
Dominika M.
Użytkownicy-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Dominika M.
-
Na szczęście
Dominika M. odpowiedział(a) na Dominika M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Pochwalasz człowieczeństwo porównując je do bycia człowiekiem?" Tego to ja nie rozumiem :) Tak, pochwalam czlowieczeństwo. Starałam się podkreślić, że trzeba wszystkiego doświadczyć, żeby móc być człowiekiem. Pozdrawiam :) -
Na szczęście
Dominika M. odpowiedział(a) na Dominika M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie umiem płynąć tak jak Ty nie zachłystując się latać też nie potrafię więc zderzenie z chmurą nie jest moim największym problemem na szczęście potrafię chodzić i to na dwóch nogach jak człowiek -
Bardzo dobry wiersz. Prosto (ale nie prostacko!) ukazuje przesłanie, a według mnie to DUŻY plus. No i oczywiście wiele fragmentów awansujących do roli aforyzmów - to mówi samo za siebie. Pozdrawiam :)
-
Bardzo mi przypadł do gustu Twój wiersz. Ciekawie skomponowany. Ode mnie plusisko. Pozdrawiam :)
-
dziwią sie puste szklanki
Dominika M. odpowiedział(a) na joanna joasajka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz dobry, ciekawy, ale entery chyba konieczne, przynajmniej mnie czytałoby się przyjemniej. I jeszcze "absolutny', "absolutem" tak jakoś mi nie leży, ale fakt, że zastąpić trudno. Pozdrawiam :) -
*** [już mleczy nie ma na łące...]
Dominika M. odpowiedział(a) na kall utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwsze dwie zwrotki bez zarzutu, miły nastrój itp., ale trzecia cos mi zgrzyta - gubię rytm. Pozdrawiam ;) -
antywyjątek
Dominika M. odpowiedział(a) na Dominika M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za komentarze. Quimeen - o wersach przed cytatem pomyślę, ale usunięcie raczej nie wchodzi w grę. Może je jakoś przemebluję :) Jeżeli chodzi o statyczność i loty, to mogę to wyjasnić na przykładzie kamienia (a znaczenie przenośne pozostawiam już Tobie). Kamień ze swej natury jest stateczny (to chyba oczywiste;), a "lata" tylko wtedy, gdy ktoś nim rzuci, a więc nie zależy to od niego i nie przeczy jego "wrodzonej" statyczności. Dzięki wielkie, że zajrzałeś i skomentowałeś. Kall - miło mi, że wiersz Ci się podoba. Dzięki, że skrobnęłaś kilka słówek. Pozdrawiam serdecznie :) P.S. Jeżeli chodzi o cytat i komentarz Ona Kot, to ujrzała mojego "twora" przed przeróbką i pewnie stąd to zdanie o "wycudzysłowionej poincie". -
antywyjątek
Dominika M. odpowiedział(a) na Dominika M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziekuję za "Koci Mix". Bardzo przydatny. Pozdrawiam :) Miau ;) -
antywyjątek
Dominika M. odpowiedział(a) na Dominika M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jestem jak kamień statecznie wpisana w krajobraz codzienności przyziemna a krótkie loty nie zależą ode mnie szara antywyjątkowa nawet dla pasjonatów jestem jak kamień ale "lawina bieg od tego zmienia po jakich toczy sie kamieniach"* * cytat pochodzi z "Traktatu moralnego" Czesława Miłosza -
*** (w deszczu)
Dominika M. odpowiedział(a) na Arkadiusz Nieśmiertelny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miniaturkowa moda się szerzy :) Cóż moge powiedzieć - kilka słów, a skojarzeń tak wiele, że pojęcia nie mam, które z nich powinno stać się tym najważniejszym. A może ja jeszcze go nie zauważyłam? Pozdrawiam :) -
*** dostałam anioła na własność
Dominika M. odpowiedział(a) na Beata Michalec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niby anioły wyczerpały swój limit miejsca w poezji, a jednak Twój "podopieczny" zagościł tu i... został mile przyjęty - przynajmniej przeze mnie. Pozdrawiam :) -
"Bardzo ciekawy i co najwazniejsze przemyslany utwor" - M..., to bardzo miły komentarz. Cieszę się, że mój wiersz Cię zaciekawił. Pozdrawiam :)
-
Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić tę melodię, ale to pewnie dlatego, że muzykalnością nie grzeszę ;) Oczywiście nie mam nic przeciwko. Miło, że zajrzałaś. Pozdrawiam :)
-
Drogi Michale i droga M..., pisząc, nie miałam na myśli Londynu, ale cieszy mnie niezmiernie, że udało mi się (choć nieświadomie;) stworzyć obraz, który ujrzeliście. Aniu, no cóż, z tą "iskrą" mam problem nie od dziś. Postaram się coś wskrzesić w następnym wierszu. Pozdrawiam wszystkich :)
-
Dziękuję, Aniu, za komentarz. Już myślałam, że nikogo ten wiersz nie zatrzymie. Komentarz do frazy "W czlowieku moc" pozostawię bez odzewu, ponieważ wymagałoby to dłuższego wywodu, a najlepiej rozmowy. Jeżeli chodzi o "Nad szczytem", to zmiana miejsca jest przemyślana. Dlaczego tak? Śpieszę z odpowiedzią. W pierwszej zwrotce "Słońce Nad szczytem Ty i ja" takie umiejscowienie szczytu dodaje swobody interpretacji. Nad szczytem znajduje się i słońce i "my". Podobnie jest w strofie ostatniej. Natomiast w zwrotce drugiej wyrażającej powątpiewanie w moc człowieka, szczyt powędrował do wersu ze słońcem, bo już tylko ono jest nad nim. Troszkę pogwatmanie to tłumaczę, ale mam nadzieję, że cosik można z tego zrozumieć :) Pozdrawiam.
