jan_komułzykant

@andreas z Kanady drwala zdradza, przy rżnięciu, ryk: - "Och ty w cala!" dziś jednak mianem beki bez pokrycia są czeki ;)) Pozdrawiam

Jest ok, chociaż lizusostwo (jak dla mnie), to chyba jedno z wielu paskudztw, których niemal fizycznie nie trawię, bo gęsiej dostaję, przed pawiem. No chyba, ze to przejęzyczenie ;)) Pozdrawiam

świetne, dobrze się czyta i sam temat, jednak ten 'dystans' chyba zbyt daleko posunięty i robi się ciut niewiarygodnie (nieprawda), bo w intelekt Autora nie sposób nie uwierzyć :) Pozdrawiam.

@Agnieszka Charzyńska Powiedziałbym, że nawet 'stracone perełki' jak złudzenia i sen o przyszłości. Pięknie, pozdrawiam.

MO kpu dno wali lotem. E, to Lila won dupkom. > Ran dobywa zło pana <

- Ot, a tu z Romanami kima na morzu, tato. - Tak, orka mamo. - To ma makro kat?!

Hej!

I jest piosenka z ładnym refrenem :) Pozdrawiam

@violetta i tak sobie myślę, choćbyś wszystko miała złote, to i tak (jak każdy) wolałby cię sauté ;) Pozdrawiam.

a ja bym poszedł na grzyby lecz chodzić mi się nie chce to może gdzieś na lwy by ale czy biorą w deszcz...eeech @viola arvensis wiersz z pomysłem, bardzo fajny :) Pozdrawiam

wszystko dziś da się ustawić, potem wysłać (poza nawias)

Gratulacje, świetny wiersz. Pozdrawiam mnie już ciepła brak nie zaszkodzi bo wbrew windującym podwyżkom z potężnej pomocy w powodzi fiskalną mam kasę - ze zniżką rozgrzewa obietnic sto nowych, gdy twarz w mokrym skrywam ad vocem by w czas wielkich reform dni skowyt znikł w nas wraz z kredytem - dwa procent

O... no prawo, to towar pono.

@Magdalena jeśli radę dasz to strawić co ci zafunduje chojrak?

E-Dur = rude Że ta ton rudy ma? Ba, my durnota też.

@violetta @Sylwester_Lasota

przyjdzie niedługo złożyć na szali, co już złożono gdzieś bliżej dna

wzburzając toń w wieczne szkwały bałwanów moc w otchłań łódź pcha

@Natuskaa ładnie, ciekawie i z mądrą fabułą :) Pozdrawiam

@iwonaroma po filmach o znikającym w tle "FIN" zostawało tylko czarne de (fu) a w najlepszym przypadku była to kupa śmiechu czyli firma de Funès ;) PS dzisiaj się zastanawiam, co mnie wtedy tak śmieszyło :)

wiernych fanów ma w oszczercach przetopiony pewnie w dzwon

gonił mnie kiedyś Poronin, a dziś Lenin zlany, potem. ;)

cóż, nie tylko w limerykach ważne kiedy czas nie tyka ;)