H.Lecter
-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez H.Lecter
-
-
punkt wyjścia czyli ćwiczenie na wyobraźnię
Siermiężny myślowy aerobik.
Jak już sobie autor poćwiczy, proszę o wiersz...0 -
wiara
ona troszeczkę ucieka
jakby w siebie
kiedy dotykam
chce
pomaga
szepnęła że jest dusza
uwierzyłem
To nie wiara, tylko wiarunia, wiarunieczka, rozkoszny anioł stróż, pilnujący by niewinne dziecię nie potknęło się na wyboistej drodze życia... ;)0 -
Zamrożone serca rozgrzewa swym żarem,
topi grubą warstwę lodu nienawiści
Poważnie... ? ;)
Grafomańskie srutututu.
Kosz.0 -
Tak można "przeczytać" drzewo, wodząc po nim dłonią z przymkniętymi oczami...a po przeczytaniu drzewa, wiedzieć więcej o sobie...
Szorstko -gładkie, młodopędne...
: )0 -
Dla wykluczonych z czasu i zdarzeń (zarówno tych biernych, nie rozumiejących, jak i tych śniących z przejęciem), przyszłość to daleki, obcy kraj...Komuny się dzieją, miasta wykrwawiają, idee trafiają na banknoty a czas się toczy w niezmiennym rytmie robota i po robocie, dzień za dniem, jak papierosy, paczka za paczką...
Dobre.0 -
Wystarczy przeczytać twój jeden wiersz, by znać wszystkie...
Czytam z przyjemnością ale bez ciekawości.0 -
Grafomania.
Kosz.0 -
Akceptuję wszystko, co jest na złość muszkom... ;)
0 -
po horyzoncie z laseczką
drepce starowinka
z tobołem życia na plecach
i trudno by w końcu spaceru
w to uchylenie się
nie wtopiła
Rzeczywiście, trudno...i co w związku z tym... ?0 -
atawizm bezdechu
Może by tak jakiś wiersz napisać na ten temat ? ;)
Potrafię zrozumieć milczącego peela, "małomównego" autora, który "nie wie co zrobić z tym milczeniem" - mniej...
Sugerowny kosz, wydaje się być dobrym rozwiązaniem...0 -
ściera się pustka i niebyt anonima
bardzo puste iskry elektryczne
jakieś drgania włosków
swędzenie po zadrapaniach złości
dzieje się poezja z nieistnienia
Autor uprzejmie informuje, że nie ma nic do powiedzenia, rekompensując czytelnicze rozczarowanie, swędzeniem i drganiami włosków... ;)
Wstrzymałbym się z poezjowaniem, do czasu zaistnienia...0 -
sapiąc umieszczają w wagonie
otrzepują ręce
nie wiadomo co by się stało
gdyby nie zdążył
Jest paradoksem, że najbardziej godności człowieka z tłumu broni to, czego o nim nie wiemy, czy też (bardziej precyzyjnie) to, czego o nim nie "widzimy"...
Wiersz z sensem ale niestety narracja obyczajowa, to twoja słaba strona. Sceny dworcowe są "papierowe", rozpisane na manekiny...0 -
dyletant ulepiony jest przez Boga z gliny.
Nie odpowiada za kształt tego świata
Otóż to... ;)
"Kształt" tego wiersza, to przegadany, bezbarwny i monotonny wykład, na którym się przysypia.
Mniej belfra, więcej "fantasty", proszę...0 -
CytatCzy znacie jakieś współczesne wiersze opisujące naturę człowieka?
Wszystkie spełniają ten warunek... ;)0 -
kilka minut z życia podmiotu lirycznego
Tekst kojarzy mi się z opowiadaniem Zweiga "Dwadzieścia cztery godziny z życia kobiety", tajemny świat kobiecych doznań i emocji, rzeczywistość, która dostaje przyśpieszenia - od nieśmiałości wiosny (żaluzje), poprzez kwietny, zmysłowy erotyk (!), aż po zacumowanie w bałkańskiej dzikości - kolorystyka fantazji... ;)
Z całą pewnością, gdyby wywołany po imieniu kolor nie istniał, to autorka by go wymyśliła...
:)0 -
wiesz co by było
wiem
jej mąż byłby rozwodnikiem
Kobieta i mężczyzna czyli rzecz o prawie własności - On jest mój, czy twój... ;)0 -
"Krwiodawstwo" czasu wojny i pokoju - pomysł dość przechodzony i fatalnie potraktowany.
0 -
bezgrzeszny kamień miotany głupotą
przypadkiem wybierze sprawcę
W tym przypadku, "przypadek" nie przystaje do głupoty... ;) Bezgrzeszny kamień jest arbitralny i konsekwentny, miotany ze świadomością celu...0 -
CytatThe moon is always female.
Marge Piercy
I język ma potencjał aby nas urządzić,
odróżnić nasze światy aby nas poróżnić,
umeblować niebo przeciwstawną treścią.
Może być tak że słońce to mężczyzna,
suwerenny Ludwik wszystkiego co jasne,
a księżyc to bohaterka rodzaju żeńskiego.
Niektórzy mówią taki jest porządek świata,
a księżyc wśród odpływów i przypływów
odbija w ciemnościach nocy męski blask.
Ale słońce bywa w mowie po prostu nijakie,
a miesiąc, władca nocy, to chłopak na opak,
od pełni po półksiężyc w haremie gwiazd.
Jak podejść przekornego nadzorcę miesiączek?
Podoła wymogom zbliżenia Apollo, bóg poezji,
można tez wysłać na orbitę najzwyklejszą sukę.
I język, może być, a księżyc, niektórzy mówią, a księżyc, ale słońce, bywa, a miesiąc, można też...
Jak na "rzecz o..." zapis nazbyt rozchwiany, chimeryczny i utykający. Szkoda, bo podchodzenie księżyca sublimacją i atawizmem, "ma potencjał aby nas urządzić"...0 -
czas tylko się powtarza
przecież pianino nie wie co to linie papilarne
na palcach dzieci które brudzą ścianę
Puenta unosi wiersz ponad poprawność...0 -
z cyklu wiersze dla dzieci(((-:
Wpisuję się w ten krąg czytelniczy...
:)0 -
Tak !
:)0 -
wobec prawdziwej miłości
pozostaję bezradna
to potop żywioł
najtwardszą wolę zamienia w plastelinę
jeśli mnie nie zabije to wzmocni i uszlachetni
Z wypiekami na twarzy będę czekał na następne rewelacje... ;)
Banał nie zabija ale i nie uszlachetnia...0 -
Autor zabłądził i trafił przypadkiem na tą stronę... ;)
0
z ruin
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Odradzam majstrowanie przy wierszu.
Tekst jest stylistycznie nieco rozczochrany ale ma smak i charakter, zastosowanie się do zaleceń dietetyka, spowoduje, że otrzymamy bardzo foremny i regularny brykiet... ;)
Dobre.