Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Baba_Izba

Użytkownicy
  • Postów

    6 013
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baba_Izba

  1. Tak, Łódź pięknieje, Piotrkowska z jej zabudową może zachwycać, nawet mury starych fabryk wydobyły na zewnątrz swój swoisty koloryt czerwonej cegły. Gdyby ktoś nie wiedział, gdzie jest ta Łódź, to podpowiem, że w centrum Polski, niedaleko od Łodzi leży Warszawa. Dziękuję, za ukłony dla Mojego Miasta, czekam, z przyjemnością przeczytam zapowiadany wiersz. Serdecznie pozdrawiam - baba wiersz wywietrzał z szarych komórek ale pewne informacje pozostały: - Łódź jest największym obszarem miejskim w Europie z zabudową secesyjną. Wielkim zabytkiem. - wszystkie kamienice na Piotrkowskiej mają ten sam podział elewacji 7 okien. - w Łodzi powstał pierwszy, na ziemiach polskich, szpital. - spółka schaibler&groman była potentatem światowym( kapitalizacja, przychody, ilość zatrudnionych ) Rockefeller to był pikuś, no, dobra, Pan Pikuś. - tu już dawno temu, w dziewiętnastym wieku, była Europa: cztery narody, wiele języków, wielki biznes, wiele religii - to już tu było, Panowie i Panie, to już wszystko było. - Łódź posiada wielkie i znakomite zbiory sztuki współczesnej - muzeum tej sztuki powinno powstać w Łodzi a nie w centrum Warszawy. - z ciekawostek religijnych - panowała duża konkurencja pomiędzy wyznaniami, co obracało się z korzyścią dla wszystkich i owocowało w zaskakującą współpracą np. zakupem witraży przez wspólnotę katolicką dla kościoła protestanckiego i na odwrót, protestanci kupowali ozdobne drzwi do kościoła katolickiego. Ładnie, prawda? Tak, tak, masz Almare bezsprzecznie rację. Można by tak jeszcze długo, zwłaszcza co było! Przemysł włókienniczy, słynna Filmówka , gorzkie karty historii: Getto, hitlerowski obóz koncentracyjny dla dzieci i młodzieży. Jest pomnik, ku czci dzieci - męczenników obozu, przedstawia wykonane z metalizowanego betonu, wysokie na 8 metrów, pęknięte serce matki, w którego szczelinie widać zwielokrotnioną postać odwróconego, wychudzonego dziecka. Jeśli kogoś interesuje, może wiele o Łodzi dowiedzieć się z internetu lub książek. Najsłynniejsza jednak, jest ulica Piotrkowska z jej secesyjnymi kamieniczkami. Ma swój wielki urok, czujemy się tam jak w innej epoce. Są i mankamenty, ale nie warto by o tym teraz wspominać. Oby wróciły czasy, kiedy ludzie nawzajem szanowali się i współpracowali ze sobą, mimo odmiennych narodowości, wyznań i poglądów! Dziękuję za przeczytanie, a przede wszystkim za pogłębienie wiedzy o Łodzi i podzielenie się swoimi przemyśleniami. Serdecznie pozdrawiam - baba
  2. Piękny ten Twój obrazek, dziękuję za prezent, a AGNIESZKĘ - uwielbiam, czytam wszystko co mogę, łącznie z biografią, wszystko co jest dostępne. