Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Julia Valentine

Użytkownicy
  • Postów

    668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Julia Valentine

  1. Julia Valentine

    Wenus z M.

    przede wszystkim pozbyłabym się pierwszej Wenus - niepotrzebna; całość moim zdaniem nie najlepsza, temat potraktowany nieciekawie - na temat Wenus można by napisać coś dużo lepszego, ciekawszego i odkrywczego. w sumie jestem na nie. pozdrawiam serdecznie
  2. dobre i tyle, bo cóż więcej trzeba? :) pozdrawiam serdecznie
  3. podoba mi się; swoją drogą ciekawe wykorzystanie prawa dynamiki (akcja-reakcja), muszę przyznać, że z takim potraktowaniem poczciwego Newtona się jeszcze nie spotkałam [ciekawe co by na to powiedział mój profesor :)] pozdrawiam serdecznie
  4. mam wrażenie, że nieco trąci banałem - np. poza granice poznania, pęd szalony itp. Mr. Suicide ma sporo racji. warto dążyć do jak najlepszego przedstawienia treści - każde słowo ma swój sens i funkcję, bez zbędnych zapełniaczy. pozdrawiam serdecznie
  5. "wielokropki są jak przyprawa, ożywiają smak, ale należy ich używać z umiarem" myślę, że właśnie ten cytat powinien przyświecać każdemu, kto używa wielokropków, a niestety ostatnio są one nadużywane. w wierszu i literaturze pełnią wielokropki bardzo określoną rolę i nie trzeba tej roli zmieniać ani naciągać. używanie ich tak jak na blogach, czyli prawie w każdym momencie i kontekście uszczupla ich znaczenie. tak więc, moim zdaniem, powinno być ich jak najmniej. a wtedy, kiedy już się jakiś pojawi, będzie znaczył dokładnie to czego chciał autor i to co znaczyć powinien. pozdrawiam serdecznie
  6. rytm czasem jest czasem nie - trzeba się zdecydować; powielam pytanie Messalina - po co wielokropki? całość nieciekawa, moim zdaniem, słaba. pozdrawiam serdecznie
  7. mi się podoba. jakoś tak trafia, choć oczywiście nie można nie przyznać racji Panu Jerzemu. tak czy inaczej jestem na tak. serdeczności
  8. wybacz, ale toto koszmarek jest. strasznie ograne, przesłodzone i wogóle. wiesz, tą treść można przedstwwić w duzo ciekawszy, zabawniejszy i oryginalniejszy sposób. prócz tego całość sprawia wrażenie nie przemyślanej, chaotycznej. wersyfikacja kiepska - warto jeszcze nad nią pomysleć (ten wierszyk nadaje się na warsztacik, dla ćwiczeń formy, i tylko tyle). unikaj słów typy: łzy, kłamstwa, serc, skazani na siebie, muskające itp. całość słaba, moim zdaniem. serdeczności
  9. końcówka koszmarna; początek tej wyliczanki można przeżyć, ale ostatnie wersy, jak dla mnie do wywalenia. jak na początki może być, widziałam gorsze (i to dużo gorsze). nie podoba mi się porównanie "spuchnięte jak mózg", ale to subiektywne odczucie. całość słaba. pozdrawiam serdecznie
  10. marniutko kropki do wywalenia - zapewne miały oznaczać pauzę, ale od tego w wierszu są entery; koszmarne rymy - na prawdę nie żyjemy w epoce, w której wiersz musi mieć rymy, rytm i melodię (swoją drogą Twój ma rymy, ale reszty już nie, a powinien jak już ma być rymowany); jeśli idzie o treść - to moim zdaniem jest banalna, a do tego opisana w bardzo typowy, setki razy powtarzany sposób; całość, wg mnie, to koszmarek. radzę dużo czytać. bardzo dużo. serdeczności
  11. za gęsto Panie Jasiński, za gęsto :) zapewne taka konstrukcja była celowa i jest ona bardzo ciekawa, ale ja bym jednak pomyślała nad rozbiciem i zmianą wersyfikacji - jakoś ten wiersz jako całość nie dociera. puenta niezła. serdeczności
  12. Raki to całkiem dobry pomysł (choć co wrażliwsze mogą się obrazić ;P ) ale chciałam zwrócić uwagę na coś innego: pisze się "chcę", a nie "chcem" drogi studencie pozdrawiam serdecznie
  13. poparwić warto (tym bardziej te dwa wersy, o których wspominał mój poprzednik) ja bym też jeszcze pomyślała nad wersyfikacją - może w niektórych miejscach zrobić geściej, a niektóre natomiast wyróżnić - podzielić, et cetera... całość nie najgorsza (może jeszcze jakaś lepsza puenta by się znalazła). pozdrawiam serdecznie
  14. Julia Valentine

