Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WaMig

Użytkownicy
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez WaMig

  1. klaudia17 - Dzięki za odwiedziny i mini (a przy tym łaskawy) komentarz ... skróciłem ten "utworek" z kiedyś o wiele dłuższego, dlatego dosyć gęsto upakowałem tu różne sprawy ... ja rzeczywiście jestem "naturszczyk" i to w podwójnym sensie: - w pierwszym: że piszę, ale nie umiałbym nazwać, jakich używam do tego środków wyrazu - szkołę dosyć dawno skończyłem, a dodatkowo chcę być jak najmniej teoretyczny ... dlatego bez żadnych podtekstów - dziękuję za podpowiedź w tym "temacie" (jak Ci się coś jeszcze narzuci, to bardzo proszę) ... i - w drugim: że sam opis jakiegoś faktu przyrodniczego (?) traktuję jako punkt wyjścia do wyprowadzenia jakiejś głębszej (?) refleksji ... i tutaj też starałem się w końcówce coś zaproponować ... co o tym sądzisz ? PS widzę, że jesteś "Nowa" - ja też od niedawna ... życzę powodzenia ! ... zobaczę na "coś" Twojego - jednak ja piszę, co czuję ... i wszystkich proszę, by się tym zbytnio nie przejmowali ... Pozdrawiam "nadziejnie"
  2. Zamiast komentarza - przeprosiny, bo zamieściłem coś obok pod tym samym tytułem ... dziwna rzecz, bo mogło być odwrotnie, tylko tytuł mojego "utworku" był z wielkich liter i program nie przyjmował, a ja nie wiedziałem w czym rzecz ... widzę jednak jak bardzo się różnimy - Ty piszesz o swojej Tęsknocie, a znowu nie o swojej ... Oczywiście, że mi się podoba - chociaż boję się, że tak łatwo (nie przeze mnie) jest napisać "coś" w podobnym klimacie, po raz następny ... ale - pewnie się mylę ... Pozdrawiam tęsknie!
  3. na drzew w sadzie szyje wicher zarzuca swe uściski mordercze szumnie otwiera szydercze czasu wrota wierny jesieni odźwierny z cicha-sza ozdobnik urody hałasu swobody obrońca z uwięzi gałęzi tłumnie liście zdziera ich upadku ster października pieszczocie niby przewodnik zagładzie przewodzi wyobraźnię wyraźnie drażni i urzeka gniazdko ulotności wije blizny golizny przekłada na zachwytu język błyski plich skojarzeń z majak niebytu wyradza w mig do marzeń rozwaźni wnika w spadku z męczarni wdziękiem do wiersza spiżarni wodzi szarpaninę z przemijania lękiem słowa z plew zieleni młóci pod wieczór nuci mi nasz utwór-sprzeciwu-dziecinę do dalszego wiania od nowa gotowy niechby znów jako przyczyna namowy stwórczego oddechu w odpowiedzi tylko aż omłotu podziwu ze słów wysławni czeka jak może Ty Boże syna z grzechu marnotrawni przy Ojca Miłości Tęsknocie pośpiechu powrotu spowiedzi
  4. Laura Rzeczycka - nieco "skrępowany", bo ja wszystkim wprost na "TY" odpisuję, albo co najwyżej bezoosobowo ... (ale raz zacząłem proszę Pani, a to się okazał Pan) ... więc proszę, żeby i do mnie bez "panowania" ... Chciałem by było przejmująco ... chociaż temat - jak tu się odważyć go ruszyć, jak się nie bać - a jednak bywają chwile, że miewam taką odwagę (dla mnie graniczy to z bezczelnością) ... i dlatego, po ostatniej kropce - gdy uznam, że mi odpowiada - nie ma rady - jest, jak jest ... Gdy opracowuję sobie poczynione wcześniej "zapiski" dotąd kombinuję, aż praktycznie każde słowo ma - w rymie - gdzieś swój odpowiednik, czasem nawet potrójny (i to też bywa ukryty kod) ... jakoś nikt tego nie zauważa ... hmmm ... ale ten rym musi mieć swój "samoistny" sens ... stąd np. "oścień trwogę i Miłości mękę" umieszczam nie dlatego (nie tylko dlatego) żeby dobijały rymem tutaj (chyba) do odeń, mogę i rękę - ale poprzez siebie już wprowadzały (na razie powoli) w dalszy "klimat" ... wszak "oścień" dla wtajemniczonych (czytaj:wierzących) - powinien, może - kojarzyć się chyba ze Św. Pawłem (?), trwogę - też raczej należy łączyć z sytuacjami jeszcze bardziej dramatycznymi, aniżeli z tęsknotą za kobietą (która mogła akurat tylko na chwilę wyjechać) ... no i "Miłość" już z dużej litery ... (teraz sobie próbuję uświadomić czemu to piszę - już wiem) ... dlatego broniłbym, tak na gorąco wymyślonej tezy, że już od samego początku nie obiecuję Czytelnikowi nic innego, od tego, co Go dalej może spotkać ... A jeśli go (utworek) szczerze ofiaruję (Tamtemu) Osamotnieniu Chrystusa - wiedząc za co mam Mu dziękować - to choćby nikt inny go nie zakceptował, ja jestem uszczęśliwiony ... tak, że raczej trzeba mi zazdrościć, a nie współczuć ... Bardzo dziękuję i wio-sennie pozdrawiam!
