Agata_Lebek

szkoda, że wywaliłaś z archiwizacji ten wiersz (poprzedniego tytuła nie pamiętam) było tam kilka wersji, jedna bardzo misiowa ;) jeśli gdzieś zachomikowałaś, to wiesz która boldowe jest dla mnie nadal ponaddyskusyjne, o reszcie mogę teraz rzec tylko - a niech tam ;) Anku jest nadal zachomikowana pod tym długim tytułem z poranną rosą. Szkoda mi było wykasować ;) Do tłumaczenia na inglisz idzie kursywnięte to co wyboldowałaś. Pozbyłam się na dzień dobry dwóch wersów. Już ich nie będę cytować.. Przekonałaś mnie ostatecznie Ty i Piotr. A niech tam ;) Dzięksy za ponowne wejście w wiadome klimaty. Ciepełko :))

Jest, albo powinien być, łańcuch miłości idący od rodziców dalej, w coś co przeczuwamy w dorosłym życiu. Pozdrawiam :) Tak Oli wiem, że wiesz. Masz dobre czucia (a nawet "prze" czucia), że się tak wyrażę. Teoria na szczęście w tym przypadku idzie w parze z praktyką - "dziecię" ;) potwierdza to każdego dnia, rodzic też potwierdza. PozdrawiaMy :)) Dziękuję.

Trzeba było mi napisać wcześniej, tobym się nie spóźnił. ;) Miło mi, że jest Ci miło :) Lepiej późno niż wcale ;) Jest mi miło że jest Ci miło, że mi jest miło :) Czyli wszyscy zdrowi, nos do góry, brzuch do przodu, miło do kwadrau :D Nic się nie martw to tylko wieczorna głupawka :D

No talent do "wyjadania" najlepszych kęsów to Ty zawsze miałeś ;P Zmywak nocy pierwyj sort :) Spokój i cisza ;)

Czytam w domysłach, trochę pomaga mi interpretacja Tobka, ale... Sama nie wiem. Zdaje się - potrafisz lepiej ;) Buźka.

Wzajemnie :) Już się robi, też wolę kawę. Moją pierwszą "orgową" kawę piłam z Izą (babą izbą;) Było ciepło i serdecznie tak jak teraz :)) Chyba się uzależniłam o Tej Kawy ;) Dziękuję.

Ekhem.. przyjmij /tak na odległość, cóż / serdeczne gratulacje :) Tomek Gratulacje spóźnione o jakieś 16 lat ;P , ale i tak przyjmuję z radością. Tego się nie zapomina ;))

Fajnie napisane. Odbieram z nutką ironii i lekko żartobliwie. Dobry wiersz, jak dobre wino - swoje musi odstać ;) Może załapię się na Twój tomik Panie Rewiński ;P (?)

Niby wszystko takie chłodne, a cieplej się robi po przeczytaniu; Tak pewnie od tych odpowiedzi ; Pozdrawiam.

Krzyśku - Konradzie już się obawiałam, że o mnie zapomniałeś. Po przeczytaniu Twojego komentarza także miałam mieszane uczucia. Wiesz o czym mowa ; Dziękuję za "ciekawskie" poczytanie. Czekam na Twój wiersz i linki muzyczne ;) Ciepłonocnie.

Dziękuję. Pozdrawiam.

Tata pozwolił, już zapytałam ;) Dzięki Stefanie, gorąco. Pozdrów tatę. Dziękuję. PozdrawiaMy :)

Do tego wiersza przydałyby się sugestie Adolfa. Myślę, że można go staroświecko wystylizować i będzie cacy. Niemniej podoba mi się przesłanie... w sercu mojem ;) Pozdrawiam.

Napisane z nerwem, tak lubię. Punk ciężkości leży według mnie w drugim wersie drugiej zwrotki. Dobre zakończenie. Zabieram do niebieskiego folderu. Wiem, że do niego wrócę młody, gniewny ;) Pozdry.

Tata pozwolił, już zapytałam ;) Dzięki Stefanie, gorąco.

Fajnie, że jesteś. Kawy ;) Dorosły ten Twój wiersz Alu. Pozdrawiam.

Miło mi Leszku, że tym razem dałam radę nastroić także Ciebie :) Dziękuję za dobre słowo :) Pozdrawiam pogodnie.

Bliskie i prawdziwe Twoje słowa Tomku. Można powiedzieć stan błogosławiony ;) Powroty są i będą. Szykuję już angielską wersję tego wierchołka. Sękju wery macz :) Regards. Już szykuję angielską wersję Tomku

Mam nadzieję Januszu, że to tylko taki "przelotny" smutek ;) Pięknie, że zagrał na emocjach. Dziękuję za przytulenie. Pozdrawiam.

Najbardziej przemawia do mnie ten fragment wiersza: tu wszystko jest święte blizna po odcisku każdy kłos każda trawa bocian pod wierzbą wierzba nad stawem stóg siana Pozdrawiam :))

Witaj Agatko - wiersz bardzo ciepły i delikatny - taki bardzo bliski i daleki zarazem - bo pozwala powrócić do chwil które zawsze będą cenione - chwil które ujmowały i zawsze będą ujmować . pozd. Witaj Waldku :) Radość z Twojej obecności. Dziękuję za pozytyw. Pozdrawiam ciepło.

ziarno przyjmie soki przywróci wzrok jak koronkowy deseń w cieniu drzewa niesforne kosmyki lnu pomiędzy palcami jego koszula pachniała Amphorą i żywicą kiedy brał cię na ręce przytulał ciepło wchłaniało cząstki cierpienia aż poczułaś się senna i płynna gdzieś spoza wszystko co kochacie najbardziej docierało do was przeczuciem

Dzięki Oxyvio za czytanie i pozytywny odbiór :) Jeśli chodzi o malowanie wrzuciłam coś na swojego bloga (link w sygnaturce), ale to takie pierwsze koty za płoty ;) Dziękuję. Pozdrawiam.

Już trzeci raz jestem dziś przy Twoim wierszu :) Podoba mi się ta słowna zabawka. A poniższe wersy bomba :) ledwo na lewo drzewo prawie na prawo trawa szybem szybka maszyna

Właśnie zaczęłam przesłuchiwać... Dzięki Mmmmm