termometr upity
rtęcią
nigdy tak nie zadziwiał
mogłyby mu ręce
i nogi wyrosnąć
ale więcej prawdy
w sensie
prawdomówność
polana świeżym szronem
stawia nas w pozycji żółwia
dobrze być blisko
domu
rodzinne ciepła
w herbacie tonące
dziś cieszy szczególnie
dołóż do kominka
Takie wyszło Ci porówanie ? Zaskoczyłeś mnie, jakem autorka nie znajduję. Oczywiście dziekuję przede wszystkim za poczyt:)
tak mi się jakoś pierwszy z ostatnim wersem połączył:)
Cieszę się z groszy, nie trzeba talarów.
Tak, czasem rozpaczliwe - nie_tylko poranki, dziękuję, Kovalu :))
pozdrówki
kasia
Ale w poranki najbardziej widać:)
ciepełka życzę:)
chłodno witała mnie ulica
do złotych parkanów
przymarznięte ogony
wymerdały mi po cichu
do kogo należą
buty piorunochrony
skrzypią
pod nimi sól
doprawia bajkowy klimat
palce jak grzechotniki
wiją się w rękawicy
niektóre obce
białe arkady
wstyd się uśmiechać
pokazać zęby
to oznacza wojnę
ja na przekór
zawsze byłem dobry w śnieżki
na pierwszy raz wydaje się większy od wszystkich, ale ten sam wymiar dobrej kromy chleba:)
ciepło i gościnnie, a noworoczne postanowienia niech się spełnią
pozdrawiam serdecznie
Zamieszam troszeczkę... sorry :))
różnica między
praktycznie a teoretycznie
jak dzień i noc
dzień widać praktycznie
nawet poczuć gdy ktoś
potrafi dotknąć słońca
teoretyczna noc niewidzialna
ale myśl o istnieniu porywa
tanie wieczory nudne poranki
do nich najłatwiej przywyknąć
powiedz szczere
widzę ciebie czy
hologram
Ładny liryczny wierszyk :))))
Jeśli moje zamieszanie na coś przydatne, korzystaj :)))
Pozdrawiam.
dziękuje bardzo pozdrawiam i trochę korzystam:)
nowych ludzi
powinno umieszczać się w muszli
może nauczyliby nas
języka wody
bo to czas
płynie
powoli oddaje ciepło
brak pustynny
tam gdzie nie ma lądu
nie stąpający po ziemi
i ryby
nie narzekają na pragnienie
kiedyś go zagotuje
i wypije z nim herbatę
w ręku akwarium
zdjęcia
na maszcie prześcieradło
nie bez powodu
serce ma kolor białego wina