  5. (napisałem coś, ale nie przekopiowało, więc spróbuję odtworzyć) ... ... też kiedyś zaczynałem ... ale dopiero jako już dojrzały facet swoje "natchnienia" zacząłem sobie (właściwie tylko dla siebie) opracowywać ... i ufam, że znalazłem sobie swój własny styl i tematykę, z ktorymi dosyć dobrze się czuję ... nic wszakże nie osiągnąłem w tej dziedzinie (jak na razie ?) - lecz przed Tobą wszystko (zapewne jesteś jeszcze b. młody) - tylko nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę - te Twoje (końcowe) wątpliwości: "pisarstwo czy wygnanie" nie znajdują - według mnie - żadnego uzasadnienia w poprzedzającym je tekście ... Twoja szczerość mi imponuje ... a szczerość w poezji lubi zaowocować, jak i w życiu, czasem z dużym opóźnieniem ... Życzę wszystkiego dobrego i ... nie przejmuj się zbytnio moimi uwagami ...
  6. Witaj - myślę, że napiszesz jeszcze niejedno "ja" o sobie i innych, też z tej jaśniejszej strony ... chętnie przeczytam ... Pozdrawiam !
  7. Gorąco życzę, żeby nie strach a właśnie ten "żar bijący od Życia" był motywem trwania tutaj ... no i żeby ten żar zapalał, a nie spalał - niby mała różnica dwóch literek - bo tak odbiór może byc nieco pesymistyczny .. Dobrych widoków na przyszłość !
  8. Z góry przepraszam, że do takiego tematu, a chcę dorzucić swoje "logiczne" trzy grosze - ale już samym tytułem prowokujesz do tego - bo "==Miłość z dotyku prawdy== " - jak mniemam (z zakończenia) ta "prawda" - to Bóg (Boska wola), a "Miłość" tylko (aż-zazdroszczę przy okazji) Twoja - osobiście, z uwagi na to, zamieniłbym te wielkie litery ze sobą ... Piszesz dalej: " Wiem sam, na sobie i nikt mi, nie powie taka jest prawda " - pamiętam skądś (?), że własne przekonanie, choćby b. silne, jest jednak zawodnym kryterium prawdy ... Po trzecie: czy to zamierzone i ja żle kojarzę, czy jest jednak jakaś niekonsekwencja w konkluzji (pomijam, że dzisiaj "kochanie" nie zawsze bywa synonimem miłości) - bo raz stwierdzasz, iż w to kochanie przyciąga nas Boska wola, a za moment (żeby się nie powtarzać ?), że "owy kosmos" ... Pewnie i "coś" o strony teologicznej by można powynajdywać, ale to już zależy od wyznawanych poglądów (i sam poza pytaniami mało mam w tym zakresie do powiedzenia) ... Ale ogólnie - za temat mi sie podoba i za tę "Boską perspektywę" ... wszak po cóż drogi, jeśli nie prowadzą do Kościoła ... Szczerze pozdrawiam !
