
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panienka chce powiedzieć coś o wierszu, czy tylko potupać nóżętami zza pleców " młodych gniewnych "...? ; ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przynajmniej miałem o czym zapominać... W wierszu jest to, co widzi czytelnik. Tekstów nie adresuję, tylko piszę. Za " kozetkę " u Bronka, dziękuję...przykrótka... ; ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pasuję... Za dużo czasu zajmuje - nic niemówienie... -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pamiętają i pamiętać będą... ; ) Nie, nie uczymy się wszyscy - to mit bez pokrycia. Uraza ? A o cóż to ? No tak zapomniałem, że H. Lecter to już wy-trwany po-eta mrs Co ma do tego Lecter... ? Nie rozumiem cię, Marku. Czyżbyś naprawdę nie znał ludzi odpornych na wiedzę ? Może by tak mniej aluzyjnie, to nieporozumień będzie mniej ? -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, Stefanie. Pozdrawiam. -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziecko drogie, w przeciwieństwie do ciebie, potrafię się z siebie śmiać... ; ) Nikogo nie chcę powalać na kolana, nie bronię wiersza, chętnie pokażę " obrazu naturę ", po główce ma mnie kto głaskać, a ty nie podnosisz głosu, tylko śmiesznie podskakujesz... ; ) Myślę, że jeśli piszesz w rozmowie, słowa kierowane do kogoś, kogo nie znasz powinieneś użyć Ty z dużej litery. Po dwa nie jestem dzieckiem, mam swoje. Nie podskakuje i nie krzyczę, tylko wypowiadam się go gburowatym autorze, który dopóty dopóki otrzymuje miłe komenty, jest równie miły i uprzejmy w komentarzach. Ja potrafię się śmiać z siebie i to na głos z dystansem do pisania. Nie lubię gburów i zadufanych ludzi, to by było na tyle, Panie autorze A tak na marginesie, wtórując Twym prowokacyjnym komentarzom, jak pamięcią sięgam, to pani z j. polskiego bardzo mnie lubiła. pozdrawiam ;) jak pamięcią sięgam, to pani z j. polskiego bardzo mnie lubiła. Jak podejrzewałem - referencje masz świetne... ; ) Jak ci przejdą szczeniackie dąsy, wrócimy do tematu... -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Teoretycznie tak, ale trochę za mało 'zindywidualizowanych'(?) Właściwie mogłyby 'przydarzyć' się wszędzie... ;) Z tym się zgodzę - " niedobre miejsce " jest/ może być wszędzie... To bardziej stan emocjonalny, niż fabularny zapis. : ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tu nie masz racji Leno - im kołnierzyki " bardziej zgubione ", tym bardziej białe... ; )) Serdecznie... : ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie miało być on time, ani trendy - wręcz przeciwnie. Ten tekst ma ponad dwadzieścia lat... ; ) Nie zaszkodzi przypomnieć sobie, jak to jest być młodym poetą, w którego walą jak w worek... Pouczające ; ) " Tradycja ", przychodzi z wiekiem... Pozdrawiam. HL wciskasz kit innym ? sam robiąc z siebie ofiarę? że niby co, to jest wiersz, którym chciałeś powalić nas na kolana, mówiąc, że napisałeś go 20 lat temu - śmiech. Wiersz powinien się bronić sam, a nie autor. nawet w zasmolonej knajpie można napisać coś lepszego takie zachowanie, obrazu pokazuje naturę, dopóki głaszczą po główce wszystko Ok, jak tylko ktoś głos podnosi, to już be. Dziecko drogie, w przeciwieństwie do ciebie, potrafię się z siebie śmiać... ; ) Nikogo nie chcę powalać na kolana, nie bronię wiersza, chętnie pokażę " obrazu naturę ", po główce ma mnie kto głaskać, a ty nie podnosisz głosu, tylko śmiesznie podskakujesz... ; ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dwadzieścia lat temu, były tylko podrzędne obskurne knajpki... ; ) Dzięki. Które pamiętają prowincjonalnych dobrych poetów. Uczymy się wszyscy. Bez urazy. szacun Pamiętają i pamiętać będą... ; ) Nie, nie uczymy się wszyscy - to mit bez pokrycia. Uraza ? A o cóż to ? -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie miało być on time, ani trendy - wręcz przeciwnie. Ten tekst ma ponad dwadzieścia lat... ; ) Nie zaszkodzi przypomnieć sobie, jak to jest być młodym poetą, w którego walą jak w worek... Pouczające ; ) " Tradycja ", przychodzi z wiekiem... Pozdrawiam. -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zapewne