gżegżółka

Spełniał Czesław z Doliny Issy Młodej żony wszystkie kapryssy Sprzątał za nią i szył Ścierał kurz prał i mył A potem mógł liczyć na bissy

Skałka, detale

Graczowi w kości w Raszujce Wypadła dwójka po trójce A potem czwórka Po ciosie Jurka Bo go nie oszukał w bójce

Rudy Jasiek pod Kudową Się zabawiał z młynarzową Wśród nocnej ciszy Ze zbożem myszy Zwiały za jego namową

Młodego nurka z gminy Kielce Wciągnęły w głębię dwa topielce Ten miast zwiać bydlakom Rozważał myśl taką: -Po co im noże i widelce?

Chudy Wincenty do małej wsi Świątki Przywiózł z dalekiej Tajlandii pamiątki Zupkę chińską tao-tao Trochę opium i kakao Jak wykazała zwłok sekcja - i prątki

ANAGRAMY Nowy właściciel karczmy (Kowary) Nęcił klientów tak: A NAM GARY Myją znani poeci Smaczne dania poleci I przygotuje wnet NAGA MARY!

Stojąc na warcie kapral z Kudowy W dupę RAZ CZOPEK wepchnął stalowy Krzyknął kiedy rzecz cała Doszła do generała: -Wsadzę na ROZKAZ CEP i podkowy! Punktem wyjścia dla anagramowanych wyrażeń jest ...PORZECZKA :)

Ej i baw Daniela, popa łap! Opale Ina dwa bije

Ino Mulat rowy wonne ma. "Amen" - nowy wortal u Moni

Ada blat, ropę, portal bada

i Nel pełza O, cała makatka, jak taka mała, co? A ma kat kajak? A jak ta Kama?

Ej i plenipotent i boa (o, bitne!) topi. Nel pije

i Nel pełza Ot, sługi plener! Żre Nel piguł sto

Do burdelu we wsi Binduga Wchodzi Staszek i zaraz mruga Z gębą otwartą Przed wielką kartą Z napisem "Dziś samoobsługa!"

Zoolog we wsi Wyrąb Karwacki Usłyszał co przed snem mówią gacki To brzmiało tak: Zamknąć dziób! Panowie na grzędę siup! Uszy do dołu a w górę wacki!

Tu, beju, Syria! Kama Kai rysuje but

Tu, beju, sarny! Syn rasuje but!

Ada, Wenera same! I nie ma saren! Ewa da?

Że tu mer, Ewa, sknera? Soda do saren Ksaweremu też?

A saren trap? Otto - partner Asa

Jelenia i Nel, ej!

I Leo chce bebech! Co Eli?

I ma lasek imam a Mike ...

Lalunia! Kain u lal?