Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Jeśli to rada dla mnie, to chyba niedobra jest ona, ta rada ;)) Albowiem, ponieważ, że - czytam różnych Autorów od zawsze. Inna rzecz, że jeśli Ci inni nie czytają/zaglądają do mnie, a to wtedy ograniczam komentowanie, lub co najwyżej sobie poczytam cichcem. Są wyjątki w tej regule, ale nie powiem kto i dlaczego. Ot taka fanaberia :) Coż, niektórzy lubią dostawać i brać, z dawaniem bywa już gorzej. I nie mówię tu o TWA, ale o prostej zasadzie fair play. Poza tym z wydawaniem opinii i ocenami, to trochę jak z biżuterią. Potrafi być cenna, ale nie lubię blichtru i przeładowania. Czasem, kiedy podaż przewyższa popyt nie 'zdanżam' najnormalniej w świecie, no i wielość/nadmierna plodność też potrafi przytłoczyć, więc wpadam jeno 'wconiektóre'. To bardzo rozległy temat, więc nie do wyrażenia i zgłębiania na szybko. Ale temat był na pewno na Forum dyskusyjnym. jan_ko
  2. jan_komułzykant

    Gra w skojarzenia. :)

    Wicherek: "Proszę panią (...) mówi się - proszę pani
  3. A tam i pacan. Fryc o mocy RFN, a capi… mata. I Pac. A kroi len Fryc. O mocy... RFN? Eli orka capi.
  4. @Nata_Kruk zaglądaj częściej, bo Dimash Kudaibergen, to była prawdziwa uczta
  5. jan_komułzykant

    Gra w skojarzenia. :)

    odkurzona, to w gender już kogut?
  6. Kiedyś, jak przychodziło się do wuja Google czegoś poszukać, to przy okazji można było się też czegoś dowiedzieć NOWEGO, a niejednokrotnie nauczyć. Ta 'wolność' już nie istnieje, bo każda strona wszystkich szufladkuje przy okazji ograniczając wiedzę i co by nie gadać, w jakiś sposób wpływa na światopogląd. Nazywam to "zespołem Goebellsa", bo począwszy od niego system jest cały czas udoskonalany. Niestety, mimo, że m.in. Face-BÓG dla mnie nie istnieje i podobne szpiegujące zabawki, to i tak jestem ograniczany coraz bardziej, mimo odhaczania na "nie" nawet "najbardziej niezbędnych narzędzi". Smartfon i komputer, to kaganiec, smycz i obroża w jednym dzisiejszych czasów, więc dla szanujących swoją prywatność i niezależność, to prawdziwe nieszczęście. Niestety, nie do przeskoczenia :)
  7. A ty, za tę? Dno i na kanion, dęta Zyta. Etna, dno i na kanion Dante.
  8. jan_komułzykant

    Gra w skojarzenia. :)

    Na Łysej Górze Walpurgia ściera kurze
  9. @Nata_Kruk ufam, że spokojnie i z równie szerokim ;)
  10. @Krzysica-czarno na białym też miło Cie widzieć, bo coś ostatnio rzadko do tego portu wpływasz :)
  11. @tetu chcąc nie chcąc, to Twoje "loty" i (a raczej czy) "nieloty" oraz "dmuchanie ptaków" bardzo mocno i konkretnie skojarzyło mi się z naszymi pazernymi kłusownikami, czyli kontrolerami lotów. Nie czuję się co prawda jeszcze dmuchany osobiście, bo na razie się nie wybieram - nigdzie (żeby było do rymu) jednakowoż kogoś się tu dmucha i to po bandzie :) Pewnie nie trafiłem w Twój przekaz, ale w zgodzie z tekstem staram się, bez stawiania żadnych warunków, chociaż trochę pociągnąć Cię za język. A nuż się uda :) Serdecznie pozdrawiam i jeszcze wyższych lotów życzę.
  12. jakież tam porno wszystko mam wiotkie następnym razem zrób chociaż fotkę ;) Pozdrawiam
  13. Aha, znaczy o ten supełek chodziło, nie, żeby przeszkadzał, przeciwnie, by był on? ,') Pozdrawiam
  14. Ja w tym to temacie jestem oblatany ojcami mych synów nie były bociany. mój braciszek Januszek choć narzędzie miał niezłe wciąż od dziewczyn brał przez łeb gdy rozwiązał zeń supeł ;)
  15. jak jabłko od jabłoni - sen Wertera nie odbiega zbyt od rzeczywistości. Nieźle :)
  16. jan_komułzykant

    Parodia

    inflacyjny sztos i zeń wysięk, puścić w diabły zdałoby się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...