    Wstecz

    sielski obrazek :) trochę tego brakuje ostatnio - takiej cudownej, prawdziwej Wiosny; dzięki za przypomnienie :) całość na tak pozdrawiam serdecznie
  15. podoba mi się, zapamiętam tyle wystarczy pozdrawiam serdecznie
  16. Stanisławie wyjąłeś mi z ust kilka uwag - rzeczywiście jest to zlepek banałów ("udręka ciągła, "płonie we mnie namiętność" itd.); do tego wersyfikacja, moim zdaniem kompletnie nieprzemyślana; co gorsza pojawiają się literówki - co dla mnie jest wręcz niedopuszczalne, tym bardziej, że istnieje taki program jak Word, który sprawdza błędy; nie chce być za ostra, więc powiem tylko, że temat miłości jest wybitnie trudny i nawet dobrzy poeci potrafią napisać na ten temat szmirę; lepiej, abyś spróbowała zająć się inną tematyką, czymś prostym, a zarazem niezwykłym - to trudne, ale warto się pobawić, próbować; pozdrawiam serdecznie
  17. tak więc... słaby ten wiersz, moim zdaniem, i to bardzo; powtórzenie w pierwszej strofie trąci sporym banałem, patosem i telenowelą (w Shreku bardzo ładnie sparodiowana tego typu wyrażenia, problem w tym, że u Ciebie to jest na poważnie); "paszasty" - taki wyraz nie istnieje, neologizmem jest natomiast, wg mnie, kiepskim; jeśli coś jest w paski, to mówimy, że jest pasiaste; od trzeciej strofy jest coraz gorzej, coraz bliżej dna; piorun, diabeł, trzy kostki, nie tego wszystkiego jest tu za dużo; wymienianie znaczeń kości, też wydaje mi się nie najlepszym pomysłem; a trzy wykrzykniki na końcu wieńczą Twoje dzieło; radzę nigdy nie używać aż trzech wykrzykników (tak się robi na gadu gadu i w blogach), chyb, że jest to na prawdę uzasadnione i sensowne; dołączę się też do zdania Stanisławy - rymy albo wszędzie, albo nigdzie, jak nie wszędzie to jakoś to zaznaczyć - niech wiersz ma określoną melodię; co do czasu, to ja bym się nim nie przejmowała; jednym z wniosków teorii względności jest fakt, że jakiś jeden, wieczny i "ponadludzki" - boski czas nie istnieje - są tylko wskazania zegarów; więc, jeśli ma się dość czasu to najlepiej wyrzucić zegar za okno :P jeszcze tylko jedno pytanie: Czy zastanawiałeś się kiedyś jak, tak naprawdę, smakuje czas? mi się w tym momencie kojarzy tylko: "A jak pachnie czas? Jak kurz, zegary i ludzie. A jeśli kogoś ciekawi, jak brzmi czas, to brzmi on tak jak kapanie wody w ciemnej jaskini, głosy w oddali, błoto spadające na wieka pustych skrzynek i deszcz. A dalej – jak wygląda czas? Czas wygląda jak śnieg wpadający cicho do ciemnego pokoju albo jak niemy film w starożytnym kinie – sto miliardów twarzy lecących w nicość niby noworoczne balony. Tak pachnie, wygląda i brzmi czas. A owej nocy – Tomas wystawił przez okno rękę na wiatr – owej nocy prawie można było dotknąć czasu." Ray Brudbury "Kroniki marsjańskie" moim zdaniem, sporo jeszcze pracy przed Tobą; trzeba wiele wysiłku, aby wiersz wyrażał to co chcemy w pięknej formie; pozdrawiam serdecznie
  18. nie najlepiej; denerwuję mnie krótkie zdania, bardzie pasujące do prozy (choć gdyby była to proza, to nie była by zbyt dobra); pojawia się tu sporo literówek, a być ich nie powinno :) jeśli zaś idzie o treść - to główny sens rozumiem (taką mam nadzieję), ale jest tu tego za dużo, za gęsto i do tego jest to wszystko nieciekawie opowiedziane; moim zdaniem warto też pozbyć się choć części tych "bajecznych" określeń, tym bardziej na początku; jeszcze sporo pracy czeka Cię nad tym wierszem; spróbuj przeczytać go kilka razy na głos, zastanowić się jak odbiera go czytelnik; popracuj nad wersyfikacją, interpunkcją (warto pamiętać, że w wierszach funkcję pauzy często pełni enter, nie zaś kropka); życzę powodzenia; pozdrawiam serdecznie
