gżegżółka

Aniele, żak ujada: A nie leżakuj, Ada!

W parku emeryt (Kraków Grzegórzki) Rzucał gołąbkom chleba okruszki Miast je jeść gruchały tak: -Daj orzechów! Spójrzże jak Chude są nasze dzióbki i nóżki!

Szły powolutku (Most Zwierzyniecki) W minispódniczkach Koreaneczki* Szły bez majtek. To sprośne! Widać było że skośne Miały prócz oczu także szpareczki! *czyli z Korei panieneczki ;)

Jasiek z Krakowa (prawy brzeg Wisły) Włożył narciarski kostium obcisły Także sweter i gacie "I co z tego?" spytacie To że bez tlenu mendy ukisły!

Złapał ichtiolog z Woli Duchackiej Rybkę złociutką w sieci rybackiej Kiedy usłyszał jej biadolenia "Puść mnie! A spełnię twe trzy życzenia!" Uśmiech na gębie rozkwitł łajdackiej!

Podczas festynu przy Moście Wandy Okupowały scenę boysbandy Przez występy niedojdów Dostał Tusk hemoroidów I zatonęły z hukiem Falklandy!

Klucz, szata. Nie klucz, szatanie!

Szata na szatana! Szata nie, szatanie?

O, bo kpom, Ido, rów obok pomidorów!

To Nobel żywy? Ton obelżywy!

Bon do Wisławy. Bondowi sławy!

Kto się gapi? Lot! A kto sięga pilota?

Irena, typie, przyszła? Będzie! I Renaty pieprzysz łabędzie?

Ara, .ierdolisz? Tam, Arku! A rapier do Liszta, Marku?

Tłuczek ono ma? Tłucz ekonoma!

To, Maju, liana Toma, Juliana?

Postrzel biedaka Jasi, Anko! Po strzelbie da Kaja sianko?

Za strzelbę karta? Zastrzel bękarta!

Strzel babę! Karta, strzelba bękarta

Fred, Rochu, dymał żonek sto! I Fredro, chudy małżonek, stoi

Maginot warty da Chinkom. Ma gin, otwarty dach Inkom!

Strzel Bacha! Miska, strzelba chamiska

Barnaba chory. Bar na bachory! Mamba chora. Mam bachora!

Dach Uli, ganek, straszydło. Da chuligan ekstra szydło!

I chlap, top ich laptop!