Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Confiteor

Użytkownicy
  • Postów

    386
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Confiteor

  1. lubię czasem wygiąć przestrzeń
    i na nowo być wyssany z mlekiem matki
    korytarzem się przecisnąć przez wrzeszczące łono
    złapać w piersi oddech pierwszy
    tylko lepiej zacząć

    babsztylowi w przedszkolu wylać mleczną za kołnierz
    i środkowy pokazać bez zbędnych wyrzutów
    potem w szkole wyrwać tarczę prymusowi
    z wielką dziurą zostawić jak blizną po bitwie
    jeszcze wpierdol dać wszystkim co się zowią lepszymi
    za plecak za twarz za słabość się wybić
    wreszcie bez wyrzutów

    przeżyć miłość pierwszą i drugą lepszą
    tak bez niemych westchnień
    spłodzić w sobie artystę pełną gębą
    zapić się i uzależnić albo nawet wytrzeźwieć
    żeby w końcu wyjść na ostatnią prostą

    ale przede wszystkim kochać do nieskończoności
    poznać bez matematycznych wzorów
    równoległość uczuć pod pościelą i prysznicem
    i te rozwrzeszczane łono
    i to być wyssanym

    przecież wszystko płonie
    wiem że wszystko płynie
    czyli spływam

  2. wiem jak wygląda kartka papieru
    którą odwracasz bez końca
    gapię się wciąż po raz ostatni
    wyłączam i włączam

    zamknij się wreszcie
    bo oczu nie mogę oderwać
    odmierzam odległość słowa od słowa
    dewiacyjnie pocieram gdy piszesz

    jedyny kontakt
    spacja - linijką lub tempomatem
    serca nie starcza by znieść taką prędkość
    tym bardziej poskromić

    dostojnie i zabójczo zerkam
    na oślep w tę urobioną przestrzeń
    maczamy w niej palce ciepłe czekaniem

    staram wyciszyć ciebie w sobie
    żebyś nie niosła powodów
    i tak wkroczymy z czasem w materialną nicość
    gdy End wypowiesz tam zawrócę
    gdzie parzy słońce zmyślone

    naprawdę jesteś tylko ty i wiersze
    żadna poezja a trafia
    spełnieniem w każdej linijce
    nie ważne jak nazwą: wpisem postem statusem
    przewracasz mój wszechświat na głowę

    mimo wszystko zamknij się
    krzyżykiem w prawym rogu
    bo mówią że nierealność jest trująca
    przestajesz myśleć jeść istnieć

    brzmi jak litania gdy jedno słowo
    wertuję by znaczyć zaczęło
    odmieniam przez wszystkie znane przypadki
    układam jedyny scenariusz

    wychodzi telenowela
    o więcej nie proszę składając w rękach
    mieszcząc na małej kartce
    którą oglądam mantrycznie w ciemności
    najlepiej z brzmiących
    imię

    zamknij się
    w mojej skrzywionej pamięci
    która niezmiennie otwiera

  3. Cytat
    "a gdyby tak stworzyć na nowo
    zakładając posiadanie mocy stwarzania"

    "Na nowo", w tym przypadku, nie oznaczałoby nowego początku, kolejnej pozbawionej błędów próby. Peel, to niestety poeta, rodzi się wierszem i wierszem umiera (wyzionę resztkę wierszy). Ten brak "normalności", to dla kobiety, której "życie spada na kark" i mężczyzny "przegadującego wszystko dookoła", obciążenie uniemożliwiające zbliżenie i porozumienie. "Na nowo" musiałoby oznaczać peela -niepoetę, zwyczajnego faceta. Puenta nie daje pewności, że to zadanie wykonalne (czekam cudu), trzeba by wszak wymienić własne "geny", urodzić się kimś innym. Peel wydaje się być zdolnym jedynie do doraźnych, chwilowych ustępstw (rozwiązanie optymalne na dzisiejszą noc). Obawiam się, że koniec pozostanie końcem...
    Sprawne.


    naprawdę wielkie ŁAŁ!
  4. a gdyby tak stworzyć na nowo
    zakładając posiadanie mocy stwarzania
    byłoby to rozwiązanie optymalne
    na dzisiejszą noc

    nie ma nic gorszego niż ściana
    wbijam się w ten mur czasami
    głęboko drążę i nawet rzucę okiem
    po drugiej stronie można przeżyć

    wcale nie
    ziemię nową i niebo nowe
    chodzi jedynie o kolejny punkt widzenia
    najlepiej żebym mógł przeoczyć ciebie
    bo gdy karzesz patrząc
    zapominam o sobie

    chyba że chcesz tych wierszy
    zatem wszystkie odpal
    wystrzelą dynamitem snów
    rozerwanych przed pierwszym pocałunkiem