-
u Dziadków
Dominika M. odpowiedział(a) na Wiktoria Hieacynt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Rosa na włosach, usta jak wianki. W mdłe poranki" -ten rym celowy? Poza tym trochę za dużo przecinków (jak dla mnie, oczywiście :) Mimo tego miło się czyta, a "z ostem" można sobie pokombinować, co do znaczenia. Zgadzam się z Anią - "Wiersz lepszy "duchowo" aniżeli technicznie" -
Podoba mi się Twój wiersz. Myśl bardzo ładnie ujęta. "dni rozpościerają się jak krainy geograficzne pomiędzy szumiącą trawą przytulnym mchem a kamiennymi płytami oziębłych chodników czasami zdarza się też ulicą" - zmieniłabym tylko "ulicą" na "ulica" Pozdrawiam :)
-
Słońce Nad szczytem Ty i ja Przysięga na trwałość gór W człowieku moc. Słońce nad szczytem Ty nie Potknięcie Zwis w poprzek horyzontu Ktoś z góry (z góry?) Ucina nitki Kukiełka pląsa żałośnie W człowieku moc? Schodzę do Ciebie Nie chcę spaść Słońce Nad szczytem Ty i ja Przepaść połknęła ciała Nie spadliśmy W człowieku moc!
-
Masz rację, Alter, że czyta się lepiej "nam", ale problem jest właśnie w tym, że to JEGO łóżko = mnie tam nie ma. Stąd ta zazdrość. Gdybym tam była, to niech sobie zagląda, kto chce ;) Pozdrowionka
-
Zmiany wprowadziłam, co nie znaczy, że jeszcze nie popracuję nad tym tworkiem. Alter Net, wskaż mi, proszę, ten rym z pierwszej zwrotki, bo (wstyd sie przyznać!) nie wyłapuję. "A może na końcu: bezwstydnie zaglądać nam do łożka???" - nie, niestety nie nam... Jeżeli chodzi o tytuł, Agnes, to ciągle się zastanawiam, ale chyba jednak ta "Ulicznica" zostanie. Jestem zazdrosna i nie mogę się zdobyć na łagodniejszą formę ;)
-
Dzięki Agnes. Czy możesz swoją wersję? Oczywiście! Bardzo mile ona u mnie widziana :) A co do wiersza, napewno coś zmienię, ale muszę się jeszcze zastanowić jak to zrobić, by nie stał mi sie obcy. Pozdrawiam :)
-
Dziękuję za komentarzyk. Pomyślę. Poprawię. Pozdrawiam :)
-
smukła dama każdej nocy stoi samotnie pod jego oknem złączona natężoną więzią z koleżankami po niechlubnym fachu wykonuje energetyczne polecenia zazdrosna czekam na świt -niech już przestanie bezwstydnie zaglądać mu do łóżka
-
Muliczne
Dominika M. odpowiedział(a) na Jay Jay Kapuściński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hmm... rzecywiście forma trochę prozatorska (ale czy to źle? czasem nie można inaczej...), za to nastrój poetycki. "(...)Nim na dobre ujrzałem twarze obłoków, leniwie ciągnących się po tafli, nim po przebyciu kilometrów wreszcie odnalazłem swój cień, zdrowy rozsądek wzdychał, patrząc na zegarek." Chciałam napisać, że to piękny fragment, ale wszystkie takie są. Co tu będę więcej pisać. Moje wiersze jeszcze nawet nie raczkują, więc patrząc z dołu Twoje wydają mi się sięgać chmur. Pozdrawiam :) -
przeobrażenie
Dominika M. odpowiedział(a) na Dominika M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Ci, Areno, za porady. Skorzystałam (z małymi wyjątkami) i już mi się bardziej podoba :) Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.