Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nikołaj Siergiej Ilicz

Użytkownicy
  • Postów

    88
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nikołaj Siergiej Ilicz

  1. pierwsza zwrotka jest mocno zachecajaca, calosc ciekawa, jedyne co jest piaskiem w kolach zebatych tego mechanizmu: "koronek na ciele nie żony." "pierzchło zdążając rozstajem." a co do "gdy jawa nie daje" - mi sie podoba, zostawilbym - pewnie dlatego ze jest ciut w moim stylu ;) lubie takie niedopowiedzenia gdzie trzeba sie zastanowic nad trafna interpretacja. jedzieM do ulubionych.
  2. a mi sie nie podobaja nastepujce wersy (sprawa gustu), wybijaja mnie z rytmu w czasie czytania: Szepczące trawy delikatności Pnące groszki nieśmiałości Nabrzmiałe kielichy tulipanów ust osobisice poprawilbym te wersy i byloby jednym tchem...
  3. hmmm... tematyka religijna - no powiedzmy - ale chodzilo raczej o niejakiego Chrystusa Jezusa - a co z tym idzie w religii tego kraju - wiara, nadzieja, milosc...
  4. dawniej mialem taki nawyk - wiersz stary - z czasem mi przeszlo. dla zasady na dzis poprawiam na male znaczki.
  5. huh racja - nie ta wersja - zaraz poprawie - bo maja byc 2 - gafa :/
  6. ta, po priewsze dodaj gdzie trzeba znaczki przestankow bo dziwnie sie czyta. ogolnie wiersz interesujacy. nadal opróżniam tą samą szklankę niewiedzy. ladna metafora Nad szałem o zapachu reminescentnym tej samej marki papierosy przestają pachnieć lirycznie. Ciepłe kluchy godzin smakują gorzej niż niesmaczny żart. ta zwrotka podoba mi sie najbardziej. "papierosy przestają pachnieć lirycznie" i "Ciepłe kluchy godzin" - niezle, naprawde niezle :) Zanurzona po uszy w empirycznej szklance ginu z tonikiem po rosyjsku przeklinam hedonizm. do tego momentu jest jak wczesniej - ciekawie. a tutaj juz jakby z innej bajki - zbyt doslownie? Czy można wygrać wszystkie bitwy i przegrać wojnę...? a koncowka taka sobie, niby oczywista, a jednak cos w sobie ma. Jak dobrze być głupcem, bo tylko głupcy są na tyle mądrzy by nie zadawać pytań bez odpowiedzi.
  7. coz, jednych draznia dwukropki, wielkie litery, sredniki, myslniki i bog wie co jeszcze a innych brak owych znakow; sprawa gustu i tyle. a ze nie wiesz o czym jest - szkoda, bo przekaz jest prosty, a przy tym ma kilka mozliwych interpretacji. p.s gdzie widzisz rym?
  8. a mi calosc sie podoba, ma konkretny nastroj, ladnie wymalowalas klimat sytuacji. w sumie jeden z ciekawszych jakie do tej pory przeczytalem an tym forum. jedzieM do ulubionych. p.s uwielbiam takie cyniczne podejscie do wlasnej osoby i sytuacji...
  9. o milosci wogole nie powinno sie pisac - jest zbyt banalna i nie ma co napisac - oczywiscie mowa o pisaniu pod wplywem uczucia; gdy juz sie urwie - mozna poszukac ciekawszego podejscia; aczkolwiek zawsze uwazalem ze najprostrza forma jest jak najmocniej adekwatna do wierszy o kochaniu etc. sam wiersz raczej zwykly - gdy wziac pod uwage fakt, ze pod wplywem uczucia - milosci; chyba kazdy tak juz napisal - gdy kochal :]
  10. Ani: oszedznosc formy jest celowa; zle zinterpretowalas co napisalem; przeczytaj uwazniej :)
  11. poszukiwana : ukoronowana na znaku niewiary i uprowadzona z drzewa krzyża dwa milenia przeszło... znaki charakterystyczne małej, wielkiej damy: brak szczegółów, nic pewnego... (14.01.2002)
  12. ano nijaki, bo pisany dawno temu i zbyt osobisty ;) takze musi byc niejaki wlasnie z tego powodu :)
  13. Znalazłaś mały, zasuszony kamień; Przygasły, pokryty zapomnieniem rubin. Pamiętam, to był wczorajszy dzień: Śpiący, niewzruszony życiem Starzec Chciał krzyknąć, spłoszyć, ostrzec, Lecz język wciąż zniewalał sznur win. Teraz masz kamień - coż dalej? Myślisz, lękasz się - tak - nic; Wyrzucisz go, nie zobaczysz więcej. Wskrzesiłaś jednym, małym czynem, A później zastygłaś martwym gestem. Wyrzuć - nie bił, więc nie musi bić. (16.04.2002)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...