  19. jak dla mnie bezsensu; marne rymy (i to nie wszędzie - jak już rymy to wszędzie być powinny - niech wiersz ma przynajmniej jakiś rytm i melodię; a jak nie ma rymów, to nie ma także wszędzie); trudno ten wierszy odczytać porządnie w takiej formie, zbyt się narzucają rymy; trochę tu do tego wszystkiego patosu (np. "krzyczanych dumnie w kamienne twarze"); końcówka okropna, do tego z literówkami; całość, moim zdaniem, kiepska; warto oczywiście poćwiczyć (można chociażby pobawić się wersyfikacją tego tekstu czy spróbować napisać tę samą treść w innej formie); pozdrawiam serdecznie
  20. całkowicie zgadzam się z Alter - wiersz słaby - zużyte słownictwo, ogólniki, et cetera; poza tym przyczepię się jeszcze do wersyfikacji - wydaje się ona nieprzemyślana i przypadkowa; trudno z tego wiersza wyłuskać jakąkolwiek treść; czytelnik może się wprawdzie czegoś tam domyślać, ale z całą pewnością nie tego, co Ty - Autorko chciałaś mu przekazać (a zakładam, że coś przekazać chciałaś); zawsze pisząc wiersz, warto zastanowić się czy jest on czytelny i przejrzysty i przekazuje to, co trzeba i to, co się chce, aby przekazywał; do tego mam wrażenie, że jesteś niekonsekwentna, jeśli idzie o interpunkcję - albo trzeba ja stosować wszędzie, albo nigdzie; całość, moim zdaniem, nie najlepsza; pozdrawiam serdecznie
  21. przede wszytskim pozbyłabym się rymów (jakoś lepiej byłoby zrobić, moim zdaniem, z tego tekstu wiersz biały) - trochę tu gęsto, a wersyfikacja kompletnie do mnie nie przemawia; do tego, ze względów estetycznych pozbyłabym się wielkich liter na początku wersów; nie rozumiem jaki sens ma wydzielenie w osobnym wersie wyrazu rzeka - nie wydaje mi się to słowo ani szczególnie ważne ani godne takiego wyróżnienia; warto, też dodać kila enterów - podzielić ten tekst; póki co całość, dla mnie, słaba, a treść nieciekawa; pozdrawiam serdecznie
  22. moim zdaniem nie najlepiej; za dużo jest, jeszcze już (ja bym te wyrazy w ogóle wycięła), poza tym nie podoba mi się sformułowanie: "a na samej górze(...)"; jeśli chodzi o estetykę, to pozbyłabym się wielkich liter na początku wersów oraz dwóch kompletnie niepotrzebnych przecinków (jeśli stosujesz interpunkcję, to rób to konsekwentnie - czyli kropki i przecinki wszędzie tam gdzie trzeba, w przeciwnym razie nie używaj interpunkcji wcale); pozdrawiam serdecznie
  23. z obiektywnym podejściem do własnych dzieł zawsze jest problem - albo jesteśmy zbyt pobłażliwi albo zbyt surowi, dlatego czasem dobrze, gdy ktoś zwróci nam uwagę na niedociągnięcia i błędy; ja osobiście krytyki zawsze się obawiam, ale bardzo ją cenię i zabieram z niej to co istotne, a później staram się jak najlepiej eliminować błędy. po prostu :) pozdrawiam serdecznie
  24. jedna mała uwaga: napisał Pan (tak wnioskuję), że pisarze lub inni autorzy nie są grafomanami gdy dostają za swoje prace pieniądze; wobec tego mam pytanie: Czy np. Michał Wiśniewski, który pisze teksty i dostaje za nie pieniądze, tez NIE jest grafomanem? poza tym, zgadzam się Wprost to czasopismo opiniotwórcze, ale czy jest Pan na 100% pewien, że ZAWSZE są to warte rozpowszechniania opinie? ja osobiście nienawidzę uogólniania - pisanie, że tak jest i koniec, zawsze, wszędzie, bez wyjątków - stawianie sprawy tylko w jednym świetle, z jednej strony; proszę najpierw rozpatrzyć kilka aspektów zjawiska jakim są fora internetowe poezji i prozy - mają swoje wady (z całą pewnością), ale mają także wiele zalet; i jeszcze jedno pieniądze to nie wszystko (niech Pan przejrzy choćby kilka biografii wielkich pisarzy i poetów); pozdrawiam serdecznie /JV
  25. ciekawe propozycje, bardzo za nie dziękuję; wers, z którym miałam problemy wywalam, co do reszty jeszcze pomyślę :) ---------------- obchodzę się z tobą bardzo delikatnie głaszczę wycieram nosek i cierpliwie tłumaczę że nie powinnaś istnieć ale ty jesteś uparta prawdę mówiąc już dawno mnie oswoiłaś póki co układam cię do snu pocieszam że kiedyś będziesz szczęściem że czasem tak trzeba -platonicznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...