Na początku pozytywne emocje. Wciągający temat. A na koniec. Niesmak, że sytuacja została "zagrana". Wszystkie zachowania były sztuczne i wymuszone. Miałem kiedyś takie odczucie. Nie fajne. Takie wrażenia mnie ogarnęły.
Pozdrawiam.
Jeśli ludzkość to choroby. My musieli byśmy być wirusami. Ale co to za wirus który sam siebie eliminuje?
Czy w dzisiejszym czasie Chrystus by mógł zbawić świat?
Ciężki wniosek, że tylko Apokalipsa mogła by te cele osiągnąć. Zastanawiałem się czy "cele" tu pasuje, skoro jest plan Boga to i są cele:)
Pozdrawiam:)