Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

lubię latawce

Użytkownicy
  • Postów

    1 265
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lubię latawce

  1. tak, ma być tka, już poprawiam :) dziękuję właśnie tak chciałam ustawić te wyrazy, żeby to nie było takie płaskie, jednoznaczne no, ale jeszcze pomyślę pozdrawiam, angie
  2. tak jak ty nie śpi dzisiaj czarny kot dyrygent snów mały mesjasz czasu kurz na czterech łapkach niepewny wdzięk czy tak lepiej? nie chciałabym rozpuszczać przecinków ;) cmok Stasiu :*
  3. no, faktycznie, widać że jesteś bardzo młody, może jeszcze za młody; jak ja byłam w gim to chyba miałam podobny punkt widzenia (ale ja wtedy nie pisałam :P) pewnie naszczęście. Sam zobaczysz, że za parę lat będziesz się z tego śmiał. Ale na deser powiem Ci, ze malutkimi kroczkami, ale cosik cosik u Ciebie drgnęło. Przemyślenia niegłupie, ale nad formą musisz się bardziej wysilić. Pracuj, kolego, a może kiedyś... :) /pozdrawia również początkująca angelika
  4. to chyba pan twardowski tak huśta ten księżyc do góry nogami i od niechcenia na pół z pająkiem tka pajęczynę wspomnień tak jak ty nie śpi dzisiaj czarny kot dyrygent snów mały mesjasz czasu kurz na czterech łapkach niepewny wdzięk na niby wszechświat jęknął i pękł rozsypał się gamą po kątach a po środku słodki dysonans lecz łupinka orzecha to już arka noego więc twoje ręce to moja kotwica a moje oczy twoja to przystań?
  5. no, Babo, a więc trzymamy kciuki! powodzenia!
  6. a mi się kojarzą nowe szaty cesarza, ew. króla, no i jakiś błazen na dworze :> który się bawi w podmiot liryczny ^^ ładnie, a to wpisuję do pamiętnika: król nagi od stóp aż po koronę pączkowanie może potrwać lata dźwięczą dzwonki czapka płacze umrze władca albo się objawi nowy stary błazen skaczę /byle do następnego wiersza. :* angelika
  7. no, ciekawe :) podoba się, szczególnie druga strofa :) pozdrawiam
  8. oo, jak miło :D cacy - podobamisie bardzo ^^ mogę iść spać spokojna ;)) miłego wieczoru! :* S-cmokam
  9. a buu, to ja nic nie zrozumiałam :(( pozdrowienia od rozkapryszonej. hurtem, dla wszystkich
  10. ha! żałujcie kto nie czytał pierwszej wersji! ja sie załapałam, ale Stasia zmieniła pointę... ta też jest niczego sobie, nie powiem, nie powiem, ale tamta jakoś bardziej xD a, i tytuł jaki fajny był ^^ ho ho - taki... dwuznaczny pozdrawiam serdelkowo angie!
  11. a ja chcę żeby rączki zostały, ewentualnie mogę łaskawie zezwolić na pozbycie sie pierwszej części, która mi burzy klimat - rydzykiem. p. a.
  12. już sie zabieracie do prezentacji? o rety :(( a ja jeszcze bibliografii nie mam cóż, szaleństwo przede wszystkim kojarzy się z miłością romantyczną, a więc Werter i spółka. w kwestii filmu, można odnieść się do dzieł psychologicznych Lot nad kukułczym gniazdem albo Mechaniczna pomarańcza (no, szaleństwo kliniczne i nie tylko) można to też gładko powiązać z próbą doprowadzenia jednego bohatera przez innego bohatera do szaleństwa (czytałam kiedyś takie dyrdymały jak kwiaty na poddaszu) można spojrzeć na to z wymiaru politycznego, jak ideologie (lub filozofie) doprowadzały ludzi do szaleństwa, na co jest wiele przykładów można wspomnieć coś o fanatyzmie religijnym, bądź całkowitym, bezwzględnym poświęceniu się sztuce itd, no, i wszystkich tych czynników naraz - Mistrz i Małgorzata, np. no, to powodzenia /angela- leniwa optymistka :))
