Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

grabka

Użytkownicy
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez grabka

  1. Odwilż kojarzy mi się z nadejściem wiosny, a więc niejako z radością, jednak do tej prawdziwej jest jeszcze długa droga. Roztopy, to wieczne błoto, kałuże i błoto oraz nie kończące się oczekiwanie na finał.
  2. pustynny piasek tęskni za kroplą wody a niebo milczy
  3. radość i smutek to odwieczni rywale boiskiem-dusza
  4. kropla na szybie leniwie spływa jak łza budzi tęsknotę
  5. tańczą na wietrze liście całego świata ja nie potrafię
  6. Dzięki za komentarz, ale pozwól, że sprostuję: moim pierwszym zamiarem, było napisać właśnie światło żarówki, ale z premedytacją wybrałam ciepło, bo to właśnie miało mieć odniesienie do poparzonych skrzydeł, stąd "nerwowy trzepot", ale podoba mi się Twoja propozycja. Pozdrawiam
  7. Ino ręka mi się omsknęła....:-D
  8. Ja też nie miałam na myśli wypowiedzi w stylu Towarzystwa Wzajemnej Adoracji, ale rozsądną krytykę taką, z której rzeczywiście można skorzystać.
  9. Ciepła żarówka w jej blasku tańczące ćmy, nerwowy trzepot.
  10. Mój umysł, pozwala mi odtworzyć okrutną scenę przetrwania pośród afrykańskiej sawanny. Jeżeli się nie pomyliłam, to gratuluję
  11. To pewnie wynika z tego, że lepiej nic nie mówić (w tym wypadku pisać), jeżeli nie ma się niczego mądrego do powiedzenia (lub napisania). Stuk(u) Puk(u), kiedy na tej stronie w Dziale P, zamieściłam po raz pierwszy swój wiersz, w odpowiedzi na jeden z komentarzy podkreśliłam, że wszyscy wystawiamy się tu na mniej lub bardziej zgniłe recenzje, a jak wiesz, nie zawsze płyną one z ust prawdziwych "fachowców". Próbuj dalej i tak długo, jak długo będzie Ci to sprawiać przyjemność, a na marginesie, jak Twój katar? Pozdrawiam
  12. Stuk(u) Puk(u), dzięki za ciepłe słowa, ale szczerze powiedziawszy, nie znam się na haiku, o wiele bardziej wolę bawić się pisaniem wierszy.To co tutaj zaprezentowałam, to takie tam, pod wpływem chwili. Swoją drogą, nie należę do osób, które łatwo zniechęcić. Pozdrawiam i życzę zdrówka. :-D
  13. grabka

    Limeryk pozakonkursowy

    Żwawy Jerzy z Żytomierza sąsiadowi raz się zwierzał że choć lubi baby, dla nich jest za słaby i żenić się nie zamierza.
  14. Dzięki za opinię. Tak jak wcześniej wspomniałam, to były moje pierwsze i pewnie ostatnie haiku, ale przynajmniej już mam jakis zarys, o co w tym chodzi. Pozdrawiam !
  15. Ja słyszałam plotki "z góry" że nie do prezydentury lecz, że Jerzy z Żytomierza do senatu wejść zamierza, pozakańcza wszystkie sprawy bo podobno, taki żwawy. Podrawiam
  16. W tym konkursowym limeryku i tak już jeży mamy bez liku lecz, czy będziemy tacy błodzy kiedy odezwą się ekolodzy?
  17. grabka

    Kwintet

    Toż ta cała historyja zgrabnie nam się tu rozwija i tylko czemu tak i dlaczego, co z limerykiem ma to wspólnego?
  18. grabka

    limeryk 2

    ;) Nie wiem dlaczego, chyba przez parę "polepszysz zdrowie, pogłębisz wiarę" wiem że solanki ( to nie jest złuda), potrafią czynić prawdziwe cuda!
  19. część II: Ciągle podążał znaną drogą przecież się wiecznie tak droczyć nie mogą, i chociaż lichy, to wytrwały, aż te zaloty zaowocowały teraz żałuje, bo żonę ma srogą.
  20. Raz Żwawy Jerzy z Żytomierza do dziarskiej panny w konkury uderzał, że chłop był lichy i garbaty panna Jerzego spisała na straty, lecz on się poddać wcale nie zamierzał.
  21. grabka

    limeryk 3

    Żwawy Jerzy z Żytomierza w nocy chodził, a w dzień leżał i nie pytaj się dlaczego, bo w tym nie ma nic dziwnego skoro tak nazwano jeża.
  22. grabka

    limeryk 2

    Byłam na tężni, wdychałam parę (męczył mnie trochę lekki katarek), by mieć do świata lepsze podejście nagle, spostrzegłam napis przed wejściem: "Poprawisz zdrowie, pogłębisz wiarę".
  23. grabka

    limeryk 1

    Raz na peronie chłopak z dziewczyną nic jej nie mówiąc, nadrabiał miną na pewnej stacji koło Kalisza, nagle, zapadła totalna cisza, bo nagrywali tam "nieme kino".
  24. :-), masz rację, chyba wystarczy, zresztą jak widać, to są pierwsze i pewnie ostatnie. Pozdrawiam!
  25. Kropla za kroplą, wisi obdarty sopel, nowa kałuża.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...