  9. wolności przesilenie w młodości ufam że w zapomnienie pogrążę lecz nim posiędę tę odwagę nagą wiecznej nie-pamięci podążę i zdobędę wspomnieniem niechby jeden ślad radosny mej rozprzężenia wiosny kiedy odrzuceniem wiary raczej nie zbywałem zapiszę go jak z cieni nieraz spisywałem ciszę podam w czas jesieni zawiei i zimą życia ład ubezpieczy siwizny byle znaleźć słowo co tyle uniesie i zaleczy win beznadziei blizny gdyż inaczej jak bez jego zawierzenia łez wznieść się pod Twego Boże przebaczenia Krzyż
  10. zetrze na krytyk wietrze niejedno ostrze ostrość swych kłów i nie rozbłyśnie wyrazistością myśli zacięcie nijaka żadność świętych ostoi taka przemyślnie nie zaniepokoi słów układność do odrzucenia bledno natchnienia cudzą przygasłe wrażliwością choć ... może się zdarzyć iż raz nastałe po kątach wierszy rozstawione trochu dziecinne zapyziałe acz słowo własne o rumień uwag przyprawione jak żadne inne dopiero zdoła w ogień najszczerszy wiersz uposażyć dla łez goła iskra goręcej niźli swe wczesne przyciasne ułudom sprostać i serc bez liku z dobra uniku ku Tobie Boże więcej wydostać PS - w dedykacji Wszystkim (bo dzięki każdej uwadze można "coś" dobrego zyskać)
  11. Laura Rzeczycka - jeżeli Twoja uwaga odnosi się również do formy "mojego" - to bardzo zapraszam do próby podjęcia tego wątku, w moim komentarzyku ciut. wyżej ... ale za podpowiedzi tyczące treści - też będe b. wdzięczny ... Pozdrawiam drwalowo ! (bo autentycznie lubię rąbać drewno, a w najbliższych dniach po prostu muszę) ...
  12. "W życiu najważniejszy jest człowiek" teresa943 - proszę, nie mów co tam Ty, bo przecież piszemy dla tych (pewnie w pierwszej kolejności), co odbierają podobnie, podobne sprawy ich nurtują, a nawet jak nie - to zauważają i "wyłapują" intencje innych ... ja większość swoich próbek traktuję właśnie jako modlitwy ... z tym, że ofiarując je najpierw ich Adresatowi, niektóre (niestety z pobudek "poety") usiłuję również innym ... idzie mi to z b. marnym skutkiem, chociaż ... hmmm ... faktycznie, jeżeli komuś przeczytam (i potłumaczę) jest inny (lepszy) efekt, aniżeli zostawię "samopas" ... rzeczywiście, forma "moja" niejednego zraża, lecz ja na razie nie zamierzam tego (zupełnie przypadkowego wynalazku) zmieniać ... a nawet próbuję bronić, że w ten sposób jakoś wyraźniej widać kolejne "szczebelki" prowadzące do konkluzji ... Ps. czuję się niezręcznie, bo zamieściłem go w niewłaściwym miejscu ... i po uświadomieniu mi tego, poczułem się chwilę "osamotniony" - wtedy Ty zrobiłaś dopisek, więc zostawiłem ... jak jest ... pomyśleć, że przez swoje maleńkie "osamotnienia" chcę dochodzić do Tego w Getsemanii, i to w imieniu Człowieka ... chyba przesadzam, nawet w prywatnej modlitwie ? "Gorzko-Żalowe" pozdrowienia!
  13. ... no właśnie - co ? Pozdrawiam pytająco !
  14. Tali Maciej - przepraszam ... nie znam jeszcze wszystkich reguł poruszania się po forum - cóż, opinia dla mnie druzgocąca - zwłaszcza, gdy się przyznam, iż uważam go za (dla mnie) wykończony i ma dla mnie - niech będzie, że pozaliteracką - ale pewną wartość (dodam, że sam o tych swoich próbkach nie mówię "wiersze" - więc jednak jakiś sukces).... Dzięki - pozdrawiam !
  15. Fantastycznie ... za temat i myśli, pytania, wątpliwości - jesteśmy na drodze - sadzę jednak, że warto żebyś do niego powracała i z perpektywy doświadczeń coś w nim zmieniała ... Pozdrawiam!
  16. Kaja -Maja napisała, że się Jej podoba, jak: "cisza rozkałada ramiona" - na szczęście pomyliła się (tak sądzę) i napisała: "rozkałada ..." - więc, żeby nie było niejasności - mogę od siebie, z czystym sumieniem i bez zarzutu plagiatu powiedzieć to samo, iż podoba mi się, że cisza rozkłada ... Pozdrawiam cichutko!
