Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Luthien_Alcarin

Użytkownicy
  • Postów

    2 139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Luthien_Alcarin

  1. i niby puenta oczywista, może nawet oklepana ale co z tego skoro wiersz w moim ulubionym , spokojnym, nienachalnym a mądrym stylu ? a no guzik- grunt ze jestem zadowolona iż tu zajrzałam poczytac poezje ;) Pozdrawiam Agata
  2. najbardziej drażni "a my" w drugiej strofie, czytając ( a czytałam 6 razy co by nie skrzywdzić autorki!) za każdym razem mialam wrazenie że zaraz mi ktoś dokrzyknie tam " a my towarzysze .. !!!! ..... Najlepsza ostatnia strofa, dobrze ze po cichu i spokojnie prowadzony wiersz, dla mnie może brak tu mimo wszystko nostalgii , sentymentu? choć być może z perspektywy swojego wieku nie mam na tyle empatii by wcisnąć się między wersy Pozdrawiam Agata
  3. przebiegłam przez ten wiersz, tzn mam świadomość że za 30minut będę go ledwo pamiętać , choć do niczego konkretnie nie mogę się przyczepić, choć jak na debiut całkiem znośnie ;0) Wersja Krzysztofa jest dla mnie mocniejsza w pierwszym wersie, resztę wole w pierwotnej wersji. Siłą tego wiersza jest przestrzeń, nieprzeładowanie - myślę że całkiem dobry kierunek:) Pozdrawiam Agata
  4. staje w obronie "drga grdyka" choć gdybym miała to zarecytować strzeliłabym sobie w łepetynę, niemniej zostawiam plusik;) Pozdrawiam Agata
  5. 9 wers jakiś taki ciężkostrawny (specjalnie czytałam na głos, i na głos tez coś nie gra ), moe kapeńke przegadany? w 16 może z jakaś inwersją poszaleć ? i skrócić drugi wers ostatniej strofy? jestem upierdliwa? oj, pewnie tak... ale takie cudeńka muszą być dopracowane :) Pozdrawiam i gratuluje pomysłu Agata
  6. lubię sentymentalizm, i choć "producenci" kojarzą mi się z fabrykami, śrubami itp itd to za wiersz zaplusuję, bądź co bądź nie wypada poprawiać wspomnień Pozdrawiam Agata
  7. zostałeś mi stukotem myśli – to banalne pisać z braku planów na wieczór powstają głupie wiersze zakochanych kobiet w lirycznych sukienkach a przecież wiem że lepiej i bardziej – w staniku i w szpilkach - w alkowie – bez słów - czytałeś mnie najchętniej rysując puente: mężczyźni wolą liryczną skórę od lirycznych kobiet
  8. wkońcu coś co z czystym sercem mozna nazwac wierszem , uff :) Pozdrawiam Agata
  9. pierwsze dwa wersy :calkiem całkiem, juz sie ucieszyłam ze wkońcu cos ciekawszeg zlowiłam i .. klops! reszta ciezka i troche banalna Pozdrawiam Agata
  10. 1. niekonsekwencja: raz "twoich" z duzej raz z małej litery 2. z natury zwroty typu "lustro moich oczu" są poetyckimi straszydłami, którymi moga bawić sie tylko wytrawni gracze - unikałabym 3. wszystko podane na talerzu -pokombinuj troszke, pobaw sie slowami, poezja nie musi byc o nieszczesliwej miłosci i kwiatkach 4. za duzo pytan retorycznych - przez to utwor staje sie ciezkostrawny, patetyczny no:) to tak w skrócie rzeczy na ktore warto zwrócic uwage;) Pozdrawiam Agata
  11. problem w tym ze 4 strofy sa praktycznie o tym samym, bardzo podobnie napisane: slowem przegaday po calości, poza tym jest kilka usterek technicznych Pozdrawiam Agata
  12. ciezki to pisanie, takie kapke wtórne- bo i pomysł i (niestety nieudolne) sformowania juz byly. Radziłabym nie pisać tak patetycznie, gdy zaczyna sie przygode z piórem ;) Pozdrawiam Agata
