Wołał dziennikarz ze wsi Myczkowce:
-Jest nasz sztangista wielkim sportowcem!
Ciężar podnosi! Tak trwaj!
Robi krok w lewo! Ajaj!
"Sztanga prowadzi go na manowce!"
Rzekł chodziarzowi lekarz w Zatorze:
-Nici z zawodów! Lek nie pomoże!
Masz czterdzieści dwa stopnie!
-Niech to głupia gęś kopnie!
Jaki jest rekord świata doktorze?
Trener trójskoczka Henryka z Broku
Szybko otrząsnąć się musiał z szoku
Rzekł patrząc w Henryka twarz:
-Te metrów szesnaście masz
Zrobić w trzech skokach. Nie w jednym skoku!
Od czterech nocy przez wieś Pińczata
Przebiega wielka bestia kudłata
Wilkołak to czy strzyga?
Wójt wścieka się: "Jadwiga!
Ty znowu poszłaś ograć opata!"