października. Będzie ciepło ;) Pozdrawiam. na pewno:) jak przy kominku to musi być ciepło, a wiśniowa sądzę będzie bardzo dobra i w pażdzierniku hohoho wspaniale :))) Jest jeszcze jagoda i śliwka, ale to na degustację w grudniu po południu ;)
-
cztery wymiary dna
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Jan Januszewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdybyś wrzucił ten obraz na płótno, wydobył głębię i pooperował odpowiednio kolorem nabywca znajdzie się na 100%. -
powstanie
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Magnetowit_R. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobra kucharka potrafi zrobić z niczego coś, a poeta ? Poeta potrafi zrobić z niczego wszystko i z wszystkiego nic ;) Moja propozycja: wstań ze mną bądź przecież już podnieś się chcę żebyś wstał z ekranów snów z apetytem na wszystko blisko znów trzeba nam stać do tego jeszcze link : www.youtube.com/watch?v=90TZYogsoEw -
Tak, tak, ale dopiero w weekend wróciłam z gór. Nie zdążyłam jeszcze odpisać (Zieleniasta wciąga ;) Zajrzę jutro na gg. Dziękuję :))
-
Milusińsko, że do mnie zajrzałaś Judytku - Kasiaczku :)) Dziękuję.
-
Dobrze, dobrze. Już idę ;)
-
Ciepło w tym Twoim wierszu, Agatko, jest spokój zmierzchu - prawda, że to czas, kiedy wszystko się ucisza, zatrzymuje na pierwsze pukanie nocy ? Bardzo mnie ożywiły podkreślone wersy; słusznie - tylko w karafki. Lecter ładnie Cię przeczytał. Zostawiacie sobie wiersze jak listy pod kamieniem na drodze. Pozdrawiam :) Napełniłam jedną na nasze wspólne palenie wierchołów ;) Myślę, że to jednak może być za mało. Może poproszę Piotrka żeby coś dorzucił ;) Listy, ach listy - zawsze miałam do nich sentyment. Niestety te odręcznie pisane nie nadają się na OGRA ;) Dzięki Frank za koment, pluskanie i ciepło :)) Gagatek
-
W miarę poprawnie napisany wiersz to tylko pół zwycięstwa Kasiu, reszta zależy od Czytelnika. Dziękuję za piękne dopełnienie, wyobraźnię i zmysły :)
-
Dziękuję za miły komentarz i proponuję wiśniową nalewkę przy kominku w okolicach października. Będzie ciepło ;) Pozdrawiam.
-
Nie wiem jak Ty to robisz, ale znowu mnie zawstydzasz Piotrkowo. Robisz to celowo - prawda? Lubisz jak się rumienię. Łobuz :P
-
Delikatna i z zamysłem twoja wyliczanka... Czerpanie cierpliwości i siły...połączony z symbolem odradzania się ze względu na zrzucanie skóry... a po drugiej stronie podczerwień i światło... wolę jakoś doczytać sobie pozytywnie, chociaż można i pobawić się w tej puencie... Twoje płomienie kojarzą mi się również z powieścią Umberto Eco "Tajemniczy płomień królowej Loany" i chęcią odtworzenia przeszłości... Ładnie u ciebie... Pozdrawiam... Skojarzenie z powieścią - "Tajemniczy płomień królowej Loany" - Umberto Eco odczytuję jako wielki komplement dla wiersza. Płomienie "po złamaniu zmierzchem" można porównać do życia po śmierci klinicznej ;) Wąż ma tu trochę inne znaczenia, ale podoba mi się Twoja interpretacja Basiu. Ładne Toje "doczytywanie". Dziękuję. Pozdrawiam.
-
Szybka jesteś :)) Powiesz później ;)
-
oparty o słońce półprofil twarze starców w korze topoli wyjęty z giętkich korzeni wąż Eskulapa dryluję wiśnie napełniam karafki po złamaniu zmierzchem cierpliwość wpisana w twarz przemieszanie lasu po drugiej stronie rzeki wszystko jest z płomienia -------------------------- decanter half profile leaning against the Sun old people's poplar faces taken out of the supple roots Aesculapian snake I'm stoning cherries filling decanters after the break with the dusk patience inscribed into the face a commotion of the forest on the other river bank all is out of a flame by Anna Myszkin :))
-
Pożegnanie Hansa Hausteina
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Karol Samsel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie tego się spodziewałam, ale jak zwykle podoba się. Wrócę o przyzwoitej porze ;) :P -
Takiego Cię nie znałam. Masz szczęście, że się przyznałeś... i juz wiem, że lubię kosmiczne "zakamarki" na rozrzuconych kartkach Piotra :P ;)
-
Ta gadatliwość wciąga. Zalatuje Stedem, Różewiczem. Takie nic, a jednak duże coś. Wiersz poprowadzony lekko i bez "ściemy". Zabieram :)) Im dłużej o nim myślę tym bardziej się podoba.