teresa943

Maya! Co nieco zmieniłam...zajrzyj :) Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :))) Krysia.

Robercie, miło Cię gościć i to jeszcze z taaakim komentarzem!!! Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :))))) Krysia.

zmiażdżyłam brdzie lepiej faktycznie:)...gratuluję Krysiu fajnie:) dziękuję :))))) pozdrawiam - Krysia.

Podobasie :)))) Pozdrawiam. Krysia.

Tylko pozazdrościć takiego snu :)))) Pozdrawiam serdecznie. Krysia.

Morał bardzo czytelny :)) Pozdrawiam. Krysia.

Intrygujące pytanie, ale posłuchać możesz dopiero latem... hehe...chyba, że spotkasz jakieś oryginalnego motylka :)))) Dzięki za podobanie "po mojemu" :)) Pozdrawiam serdecznie. Krysia.

Już zmienione. dzięki za uwagę i za podobanie :))))) Pozdrawiam. Krysia.

Zamieszam troszeczkę... sorry :)) różnica między praktycznie a teoretycznie jak dzień i noc dzień widać praktycznie nawet poczuć gdy ktoś potrafi dotknąć słońca teoretyczna noc niewidzialna ale myśl o istnieniu porywa tanie wieczory nudne poranki do nich najłatwiej przywyknąć powiedz szczere widzę ciebie czy hologram Ładny liryczny wierszyk :)))) Jeśli moje zamieszanie na coś przydatne, korzystaj :))) Pozdrawiam.

Bernadetko! Białym rytmem wchodzisz w Nowy i nie mylisz kroków... masz dziewczyno talent :))) Podobasie a jakże :)) Pozdrówki serdeczne. Krysia.

Oryginalny ten Twój termos...aż mnie korci, by Ci trochę zamieszać ten wrzątek, ale na razie się wstrzymam z wymądrzaniem :))))), spróbuję być ... hehe...grzeczna :))

Eskperyment??? :)))) Pozdrówki. Krysia.

No, Robercie, rzeczywiście...oryginalne podejście do młości (męskie)...taki metaforyczny naturalizm ...ale pointa...cymes! - Która godzina? Tego nie wiem. Kocham Cię. Serdeczne pozdrówki :)))) Krysia.

Kasiu! Myślałam o miażdżeniu...kawałki można zmiażdżyć (zetrzeć na proch), niesklejone można rozsypać (wokół) bądź nie...zastanowię się jeszcze...toć to przecie warsztat... hehe... Dziękuję i pozdrowki ślę :)))) Krysia. W tej chwili zmieniłam na: "zmiażdżyła obcasem kawałki niesklejonego miłosierdzia" :))

Sympatyczny wierszyk. Popieram zaproponowane zmiany przez Marlett. A może tak? np. na grzbietach dźwigają hałdy śniegu, nie widziałam od lat tylko czarna biel zakurzonej atmosfery. To tylko moja sugestia :)))) Pozdrawiam. Krysia.

wiesz wczoraj rozpętała się zadyma najstraszniejsza z możliwych zmiażdżyła obcasem kawałki niesklejonego miłosierdzia renowacja domostwa nie ma perspektywy od lat lodowate niebo zawisło nad gruzami kamień poduszki pije skronie i szpaki smutne na powiekach pieką jęczmienie zajadłości perfidne jak legion diabłów powiedz czy w nowym roku przytulisz niczyjego i przełamiesz serce wejdź świetlany krąg nad stołem jak dawniej budzi nadzieję że w prawdziwej miłości nigdy nie brakuje chleba

Bardzo dziękuję i pozdrawiam :)))))

Hehe...mówisz "urzeka prostota"? Toż to cała ja jak na dłoni..."niedzisiejsza" :) dziękuję za potrzymywanie nadziei :) pozdrawiam -Krysia.

patrzyłam w słowniku...moze być i tak i tak, ale prawdę mówiąc wolę tak jak Ty sugerujesz...i chyba zmienię...a może i nie.... dzięki :)))) pozdrawiam serdecznie Bernadetko :)))))

Ale jesteś szybki :))...dziękuję za "superlaste" !!! Zawsze trzeba mieć nadzieję:))) Cieplutko pozdrawiam. Krysia.

w księżycowej smudze pod białym puchem srebrzystych marzeń mistyczny koncert słyszysz na organach skóry rozkołysany motyl zaczyna preludium cudownej symfonii zachwyceni tworzymy własną melodię w tobie klucz wiolinowy rozpocznie pisanie nut zakończymy razem nad ranem

w ciemności migocesz jak tropikalny świetlik wskazujesz mi drogę za nowym progiem promienna lampa syta złocistą oliwą nie zgaśnie nagle dzięki tobie uwierzyłem że i nam się uda

A może pierwszy wers tak "tonę w słonym błękicie" ? Ładny erotyk...mitologia i rzeczywistość...super! Serdeczne pozdrówki :))) Krysia.

Dzięki że odwiedziłaś moją stronę, mnie również podobają się twoje wiersze (jestem twoją fanką) . Nara pa,pa Nara...fajnie, że jesteś :)) pa pa :)

Połamany? Nie ma powodu! Wszystko jest ok. Miłość uwielbia róże i perły oraz wszystko, co piękne...proszę zostawić jej wolny wybór :)))))) na tej "drodze" :)))) Krysia (może być bez "pani":)