    nie mogę się dogadać z tobą
    więc przegaduje wszystko dookoła
    i wiem przecież że na kark spada ci życie
    w moim przypadku już całkiem odwodnione

    na tej pustyni brakuje miraży
    wyobraźnia nie płata figli
    gdy usta topię zimnym strumieniem
    lądując zawsze w twojej twarzy

    machając na stopa czekam cudu
    może wykończę się przy samym brzegu
    a twoja ręka wyciągnie list z butelki
    najpewniej kiedyś w niej tkwiłem

    przeczytasz mnie do ostatniej kropli
    drżący zaczekam na wyrok
    gdy wpatrując się otworzysz zapadnię
    wyzionę resztkę wierszy

    w załączniku przesyłam ostatni

  5. Organizatorzy:
    Bialskie Centrum Kultury Piast
    Klub Literacki Maksyma
    Muzeum im. J.I. Kraszewskiego w Romanowie

    ogłaszają XXVIII Ogólnopolski Konkurs Literacki im. J.I. Kraszewskiego

    1. Celem konkursu jest konfrontacja i upowszechnianie twórczości literackiej, a także wiedzy na temat życia i twórczości Józefa Ignacego Kraszewskiego.
    2. Konkurs ma charakter otwarty (mogą brać w nim udział amatorzy oraz członkowie profesjonalnych stowarzyszeń twórczych).
    3. Konkurs rozgrywany jest w kategoriach poezji i prozy.
    4. Przyznane zostaną następujące nagrody:
    I, II, III w obu kategoriach
    nagrody specjalne:

    za tematykę podlaską,
    za utwór związany z twórczością i biografią J. I. Kraszewskiego,
    nagroda Klubu Literackiego Maksyma im. Wiesława Gromadzkiego

    5. O podziale nagród zadecyduje jury konkursu.
    6. Prace konkursowe nie powinny być wcześniej publikowane i nagradzane w innych konkursach.
    7. Teksty nadesłane na konkurs nie będą zwracane. Mogą być zamieszczone w publikacjach organizatorów i prasie, bez dodatkowego wynagrodzenia.
    8. Na konkurs należy nadesłać: zestaw 3 do 5 wierszy w trzech egzemplarzach, lub prace prozatorskie do 20 stron w trzech egzemplarzach.
    9. Do każdej pracy opatrzonej godłem (pseudonimem) należy dołączyć zaklejoną kopertę z tymże godłem na zewnątrz, w której powinny znaleźć się dane o autorze (imię i nazwisko, telefon, dokładny adres, adres poczty mailowej, przynależność do klubów i stowarzyszeń literackich).
    10. Każdy konkursowy zestaw powinien posiadać również wersję elektroniczną zgłaszanych prac, dołączoną na płycie CD, zapisaną w formacie dokumentu Microsoft Word.
    11. Prace konkursowe należy przesyłać do dnia 16 września 2012 r. na adres:

    Bialskie Centrum Kultury
    Klub Kultury Piast
    ul. Spółdzielcza 4
    21-500 Biała Podlaska
    z dopiskiem: Konkurs J. I. Kraszewskiego

    12. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi 20 października 2012 r. podczas finału XXVIII Podlaskich Spotkań Literackich. Laureaci zostaną poinformowani o nagrodach mailowo lub telefonicznie.
    13. Prace nie spełniające wymagań regulaminowych nie będą uwzględniane w konkursie!
    14. Nagrody przyznane laureatom nie będą wysyłane pocztą.
    15. Dodatkowe informacje o konkursie można uzyskać pod numerem tel.: 83 341 64 59 i adresem mailowym: [email protected]

  6. pani wybaczy że głowę zawracam
    niewyczesaną gadką
    wiem dobrze tutaj strzyż się
    strzeż tylko wystrzegaj siebie

    może skrócić postrzępić cieniować
    mój pogląd ale stępić nigdy
    riposta cięta podcięta wycięta
    czuć się należy jeźdźcem bez

    a takie patrzenie jeszcze wpatrzenie
    czy ja niby uraczony panią mną albo
    raczej tylko kubłem zimnej wody
    tak upalnym odciętym od reszty południem

  7. dzięki za pierwsze rady. odnośnie tych od pana Bieli,
    chyba nie trafiają jednak w mój zamysł,
    sens wiersza odnosi się do konwersacji
    raczej braku jej, braku indywidualności w rozmowie.
    tym bardziej więc zbędne mi umieszczanie wampirycznych strzyg
    chociaż tym akurat byłoby dużo bliżej do tematu.

    proszę o więcej

    pozdr

  8. pani wybaczy że głowę zawracam
    niewyczesaną gadką
    wiem dobrze tutaj strzyż się
    strzeż tylko wystrzegaj siebie

    może skrócić postrzępić cieniować
    mój pogląd ale stępić nigdy
    riposta cięta podcięta wycięta
    czuć się należy jeźdźcem bez

    a takie patrzenie jeszcze wpatrzenie
    czy ja niby uraczony panią mną albo
    raczej tylko kubłem zimnej wody
    tak upalnym odciętym od reszty południem