  17. Dzięki - zauważyłem, że zgubiłeś "nocy" (tamtej zdrady nocy) ... i ja napisałem "przyJaźni" - ma to wg mnie duże znaczenie ... Jeżeli mam rozumieć, że widziałbyś to w takim układzie graficznym - to po pierwsze schlebia mi, że wogóle byś go widział, ale po drugie - już nie ... na razie jestem zaprogramowany na "swoją modłę" i powiem szczerze, że gdyby on miał mieć Twoją szatę - przynajmniej - dla mnie nie byłby czytelny (a tak, czasami wydaje mi się, że o coś mi w nim chodziło ...) ... Też - Ave!
  18. Czy jest gdzieś jakaś podpowiedź, jak się poruszać po tym forum - jestem dopiero kilka dni i boje się, żebym czegoś nie robił żle (w sensie technicznym) ... np. (też) kwestia formatowania tekstu, czy można "wyśrodkować" ?, gdyż zawsze mi "dobija" do lewej ... Dziękuję!
  19. chociaż wielu odeń ucieka ja piąstkę samotności mogę wziąć za rękę jako oścień trwogę i Miłości mękę gdyż ciszy kijem ją obija i cząstkę mej wyobraźni próbuje czy aż tak głęboka oplot czuje iż zdoła przeniknąć w brak z Twą Jezu w Ogrójcu przyJaźni tamtej zdrady nocy dlatego gdy życiem piszę w natchnieniu tę samotną ciszę za stokrotną pokutę grzesznego chcę przez jedną łez biedną minutę sam docierać tam i Twemu Panie Osamotnieniu w imieniu Człowieka z czoła pot ocierać krwi
  20. ... tyle masz komentarzy i jeszcze ja (przeskoczyłem z forum dla początkujących i tymi paroma pierwszymi jestem niemile rozczarowany - jeśli tak ma wyglądać poezja dla zaawansowanych, to wolę być niedorozwojem - ale to do innych) ... ... bałem się, że dopiszesz, iż jesteś jeszcze "głupi" - a to nie byłoby prawdą, o czym sam utwór zaświadcza ... no, ale jest on również przejawem poczucia humoru - więc tutaj jakaś niekonsekwencja ... albo-albo, za czymś kiedyś przychodzi się jednak opowiedzieć ... ... w skali powszechnej (kosmicznej?) + i - wydaje się, iż dążą do zbilansowania się ... w życiu codziennym może Ci się nie udać spotkać "wypisanej" odpowiedniczki ... hmm ... Pozdrawiam księgowo !
  21. ... jeżeli tj. komentarz do dzisiejszej Ewangelii o Samarytance po rozmowie z Jezusem przy studni Jakubowej - to fantastyczne ... a jeżeli nie - to ... i tak Źródłowo pozdrawiam !
  22. Ten utwór już jest na "moich falach" - oczywiście dla mnie stanowiłby w tej formie dopiero początek, zalążek, sedno - które musiałbym "urymowić" i "wycentrować formę" ... ... z dojrzewaniem owoców - niech będzie w zgodzie z naturą, nie wiem dlaczego masz poczucie winy, z powodu niemożności przyspieszenia tego procesu (GMT ?) ... uwaga aktualna chyba też w odniesieniu do naszych "różniastych dojrzewań" ... na razie - kwieciste pozdrowienia !
  23. Sądziłem, że Lilianna to Dziewczyna - a tu masz ... "Podobno obraża ten, co może, a nie ten, co chce?" - to mi się podoba ... reszta mniej ... i nie złapałem - dla jakiej prawdy ma Ci zaufać (ale to moja wina) ... Podpisuję się pod pierwszym komentarzem (natasza zawadzka) - stąd widzę, że i moją "dobrą wolę i sympatię dla każdego" troszeczkę ośmieszacie ... Pozdrawiam Pan(a)nią!
  24. Tytuł bardzo mi się podoba - tylko, jeżeli jest on (post) najpierw "od nas" - to jakieś "ale" bym wynalazł ... ... i dobrze, że jest tytuł - bo przez chwilę sądziłem, że jest to opis wyrafinowanej perwersji ... i to z ewidentnym udziałem osób trzecich, no bo jak sobie inaczej wyobrazić, że: "Skrępowaliśmy sobie ręce,I tak w objęciach tonęliśmy." Pozdrawiam z głębi otchłani skojarzeń!
  25. ... nieśmiało sugeruję pewne marzenia "wcielać" w życie - a tęsknoty zostawić dla-czegoś mniej realnego ... Intrygują nieco te wielkie litery: Ciebie ... Ty ...Cię ... Pozdrawiam ze wschodem słońca - i cóż widzę? - słońce gorącem - głębi błękitu chmur pancerz rdzawi itd ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...