tak... ; ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chodzimy po innych barach. Z tym, że ja omijam podrzędne obskórne knajpki. szacun mrs Dwadzieścia lat temu, były tylko podrzędne obskurne knajpki... ; ) Dzięki. -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, Kasiu. Wydaje mi się, że wierszyk składa się z samych konkretnych obrazów... : ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No i... ? : ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, Pancolku. Pozdrawiam. -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Twoja polonistka musi być z ciebie dumna, Dawidku... ; ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pisałem po obiedzie... ; ) -
biały kołnierzyk
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to nie jest dobre miejsce na takie spotkania ty i ja jakiś dupek za plecami mamrocze natrętnie że wszystko gówno przyznaję mu rację i wbijam nóż pod lewą łopatkę zamykam znowu oczy czekasz na mnie poprawiasz dłonią włosy marszczysz czoło zgubiłaś gdzieś biały kołnierzyk -
Spóźniony na ostatnią minutę
H.Lecter odpowiedział(a) na Dawid D. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawe. A ja właśnie na odwrót. Heh. :) pozdrawiam, m. Proponuję wrócić do tematu za parę lat... ; ) -
za garnicą
H.Lecter odpowiedział(a) na czerwona oranżada utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Taa A ja myślę, że to co sobie Pan z wiersza wychwycił i jak sobie to Pan indywdualnie zobrazował i ocenił, nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o ocene warsztatu i samej umiejętności przedstawienia tego, według Pana, mało przekonującego zdarzenia. Osobiście też nie jestem zdania, że te wersy są perfekcyjne, ale daleki jestem od twierdzenia, że są słabe. Pan twierdzi że są i nawet nie wiadomo na jakiej podstawie, bo lepiej byłoby już nic nie mówić poza tym: "Nie przekonał", niźli mowić dlaczego, bo co to kogo obchodzi, że Pan tego obrazka inaczej zobaczyć nie potrafi? Mnie się podba i twierdzę, że koleżanka ma zdolności, chociaż mam wątpliwości co do jednej przerzutni. Tej, że to jednak wszystko jest chore ;)) Pozdrawiam. A ja myślę, że to co sobie Pan z wiersza wychwycił i jak sobie to Pan indywdualnie zobrazował i ocenił, nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o ocene warsztatu i samej umiejętności przedstawienia tego zdarzenia. Pan twierdzi, że te wersy nie są słabe i nawet nie wiadomo na jakiej podstawie, bo lepiej byłoby już nic nie mówić poza tym: " Mnie się podoba ", niźli mowić o zdolnościach, bo co to kogo obchodzi, że Pan tego obrazka inaczej zobaczyć nie potrafi? ; ))) Ledwo głupi, nie rób z siebie idioty... -
za garnicą
H.Lecter odpowiedział(a) na czerwona oranżada utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
myślę, że to może jednak wszystko jest chore. i tyle z granic naszych możliwości. mogłam jeszcze usiąść na szkle. W tych miejscach pojawia sie wątpiący czytelnik... -
Spóźniony na ostatnią minutę
H.Lecter odpowiedział(a) na Dawid D. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gwiazdy zadeptane w przejściu dla palących wygasły spopielone ciemność wygina żelazo pies walczy z łańcuchem strun głosowych O tym zapomnij i nie przyznawaj się, że kiedykolwiek napisałeś... Spróbuj zbudować coś na bazie tego co poniżej : Spóźniony na ostatnią minutę gdzieś za piątą czai się zmrok czerwonej ściany dworca głos zamurowany milczy nie zapowiada następnego w kierunku czy wkrótce Póki co - minus. -
" Cycata " rzeczywistość, która buja i smaruje, i peel " dotknięty z nieba ", któremu " rośnie w środku wiersz "... Proponuję szybkie przenosiny na P.
-
za garnicą
H.Lecter odpowiedział(a) na czerwona oranżada utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakiś żałosny i przetrącony ten performance. Performer wątpiący w sens swoich działań, głupkowaci niebiescy, zamiast szoku ledwie speszenie, nastrój obojętnego zażenowania, bezradność " artysty " połączona z desperacją, malarz ni przypiął, ni przyłatał... I po co było jeść tą żabę... ? Wiersz ma charakter amatorskiej rejestracji - i raczej nie jest to dogma... Nie przekonał.