  9. dawno mnie tu już nie było ale widzę, że poziom raczej poziomikiem. dajcie to na początkujących. no raczej mało w tym poezji, a co mnie też obchodzą twoje miłostki. mało inspirujące i w ogóle niewiele tutaj Czegoś.

    pzodr

  10. Cytat
    ojć! przeczytałam "czarnobyl" hehe, ale odjechane w jesienny wicherek dziś zapodajecie wersy.
    To dobry moment na pisanie.jesień.napełniona latami.łapię nietrzeźwego w smutku,ale mimo to nie brzmi.oldy
    dzięki


    no coś z tym Czarnobylem też chciałem podkombinować. coś w tym jest.

    pozdr.
  11. ruszam w miasto
    najpierw gruby podkład
    douszna terapia na czarnobiel
    i jestem sobie
    nikt mnie ja nikogo
    chociaż widzę że śmieszna
    smutny a jeszcze nietrzeźwy
    ale nie ja
    u mnie wszystko gra
    jak w zegarku chociaż nie mam
    wskazówki się pieprzą
    autopilot włączony

    po co mi Ty?

  12. Cytat
    Jak narazie ten tekst jawi się dla mnie jako zlepek bezzwiązku połączonych ze sobą sentencji.
    Przeczytam jeszcze jutro, może zrozumiem. Na plus Ci wyszło to "ciągłe ocieranie".
    pozdrawiam ymy


    to ciekawe. byłem w stanie jakieś sentencje nawet tworzyć. dzieki wielkiie.
  13. Cytat
    Akurat tak dziwnie utrafione -
    ten temat jest w orbicie moich zainteresowań...
    Stąd to nieco dziwne pytanie powyżej....

    i intryguje mnie to znowu rozumieć, czyt o aluzja do sposobu uczenia, czy próba opisania sposobu myślenia.....

    (...) nie potrafią
    które uczą się nie potrafiąc
    żeby potrafić znowu rozumieć(...)


    Z jednej strony to powtarzanie pozwala powtórnie coś zrozumieć, jednak na wyższym stopniu integracji (i to podnosi poziom komunikacji), z drugiej strony, z drugiej strony cały dramat jednostki zawiera sie w tym że :

    (...) nie potrafią
    które uczą się nie potrafiąc
    żeby potrafić rozumieć


    - po prostu

    Więc to "znowu" mnie na tyle zastanawia, że chcę sie spytać co autor miał na mysli, skoro jest taka możliwość, aby zrozumieć, aby nic mi nie umknęło, bo ważne....


    :o)

    Chyba, że to nie o autystycznych dzieciakach, tylko znowu o poróżnionych kochankach, a wtedy ocywiście mój passus traci nieco na sensie......,
    za to plus dla autora za punkt widzenia i za pomysł....

    :o)


    dzieci autystyczne nie rozumieją uczuć. nie zrozumieją kiedy mówi się słonko moje czy moje kochanie. można uczyć ich schematów pewnych zachowań ale kiedy zmieni się ten schemat (np. użyje szklanki nie do picia ale do odrysowania kółka) znowuż nie zrozumieją dlaczego. tak samo i tu. te "znowu" to odniesienie do zmiany, która wytraca z równowagi. zmiany, która powoduje kolejne niezrozumienie i tym samym błędne koło uczenia się.
    a tak naprawdę to odniesienie do zmiany u tych zdrowych, zakochanych autystycznie, którzy tak samo jak te dzieci nie potrafią zrozumieć. dlatego zostaje najprostsze rozwiązanie, najbardziej płytkie i prymitywne.
    pozdr.
  14. zdaje się że nas widzą
    dzieciakami co nie potrafią
    które uczą się nie potrafiąc
    żeby potrafić znowu rozumieć

    ale chyba nic z tego
    tacy jak my wolą się patrzeć
    nie rozumieć i odwrażliwiać
    przez ciągłe ocieranie tylko

    sama sobie odpowiedz
    czy jesteśmy w stanie
    inaczej pozostają dwa
    albo się od-pieprzyć

    tyle że to nam nie pomoże
    zrozumieć

  15. chyba wypieprzę tą komórkę czy tę
    za drzwi wystawię jak można
    tak długo czekać i nic się do nędzy
    dowiedzieć od jakiejś ciebie

    to przecież jawna niejasność tak milczeć
    żeby jeszcze do wszystkiego
    coś spadło na głowę albo przejechało
    ale to i tak wychodzi w to samo

    że niby ty sama albo ja sam
    tylko że w mojej samotności to inaczej
    bo mi nie starcza cisza bez ciszy
    potrzeba jeszcze sztuki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...