  13. ja też odbieram ten utwór jako utwór o Bogu który towarzyszy człowiekowi przez całe życie od początku do końca i od końca do początku, bo wiersz raczki :)) pozdrawiam, angie
  14. tytuł iście przewrotny :)) ja bym to bardziej określiła jako portret rodzinny :P nie przepadam za taką tematyką, chociaż muszę uczciwie przyznać, że miło się czytało. niemniej jednak, pomarudzę: -pytania -każde kolejne staje się przewidywalne, niemal mechanicznie -zbyt pobożna pointa :Pp taka jakaś -trochę długie, proponuję skondensować myśli -podoba się pomysł na mamusie, tatusia i dziadziusia (tylko może nie tak pieszczotliwie) -Twoja babusia nie przypomina mi zupełnie mojej! ;)) co jest dobre: -niektóre frazy -przedstawienie typowych sytuacji w mniej oklepany sposób no, generalnie to tyle pozdrawiam wesoło a.
  15. tak, tylko że poezja z etykietką to jak lew w zoo. Sztuka jest siostrą wolności, więc nie każmy jej umierać za ciasnymi kratami paragrafów, zobowiązań, przesłanek, idei, postulatów. czasami, im bardziej silimy się na oryginalność, nowoczesność, tym bardziej zostajemy w tyle. Nie daleko pada łydka od pupy, jak zarządził Gombrowicz. pozdrawiam, angelika
  16. taak, założenia w poezji są z założenia głupie. (patrzcie: amerrozzo - aforyzm poetycki) no a tak serio serio to zgadzam się po części z Jimmym (który ma fajną sygnaturkę), a po części z kazelotem i całkowicie ze scepticem. /a.
  17. dobre bo Twoje :> ja tu w pokojowych zamiarach, a Ty do mnie z czarną polewką :( grzecznie przypominam, że jestem kobietą, to raz, a dwa, to oceniłam Twój wiersz, a nie Ciebie. Jeśli sobie nie życzysz, nie będę zaglądać. Nic tu po mnie, skoro nie potrafisz znieść słowa krytyki i obrażasz mnie jako komentującą. Bye, it was nice to meet U.
  18. i inteligentnym ludziom ośmielasz się pisać tłumaczenia? (bynajmniej nie myślę o sobie!) pozdrawiam równie serdecznie ("błądzisz, chodź kierunek jest oczywisty") m.kruger
  19. nie nie nie, ja lubie oboje :p apropos Twojego wiersza, spodziewałam się czegoś lepszego. Spróbuj coś napisać tak, żebyś nie musiał dodawać wyjaśnień. moje kondolencje :( angela
  20. nie będę biła, bo właśnie była u mnie teresa943 i mam dobry humor :P chyba nie jest źle, bo mi się buźka śmieje ^^ alleluja (rycerz zmartwychwstał) fajny temat, ale ubierz to jeszcze raz. Najlepiej za jakiś czas. Pozdrawiam /angela
  21. zgadzam się, Stasiu. Dla mnie ten wiersz wcale nie traktuje o religii jako takiej, a wręcz utożsamia ją z "milczeniem owiec" (chociaż, z drugiej strony, pojawia się wymowny obraz "zamkniętej biblii" - metafora współczesności? nie wiem.) Wolę nie wnikać, kim jest Pancolkowy peel :p (to dla własnego dobra). Wiara jest jednak dla niego tylko pretekstem do sięgnięcia w inne strefy. Przyznam się, że niewiele zrozumiałam, a to, co zrozumiałam, nie mieści mi się w głowie! Czuję się "oparzona z premedytacją", ale nie mam tego autorowi za złe. A nawet powiem że podoba mi się :) zdrowaśki, zdrowaśki Pancolku :)
  22. "Jak śmiałaś się ze mnie i z siebie, z młodości, co nie szła a biegła, szukając wciąż drogi do nieba, na drodze co wiodła do piekła." "Pamiętam, w zielonej sukience tańczyłaś jak listek na wietrze. I choć wiatr od tak dawna już ucichł, a ja ciągle cię widzę w niej - jeszcze." to najładniejsze. Najlepszy wiersz, jaki dziś czytałam. aż miło zasnąć :)
  23. lekkie to a takie treściwe! fajnie się Was czyta. Najlepiej w duecie. czółkiem :))
  24. pięknie aż wzruszenie gardło ściska. koralami pozdrawiam, angie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...