teresa943

"w oczekiwaniu na miłość" zdecydowanie ogromną część bym "ciapnęła" i już, ponieważ ciekawsze są niedomówienia, więc szczerze doradzam, co będzie z korzyścią dla wiersza serdecznie pozdrawiam :)

jak przy łożu to zdecydowanie ... czerwony! podoba mi się pogodny nastrój wiersza serdecznie pozdrawiam :)

Macieju, wyłowiłam esencję, tak dlla siebie tam nie będzie czasu ufaj że to jest i było ważne trzymaj mocno razem byliśmy wierni zaklęciom pamiętasz były prawdziwe nie wiem dokąd idę czy coś przegapiłem a może świat udaje Boga i to była nauka śmierci ale pamiętasz to właśnie wiara nadzieja i miłość moja droga jeszcze jestem chodźmy Macieju sorki, sporo okroiłam :) podoba mi się przesłanie i spokojny klimat serdecznie pozdrawiam :):)

ładny i refleksyjny wiersz pozdrawiam serdecznie :)

czytałam kilka razy...wyczuwam tęsknotę za kimś lub za odwzajemnieniem, choć mogę się mylić; nie "pasi" mi natomiast to "roz" - wiem, że to zabieg i rozumiem znaczenie, ale jako przedrostek zawsze pisze się łącznie z ... jakąś częścią mowy (czasownikiem, imiesłowem itd.) aha, jeszcze jakoś nie kojarzę tytułu... czyżby to pragnienie "rozwiewało się" niczym dym? wiersz kobiecy, ciepły i bardzo osobisty serdecznie pozdrawiam :)

hmm...pajączki są niebezpieczne...omotają w swojej sieci i wysysają "życie" do ostatniej kropli :), osobiście nie przepadam za "takowymi" :) ale wierszyk sympatyczny, choć melancholijny serdecznie pozdrawiam

w ostatniej zwrotce wycięłabym "Bo"... serdecznie pozdrawiam :)

Tak to widzę We śnie Na jawie. Zapomnieliśmy. Wśród wiatru, gwiazd i pereł rosy poczuliśmy dotyk. Miłości. Zaznaczam, że to tylko sugestia, nic więcej. Wiersz jest Twój. Serdecznie pozdrawiam :)

zapatrzenie w taneczne piruety i zachwyt...bardzo poetyckie :-) serdecznie pozdrawiam :):)

Miło mi czytać taką opinię. Jak zawsze wszytujesz się we wszystkie warstwy "mojej cebulki" :):). Dziękuję. Z całego serca życzę Ci Mirku fajnego dnia :-) Krysia

wiesz, byłoby ciekawie, gdyby nie dosłowność ;( erotyk nie musi być kawoławowy, by zachwycił, ale to Twój wiersz pozdrawiam

rozumiem...w takim razie życzę szczęśliwej podróży (może intercity?) i wspaniałej pogody nad onym morzem :-) pozdrawiam serdecznie

Waseso, to bym nieco inaczej ujęła podniecenie sprawia ból którego nie zastąpią najcudowniejsze słowa ale wiersz jest Twój, moja tylko sugestia serdecznie pozdrawiam :) Krysia

cokolwiek Bazylu miałeś na myśli odbijając piłeczkę serdecznie dziekuję :):)

hehe...no wiesz, Beatko...ja przecież tylko niewinnie trzepoczę rzęsami :):):) odsyłam Ci tuzin buziaczków z pozdrowieniami :-):-):-) Krysia

pyszność łakoci z migdałowym snem na rozmarzonej stacji zmyślny omam pokus na dwa fa bez negliżu przekrzykując echo zachłyśnięte pląsem szybuje na szczyty u stóp kładąc świat tymczasem kuszetkowe cienie unoszą do gwiazd rozpędzony pociąg znika nad ranem niczym mgła przeleciał dalekobieżny

z tobą w sytuacji lirycznej (...) rozhuśtane ptaki spadają do wody ładna klamerka spinająca treść (wieloznaczną) i do tego ładne metafory... podoba mi się serdecznie pozdrawiam Jimmy :-) Krysia

OK Jimmy! Jak "mówi za siebie i nie nie mówi źle", to niech zostanie jak jest :) Dobrej nocki życzę :-)

masz rację, czasem lepiej choćby i "na pchli targ" :):) dziękuję serdecznie pozdrawiam stokrotki :-)

Jimmy, zauważ, że "z otuchą" odnosi się do "nostalgii"... "odpłynie by już nigdy nie wrocić"...otucha jako synonim nadziei; natomiast odważne spojrzenie dotyczy "jutra"...hehe, wiem, zakręciłam nieco, ale ja tak lubię :):) miło, że zajrzałeś i to z plusem! dziękuję serdeczne pozdrówki :-) Krysia

czasem warto niektorych staroci się "pozbyć" z pamięci, by nie doskwierały, choć nigdy nie wiadomo, czy nie wrócą jak bumerang :):) dziękuję Joanno eM. Serdecznie pozdrawiam :-)

Dziękuję Fly za obszerny komentarz...lubię te Twoje rozważania, choć przyznam szczerze, nie zawsze jestem pewna, czy dobrze rozumiem, ale i tak miło, że zagądasz...a "jutro" nigdy nie wiemy, co przyniesie, więc zawsze pozostaje nadzieja, że coś lepszego niż dzisiaj czy wczoraj :):):) Serdecznie pozdrawiam :-)

hehe...plama pamiętliwa i uporczywa czasami rzeczywiście jest jak natręt, ale cóż? tak bywa...a Twoje rozczulenie mnie rozczula :) dziękuję Beatko i pozdrawiam :-) cmook!

A wiesz co, facecie? Bardzo lubię Twoje komentarze...są takie prawdziwe, naturalne i tak wiele z nich można wyczytać o piszącym. Jesteś typowym facetem...hehe, Wy najczęściej najpierw dostrzegacie tylko wierzchnią warstwę i nieraz trzeba wielu wymownych znaków, by Wam zaświtało zrozumienie tego, co jest "pod spodem" mowy kobiecej :)))))) i właśnie to jest takie bardzo kochane...męskie :)))) Dziękuję. Serdecznie pozdrawiam :-) Krysia

sortując retro łaszki wykryłam niejedną plamę której nie podobna ukryć przylepionym uśmiechem w teatralnym geście reminiscencja załazi za skórę na pchlim targu podrzucę zamykając ujście nostalgii odważnie spojrzę w jutro z otuchą że tym razem odpłynie by nigdy nie wrócić