Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert X

Użytkownicy
  • Postów

    176
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert X

  1. Do Oyey: Oyey chyba jesteś adwokatem poezji,ale pokaż mi jej pełnomocnictwo. Poza tym wierzysz w jakieś zakazane słowa i sposoby wyrażania się. To nie ma sensu. Z tym pisaniem,które proponujesz sam sobie to spróbuj, może nie będzie tak źle. Ja raczej nie uznaje świętości, także zarzut o kpieniu z poezji bardzo mnie cieszy(-: Taak,raczej jestem niepodatny na świętości. Tylko gdzie tu kpina i poezja?(-: To stary wiersz i nie ma nic wspólnego z obecną sytuacją. Do Mea: Nie poszedłem do działu Z po paru miesiącach tylko od razu tam zamieszczałem. Zresztą w czym jest lepsze towarzystwo tam od tego tutaj? Nie wyłączając mnie samego(-: Do Urszula: Dzięki Urszula.Fajnie,że komuś mógł się jednak spodobać. Pozdrawiam wszystkich(-: P.S. Wiersz będę jeszcze modyfikował,jak sobie nie zapomnę.
  2. Dzięki za zainteresowanie.Nie wykluczam skorzystania z sugestii.Pozdrawiam(-:
  3. Myślę że przed tobą nie było światła i że twoje przyjście błękit osłaniał choć jeszcze nie był błękitem. Kocham cię odkąd widziałem jak na kole garncarskim tworzysz świeżość poranków. Odkąd widziałem jak wiatr wyplątuje się z twoich ust -kocham się w wietrze na zabój. Kocham cię odkąd widziałem jak zbierasz szept słońca i pozwalasz by się rozpływał i zmierzchał we włosach a gwiazdy całym tłumem szły z twoich dłoni tak prostych jak moje serce które się wypełni. Kochałem cię również zanim zadałaś mi rozkosz i jestem otwartą raną i wdzieraj się we mnie ostrzami ognia wdzieraj się bez końca. Ze stopami wyrwij mnie ze mnie. Wydrzyj mi z piersi oddech. Kocham cię odkąd pierwszego dnia pokazałaś mi stworzenie świata. Myślę że przed tobą nie było nawet słowa i że błękit osłaniał twoje przyjście choć wtedy jeszcze nie był błękitem. Wiersz został przeniesiony do działu „Poezja – Forum dla początkujących poetów", ponieważ nie spełnia kryteriów określonych dla działu "Z" MODERATOR
  4. Dzięki Messa.Z drugą linijką to być może masz i rację,ale zostawie."Wnętrz meandry" fajne,ale do teatrów mi tu mniej pasują.Pozdrawiam serdecznie(-:
  5. Poza tym nie widzę nic złego w użyciu jakiegoś wyrazu w wierszu dwa razy a nawet razy więcej.
  6. Spokojna głowa-wszystko jest według planu.Najwyżej się powtarzam(-: Pozdrawiam serdecznie(-:
  7. Twoje wejście na scenę na to przedstawienie jakbyś była do tego stworzona jakbyś znała się na rzeczy teatrów ciemne wnętrza opuszczone garderoby przodków gdzie ubierasz się w stare prawdy i stare prawdy zdumiewają na nowo wyjaśnienia stają w poprzek ciemności tamując jej napływ wchodzisz w erę lekkich kroków unosisz się nad spustoszenia zbieg okoliczności pojmuje plany i przystępuje do dzieła ale gdzie są ślady zstąpienia tam zaczęły się sny o niezłomnej kruchości zdeptana głowa burzy wysycha w słońcu
  8. Wciskanie kitu bardziej(-:
  9. A gdzie tam.Pozdrawiam(-:
  10. Progi domów przekroczą świeże stopy poranków. Spadną ptaki łagodnością zboczy w góry nieba. Na lot bez wiraży. Sprawy które zabierają sny upadną. A sny powrócą wolne od kościstego chwytu rozpaczy.
  11. Zobaczę,co można z tym jeszcze zmienić z początkiem i końcem.
  12. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam(-:
  13. Wyjaw mi swoje myśli wtedy pojmę barokową mowę ciała opowiedz dawność a poznam cię jeszcze sprzed imienia odkryj karty strachu przy drżącym stole zagramy nimi razem wypuść łzy po ich locie odgadnę ciężar który nosisz odtajnij ciemne przejścia wywiodę cię z nich ku lepszemu wprowadź mnie w rany niech rozstąpię morze bólu zaszczep mi pragnienia będę je z tobą dzielił otwórz wędrowne okna chcę dojrzeć twoje cele
  14. Dzięki Messalin za odwiedziny i ślad(-:Pozdrawiam serdecznie.
  15. Masz człowieku styl i chwała Ci za to.Pozdrawiam(-:
  16. Wszystko oprócz całej reszty by ci się przypodobać. Pokusa białych plam i żądania horyzontu. Wiatr tasuje liście ze starożytną wprawą. Na przezroczystość rozdań.Na lunatyczne partie. Mętne symbole na kartach. Pragnienie znaczonej talii. Asy z rękawa sypią cię rozgrywasz się z czasem feniksujesz na całość i do upadłego pod stołem nie możesz tego przepuścić tak emocjonująca gra na zwłokę
  17. Dzięki Oyey za to,że wpadłeś. W pełni się z Tobą zgadzam,że nie ma tu fajerwerków. Powiem Ci szczerze,że kiedyś lubiłem pisać nieco trudniej, ale przestało mi się to podobać.Może kiedyś powrócę do "udziwnień". Pewien poeta napisał kiedyś,że "poezja na przestrzeni wieków to prawie totalna bzdura".Prawie się z nim zgadzam.Wciskanie kitu. Kilka słów prawdy. Pozdrawiam serdecznie(-:
  18. Jesteś i staje się to co ten facet na krzyżu powiedział do tego drugiego obok równie rozpostartego jak on i nie mniej niż trzeci tamtego pamiętnego popołudnia kiedy wsączały się w nich sprawy ostateczne na które stali się otwarci jak nigdy przedtem
  19. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam(-:
  20. Dzięki(-:Propozycję można zawsze rozpatrzyć,więc proponuj(-:Pozdrawiam
  21. Byliśmy wszyscy święci lecz nie daj się zmylić mojej twarzy pijam w podrzędnych knajpach gdzie rozcieńcza się czymś niewinność cała ta legendarna połowiczność jabłek po prostu rozbierz mnie z bólu chcę być nagi przemyj rany zrób mapę blizn abym je omijał Utwór został przeniesiony do działu "Poezja - Forum dla początkujących poetów" MODERATOR
  22. Nie no ja się powtarzam zdaje się,ale to jest naprawdę bardzo piękny i inteligentny wiersz.Pozdrawiam powtórnie(-:
  23. Bardzo mi się spodobał.Nie jestem dobry w uzasadnianiu subiektywnych opinii jak widzisz,ale dla mnie jest ok.Pozdrawiam serdecznie(-:
  24. Poruszający.Pozdrawiam serdecznie.
  25. Przyznaję,myślałem tylko o Sodomie i Gomorze,ale Twoje skojarzenia spowodowały,że można jeszcze wspomnieć o Dreźnie,tam zginęło więcej ludzi niż w Hiroszimie i Nagasaki.Pozdrawiam serdecznie(-:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...