Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Luthien_Alcarin

Użytkownicy
  • Postów

    2 139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Luthien_Alcarin

  1. Julio literówkę już poprawiam dzięki za wychwycenie błędu Pansy prosze mnie nie rozpieszczac;p no ewnetualnie kapeczke jay Jay dzięki xa komentarz i poświęcony czas;) fajnie ze mimo odmiennych chyba stylów "podpasowujemy sobie" poetycznie;) Samo zło... hmm... jedyne co moge napisac to że mam nadzieje ze felieton ciekawy... ac zemu ? nie mam zielonego pojecia:) nie czytałam:) Agnes:platońska wizja pomarańczy:całosć, spełnienie ,przeznaczenie i wkońcu miłosc pełna i przeznaczona nam od zawsze (dwie połówki pomarańczy:)) a życie: hmm... narazie zostawiam bo za bardzo wieje mi bez owego życia ciszą... :) Dziekuje za wszytskie komentarze Pozdrawiam Agata
  2. kaligraficznie układam ciało - mówiłeś że mam nieczytelne myśli i dwie lewe ręce do życia nie chcę być kurą domową - od parapetu po palce zaciśnięte w kocim futrze i nie chcę jak kura pazurem nakreślać chwil niepozornie ważnych wolę kaligraficznie prozę w ramach wersów spisywać wiecznym piórem trzepotać po skórze dojrzałej pomarańczy
  3. na wydanie tomiku zasługuje chyba wiele osob(pozwole sobie tym rzem nie wymieniac;P), ale najbardzije chyba lubie Tadeusza Hutkowskiego i Ona Kot:) Pozdrawiam ciepło Agata
  4. nic? a moze az? .... poza tym za krótko, za mało wnosi..samo sie napisało? mogłoby się samo cos dopisac i "umetaforzyć":) Pozdrawiam Agata
  5. chyba najlepsza końcówka, celna, nieprzegadana;) Dobrzę się czytało:) Pozdrawiam Agata
  6. rysunek:toć to raczej malowidło:) pointa mogłaby być lepiejn zarysowana, ale ogólnie stworzone zostało bardzo ekspresyjne plótno, i napawde kawał dobrej roboty;) Pozdrawiam Agata
  7. "grzesznika"-"unika" nie lubie takich rymów. za bardzo sprowadzaja utewór do wyliczanki i mimo wszytsko za dużo patosu jak dla mnie, najtrudniej podobno pisac o rzeczach najprostszych, tych oczywistych i ludzkich które w swej prostocie są magiczne, trudno opanować te sztuke ale chyba warot nad tym pracowac :pytanai egzystencjalne, wykrzyczane zadaje sbie kazdy i dlastego w całym swoim chaosie przechodzą niezauważalne, jako standardowy wytwór społeczeństwa Pozdrawiam Agata
  8. nie-woli.... w raju pojawia sie po raz pierwszy problem wolnej woli, i tego czym jets zniewolenie człowieka: czy to grzech, czy nieznajomośc grzechu była już pierwszym zniewoleniem... :) poprostu Jay jaytak jets ciekawiej (dla mnie;)) Dzieki Behemocie za odwiedziny Pozdrawiam Agata
  9. mimo iż technicznie kapke się gryzie, to łądunek emocjonalny jest na tyle silny i podany wprost ( tutaj w pozytywnym sensie) ze w pewien sposob całosc urzeka Pozdrawiam Agata
  10. rzeczywiscie to dobry utwór;) Pozdrawiam Agata
  11. tekst:rzeczywiscie dobry, wersyfikacja:można by dopracowac....ale sprobojteż utwór przeczytac na głos "rozzielenionych ", "Rozwiosennione", "Rozćwierkaną", " rozbuchanym", "rozmajony".... troszeczke za ciężki tekst sie robi przez nadmierną wymyślność, a przeciez chyba głównie jest potrzebna tutaj delikatnosć:) tylko to mi nie gra;) Pozdrawiam Agata
  12. liryczność urzeka, ale chyba najcenniejsza jest delikatność utworu: za to duży plus, no i tytuł zwraca uwage: zapowiada ze będzie ciekawie i ciepło:) Pozdrawiam Agata
  13. oj, smakowity kąsek pobudza wyobraźnie czytelnika;) Jedyny minus za trzykropek w drugiej strofie: to taki nienaturalny wymóg sentymentalnosci na czytelniku: słowa są tutaj na tyle dobrze ułożone że nie potrzebuja tego rodzaju wzmacniaczy;) Pozdrawiam Agata
  14. minimalnie mniej dosłowności i byłoby dużo lepiej... taknie jest źle, ale do rewelacji brakuje Pozdrawiam Agata
  15. chyba jednak wole Twoje wcześniejsze wiersze; tutaj przeszkadza mi nowy sposob wersyfikacji (ok podkresla ważniejsze slowa, ale ciezko momentami się czyta) i duży bunt, który nieise zesobą chaos(stąd owa dziwna wersyfikacja, podkreślenie złości podmiotu lirycznego?)... za to przewijaja się miedzy wersami ( w duzej ilości) ciekawe metafory, acz chyba warto byłoby dopracować całośc zeby powstał cymesik Pozdrawiam Agata
  16. bardzo lirycznie: nie wiem jak długo bede go pamietac, ale za ot miło sie czytało...no i szelest dłoni: uwielbiam dźwięczne metafory:) POzdrawiam Agata
  17. "jak westchnienia minionej nocy" moze lepiej byłoby "westchnieniem minionej nocy"? kosmetyczna poprawka a skrociłaby wers i chyba łątwiej by się czytało , "spływającego do ścieków makijażu: ścieki bym usuneła-> w imie idei "niech żyją krótkie wersy:) no ale to akurat kwestia gustu:) no i pointa jakas nijaka.... reszta dobra:) po doszlifowaniu sądze ze byłby bardzo dobry emocjonalny wiersz Pozdrawiam Agata
  18. końcówka mi się pdoba, ale początek zbyt pompatyczny... pejzaże naogół kojarzą mi się z lekkościa, pewną swiezością, zmiennoscia, dynamika; mimo iż góra jest obiektem wyjatkowo statycznym chyba nie można jej tak cięzko przedstawiac Pozdrawiam Agata
  19. za delikatnosć + Pozdrawiam Agata:)
  20. narazie wszystko zostawiam, bez "mu" reflektory nie będą padać na Adama;) a muszą;) Dzięki za komentarz poświęcony czas POzdrawiam pełną piersią bezograniczeń historycznych i histerycznych:) Agata
  21. chyba troszke za dosłownie: za mało swoich emocji dajesz czytelnikowi, i niestety nie moge wyczuc tej Twojej lekkości, radości itp itd Pozdrawiam Agata
  22. zamiast połowy znalazł plasterek pomarańczy zbyt delikatny na rozgryzienie soczystych warg cierpką miał skórę kontrast ciała ugrzązł mu w dłoniach nabrzmiałą myślą to wszystko owocuje zerwaniem nie-woli tej między żebra wbitej
  23. zgadzam cię całkowicie... miało byc delikatnie, bez przekombinowania...a momentami jest bez polotu, tzn momentami traci liryczność, to nie jest zły utwór, ale do bardzo dobrego jeszce mu sporo brakuje Pozdrawiam Agata
  24. dobra lekturka;)... moze warto wypłynać na wody Z? Pozdrawiam Agata
  25. brakuje mi tu lirycznosci, i meijscami wydaje mi sie chaotyczny, zbyt mało konsekwencji w temacie tzn: można byłoby syntetyczniej i ciekawiej Pozdrawiam Agata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...