Jego Alter Ego

Wiesz,cos mnie w nim uwiera,nie podoba sie,czyta sie jakby byl na sile pisany,skojarzenia i przerzutnie do mnie nie trafiaja.Po prostu stac Cie na wiecej,buziaki

podoba mi się (od razu zaznaczam- nie dlatego że dla mojej imienniczki!!:)) tylko dlatego że jest inny i nie na siłe,jest inny z natury,jest fantastyczny,troche niedopieszczony,ale sam zamysł...miodzio:) przekonuje mnie ta forma poza tym sprawia wrazenia listu,rownie dobrze moze byc "to juz ktorys list do ciebie...",zauwazyles? bardzo a co dopiescic to jeszcze Ci powiem,wroce,pozdrowionka (dla kolezanki tez:)/m.

oj zasmuciło w zasadzie smuci juz od jakiegos czasu ale teraz to jest takie..namacalne.Nakreslilaś to tak wyraziscie Stasiu piękny wiersz odczucia mniej piekne pozdrawiam Cie cieplutko:)

jak milo ze ktos jeszcze zajrzal,dzieki,poprawilas mi humor z rana:D pozdrawiam

hmm...no i co ze płynne?niedobrze? sama juz nie wiem a wersie z sufitem to mial byc czasownik,ale nie wiem czy widac...w ogole jak wstalam i go czytam z rana,to lypa jakas ogolnie mowiac:) dzieki moj Ty Krytyku

no to już w ogole bede zawiedziona ;) ale moze cos zmiksujesz?

a tak w ogóle Czarny Dramacie,jeśli nie chce Ci się pisać to nie pisz ( a nie chce Ci się bo inaczej byś pisał starannie,chyba...że to jakaś prowokacja;) i w zasadzie wcale by mnie to nie zdziwiło)

Kasiarzynko,coż to za banał nam podrzucasz? wyrzuć i pisz następny;) (szyby w sercu?niewyszukane;))

niezle;) jest motyw podwiązki,mi tylko tyle do szczescia trzeba (jestem nawet sklonna wybaczyc czeresnie;))))))buzka

ja też nie wiem... i co to jest "zazrości"

no dobra,niech będzie,zjem to nawet bez czereśni;) a tak na serio,brawo! i wiesz co?miałaś rację z tą łozówką,pasuje tu jak ulał żal mi tylko podwiązki,teraz straciło "smaczek" w tej strofie buziak

ja też jak Stasia nic bym nie wycinała; czytałam i czytałam i nic bym tu nie robiła, bo zmiana dla zmiany może zakłócić odbiór. Pozdrawiam bardzo mocno :))) EK noo..dobra:)pomyślę:)przeciez nie bede na sile wymyslac zmian:)dzięki,buzka

no to zaczekam,może ktos bedzie innego zdania.Ale dobrze ze sie wstydzic tego nie musze:)

całość pyszna,ale to zakończenie...może i nienajgorsze ale jakoś niefajnie poskładane buzka

ale Stasiu wtedy nie ma tej fajnej przerzutni co sie powtarza(i jest najciekawsze w wierszu;))

prawdziwe owszem ale żeby zaraz podoba podoba;)) no mi podoba się ten zabieg wiesz który:)ale chyba trochę za prawdziwe pod blokiem ponure miny głodu amfetaminy zabrakło już wczoraj szlag trafił --- tu "zabieg" bardzo,choć oklepany,ale w całości błyszczy:) wrócę

fajnie że rozbawiło,działa:) kupujesz mowisz?:))) cenę ustalimy potem;) buziak ps.ej,ale co tu zmieniac?wycinac,doszywac?cos?nic?

hej Ewuś,kupę lat;))) no ja wiem wiem,np testowac pały;) dzięki:)

Twoje zgadzanie tu nie nie ma ,taka prawda,zawsze ucierpią dwie osoby,chocby troche.A jak jedna postawi na swoim to przynajmniej tyle:D buzka Olenko,ciesze sie ze bardzo:*

kompromisy są bez sensu nie zadowolą żadnej ze stron stara się wywietrzyć pokój z banału streszcza mu dni niedietetycznie sople wrzątek mgła on i ta jego zmienność nastrojów za często oddychają zielenią sufit słowa spadają im na głowę więc chyba za dużo rozmawiają w łożku

hehe,nie wiem dlaczego z macicy robić kontrowersje,nawet jeśli miałaby to być macica świata.Albo użyta trafnie albo nie.Moje zdanie?Trafnie. Ale można byłoby wierszydło dopieścić,niekoniecznie skupiając uwagę na macicy;) ps.tak z czystej ciekawości,czytasz Wojaczka?

TAK i wiesz czemu;)

mi się podoba,lubię szpinak:D no i bardzo mi smakuje ostatni dwuwers pozdrawiam/m.

to jest oryginalne,bo ma wiele znaczen,nie wywalaj Yasiu

No i dziękuję wszystkim za komentarze,cieszę się że się:)