  13. ociera sie o turpizm ;) ostro, nie wiem czy nie za bardzo - jak ktos ma zbyt bujne wizualizacje to dłubanie w oczach moze byc nieprzyjemne- niemniej wnioski ciekawe, być moze własnie dzieki agresywnej formie Pozdrawiam Agata
  14. lubie Twoje gotowanie (dosłownie i przenośni;) a całkiem serio- ironicznie i trafnie -czyli całkowicie po Amrasowemu:) Pozdrawiam Agata
  15. mam wrazenie ze wiersz pisany pod rymy, a nie dla zachowania jakis tam własnych przemyslen - swoja droga stosunkowo kiepskie rymy- warto byłoby moze pocwiczyc na wierszach bialych? Pozdrawiam Agata
  16. hmm.. przyznam szczerze ze czytałam trzy razy i zawsze jawi mi się jako tekst hip-hopowy (ciekawe czy autor kiedys o tym myslał?). Plusuje za całkiem niezła forme- rzadko czytam wierszena na głos przed monitorem- twój musiałam;D - glebiej w technike wnikac nie moge- nigdy nie potrafiłam wyjść cało z potyczek z rymami Suma sumarum- ciekawy debiut :) Pozdrawiam Agata
  17. okiennice, rozdzieranie i szczegolnie to naburmuszone "swe" paskudzą pierwsza strofe- tzn jest jakas ciezka- dopracowałabym szyk i chociaz zamiast "swe" wstawilabym swoje ;) no i może czasownik do pierwszego wersu wrzucic? byloby naturalniej (ewentualnie jakas interpunkcja w drugim wersie- acz to pewnie -sadzac po jej całkowitym braku we wszystkich strofach- pomysł spalony:) reszta całkiem ok choć bez szału, być moze kapke zbyt jednostajnie prowadzona - niemniej nie jest zle;) acz mogloby być lepiej Pozdrawiam Agata
  18. pierwsza strofa jakos mi nie pasuje, byc moze zbyt poszatkowana, zbyt nijaka.. za to bardzo na plus puenta- delikatna i klimatyczna Pozdrawiam Agata
  19. całośc to kolaż skojarzen , obrazów- moze miejscami meczacy oszczednościa, ale za to pozostawiajacy duze pole dla czytelnika- poza tym przy kolejnych czytaniach calosc zgrabnie sie uklada i nawet nie drazni fonetycznie kanciaty "ewaporat" :) wiec moge pozostawic plusik Pozdrawiam Agata
  20. całosc nijaka- zero metafor, zero zabawy słowem- czytelnik dostaje na talerzu kika prawd- ok, ok -waznych, niemniej do poezji jeszcze sporo utworowi brakuje Niemniej warto pisac dalej- bawic sie slowem, skojarzeniami i przede wszytskim zaczac od prostych tematów, nieprzegadanych itp Powodzenia;) Pozdrawiam Agata
  21. drazni mnie kapke "leprekauna!" (tzn jakos mi nie pasuje) Poza tym fajny klimat - zabawa przyspieszaniem i spowalnianiem tekstu - jestem ciekawa jakby calosc wygladała jako piosenka... o! Pozdrawiam Agata
  22. całkiem niezly styl, zamiast zakończyć dalabym skończyc, lub zrezygnowałabym z "juz", acz to kosmetyka i takie widzi-mi-się:) Pozdrawiam Agata
  23. calosc lekkostrawna jak pyszne melony- i za ta lekkosc plusuje najbardziej;) Pozdrawiam Agata
  24. a w wierszu prawda stara jak świat - i co z tego? , skoro w swietnej formie, a i sama prawda niby znana a jakos "nie uzywana" Slowem bomba wierszydło:) Pozdrawiam Agata
  25. Przygotuj się na zimę - szczelny termos. brak smutku nad migracją bocianów do nieba mieliśmy schody, otwarte drzwi i siebie – atmosfera na 36 i 6 - tyle o tobie. termicznie. fizycznie mam żal do pogodynek za zbyt długie nogi i że przeminęłam z wiatrem z burzami – że musi być do śmierci w szczęściu i chorobie wbrew sobie marzniemy - przymarznięci
×
×
  • Dodaj nową pozycję...