
kall
Użytkownicy-
Postów
1 337 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kall
-
jak na debiut - nie jest źle. choć i nie zachwyca... zbyt wiele tu dosłowności, pełnych zwrotów, opisów. powtórzenie : chowałeś. ta zbytnia interpunkcja stwarza pozory prozy. proponuję jeszcze przemyśleć :-) pozdrawiam kal.
-
Kierownik Banku z Krakowa miał wtyki i wiedział, gdzie są najlepsze naleśniki przejechał pół kraju by zamieszkać w raju gdzie na każdym drzewie rosną pierniki :-)
-
kawa za kawą okruchy na talerzu i głodne spojrzenie
-
zamarzła w oczekiwaniu na cud polecając się ciszy i choć chciała zdobyć świat została jedynie marną kopią milionów myśli biegały wokół wypalonych pochodni już dawno przestali się za nią modlić bez ideałów słowa tracą sens - nie każdy wędrowiec wyznacza cel teraz zapewne żałuje straconych chwil miłości błędnego szacunku * * * nie można zabierać słów przed ich wypowiedzeniem igrać z nadzieją - słuchać podszeptów nie każdy sufler jest trzeźwy
-
zgorzelec - turów zgorzelec. aj :-) pzdr kal.
-
dziękuję bardzo, Jacku, za wizytę i komentarz :-) racja - poprawniej (i ładniej) brzmią okulary 'ciemne' - zaraz to przeprawię. a z końcówką. sama nie wiem... w sumie nie jestem całkowicie przekonana do jej wyrazu. w pierwowzorze utwór kończył się całkowicie 'angielsko'. jednakże postanowiła delikatnie spolonizować. może źle? nie wiem sama. muszę się z tym przespać. literówka poprawiona :-) pozdrawiam gorąco kal.
-
zgubiłem różaniec
kall odpowiedział(a) na Marian Koń utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ano wnoszą. wyrażam swoją opinię :-) dla mnie wiersz nie ma zbytniego przesłania. racja - bardzo dobry tytuł. reszta - poniżej możliwości (które pan posiada :-) chociażby konstrukcja 'wiersza' - wyrwane zdania, niedokończone myśli. już nie chodzi o sens, gdyż - jak wcześniej powiedziałam - tegoż tu nie zauważam :-) cóż. pozdrawiam i mam nadzieję, iż autor zrozumie, iż to moje zdanie na temat. li i jedynie :-) kal. -
czytam, czytam - i nie mogę złapać sensu. o czym właściwie napisała Kraina? :) pozdrawiam kal.
-
nie od dzisiaj sporty piłkowe to ogółu dyscyplin królowe chociaż wiadomo - prosta sprawa koszykówka to podstawa Anwil Włocławek - barwy mistrzowe :-)
-
zepsuty zegar tyka jakby oszalał - splecione ręce
-
maj 2005 zahaczyłam paliczkiem o twoją tożsamość ukrywała się skrzętnie pod zmysłem intuicji inteligentna bestia nie - nie wracam do tego kiedy zdawałeś się bliski moim kolejnym tygodniom do słońca należy się uśmiechać dlatego od rana zakładam już ciemne okulary zanim kupisz kolejne czerwone wino stół obsiądzie kurz i pajęczyna nie tęsknię - przecież (...)i'm supergirl and supergirls don't cry* jeszcze ................................................................. * fragment piosenki zespołu Reamonn "Supergirl"
-
zgubiłem różaniec
kall odpowiedział(a) na Marian Koń utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
popieram pozdrawiam kal. -
nie - o miłości to on nie jest :-) przynajmniej nie dokładnie. zapewne w dalszym planie owszem, aczkolwiek proponuję przeczytać raz jeszczę :-) pozdrawiam kal.
-
niewinność oplata w skrzydła zbudowane szafirem twych spojrzeń nadlatuje ranem wśród babiego lata dziecinny i oddany - choć słowny na chwilę zaprzeszłą zaiste chwytam i - wbrew tobie ubarwiam cię co dzień jego blaskiem
-
dziękuję :) pozdrawiam kal.
-
dopracuj nad stroną techniczną wiersza - tj. nad jego przekazem. i będzie dobrze :) pozdrawiam kal.
-
Pomnik nieznanego ojca
kall odpowiedział(a) na Misfit utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo mnie się widzi to, co stworzyłeś. jedyna poprawka - może w przedostatniej strofie użyć ulewy, bo trzy deszcze w tak krótkim utworze mogą stworzyć burzę :) pozdrawiam kal. -
bardzo pozdrawiam kal.
-
klasztorek drewiany szerokim korytarzem płynie kolejna modlitwa
-
witam po przerwie :-) dziękuję Lenko, za radę i pomoc. masz rację. przerobiłam delikatnie. pozdrawiam kal.
-
nie wolno tracić kontaktu z własnym wnętrzem będąc obok - nie sobą * * * zasnute myśli tańczą wokół wypalonych pochodni zaprawdę powiadam ci trudno nie zachłysnąć się powietrzem prosto z atmosfery nie-ziemskiej bezustannie radują się ze mną dzieła rąk Twoich * * * zachowaj w pamięci te chwile - nie raz do nich powrócisz
-
przede wszystkim należy dopracować wersyfikację. no i zlikwidować wielokropek. w kwesti merytorycznej się nie wypowiadam - nie mam nastroju do komentowania takich utworów :) więc nie na nie - nie na tak. po środku :) pozdrawiam kal.
-
Arku - a pasuje 'promienie złudzeń'? dziękuję za tak - uszczęśliwiłeś tym samym pewną włocławiankę :) Stasiu - ja również bardzo :) pozdrawiam kal.
-
policzek przy policzku zbyt mocny powiew wiatru zabiera czas
-
na brzegu w krainie obojętności nie ma piasku właściwie wody też nie ma - delikatne fale a może uderzają w niespełnienie słońce też tam nie świeci promienie złudzeń padają na zmęczonych przechodniów i tylko nocą naiwny grajek tworzy symfonię najpiękniejszą licząc na dobre słowo lecz cóż - obiektywnie subiektywizm zwyżkuje