Tali Maciej

tak początki są fascynujące, cszłowieka cieszy każde słowo, później dochodzi już powoli świadomość twórcza i nie jest już tak łatwo coś napisać dzięki za odwiedziny rzeczywiście koment był w warsztacie więc podwójne dzięki pozdrawiam

mam nadzieję że będzie fajniuśnie dzięki za odwiedziny pozdrawiam

aby nie było za dużo bo w niedziele prowadze zajęcia i abym nie był zbytnio wesoły (-: pozdrawiam

w sobote po 22 pojawie się na pewno pozdrawiam

kiedy napisałem pierwszy wierzyłem w metafory strzeliste wieże z kości słoniowej monumentalnie nad głowami z pozą Napoleona krzyczałem słowa na wiatr teraz choć pod piórem cisza cegła po cegle architektuję własny semantyzm i czekam aż wykrystalizuje się we mnie poezja czekając na Godota

ale ma pan z głową coś nie tak

jak tekst piosenik black metalowej innym słowy żenada pozdrawiam

dzaił limeryki piętro niżej pozdrawiam

takie miniaturzenie, pół myśli i już wiersz na serwis wyśli- zgło się puentowanie rzeczywiście słabo się klei, tak jakby na siłę nie podobało mi się pozdrawiam

takie to łamiące rytm przerzutnie co krok puenta rzeczywiście może być cośniecoś poczytłem pozdrawiam

to ja zadam teraz pytanie gdzie jest wiersz? nie tym razem pozdrawiam

Jacek naprawaił rymikę ale wiersza już nie zdołał bo jest zbyt kulawy aby mógł dobiec do mety nie tym razem pozdrawiam

ja dotrę po 22 czyli trza się spodziewać salto mortale (-: pozdrawiam

taaa kamienie duszy gniotowatoś chropowatość nie tym razem pozdrawiam

to rymowanie tak- pozdrawiam

pierwsza strofka aż nazbyt dosłowna z drugiej tylko "od uzależnić" reszte delete bo reszta drugiej strofy jest tylko powieleniem pierwszej podrasować puentę co by przy takiej tematyce była młotkiem w głowę a nie tylko pentową rozczuleniowicą Hydra ==>gra tyle moich subiektywizmów pozdrawiam

hehehehe.. Poziom pisania tutaj jest taki, że już teraz by mogły :) (-:

a czy nie dało by się tego skrócić o połowę, ukryć coś za słowami, bo jest strasznie dosłownie, taka kawa na ławę czyli wersja anorektyczna by się zdała pozdrawiam

Czytałem dziś zbiór fajniuśnych wierszyków, Moja mama jest nauczycielką w SP w Bielsku uczy w klasie III i na zadanie domowe kazała napisać wierszyk o zimie. Poczytajcie sobie co dzieciaczkom w głowach piszczy (-: (oczywiście mamy świadomość, że dzieciom przy odrabianiu lekcji często pomagają rodzice(-: Lód jest zimniutki, lód jest fajniutki Jeździ na łyżwach Stuart Malutki Śnieg jest bialutki, śnieg jest czyściutki Pędzą na sankach dwa krasnoludki Wychodzi z norek, cudaków mrowie Bo sport zimowy to samo zdrowie Wojtuś B. ....................................................................................................... Zmarznięte strumyki Zmoczone buciki Noski czerwone Rękawiczki zmoczone Śniegowe bałwanki Na sankach zjeżdżanki Buzie uśmiechnięte z Zimowej hulanki Anetka H. ............................................................. przyszła zima, przyszła zima mróz na dworze tęgi trzyma wiszą lodu sople wszędzie co to będzie, co to będzie, gdy nas śnieg zasypie wszędzie przyszła zima, przyszła zima białe łąki, białe pola, śnieg zasypał też przedszkola szczypie w nosy ,szczypie w uszy oh! Jak pięknie jest gdy śnieżek prószy Adusia P. Pozdrawiam czekając na śnieg

kiedy napisałem pierwszy wiersz wierzyłem niebo kłania mi się do stóp czułem że stwarzam metafory strzeliste jak wieże z kości słoniowej krzyczałem słowa na wiatr monumentalnie chadzałem nad głowami z pozą Napoleona teraz choć pod piórem cisza nie biję się już ze słowami cegła po cegle architektuję własny semantyzm i czekam aż objawi mi się poezja czekając na Godota

tekst już znam jak własną kieszyń i jak go czytam to mi się pyszczek cieszy pozdrawiam

moje klimaty, delikatnie z wyczuciem z "lingwą"(-: odemnie plus pozdrawiam

j.w.

1 enteroza 2 patos 3 takie "me" jak podkreśliła Stanisława jest"be" nie tym razem pozdrawiam

gniot pozdrawiam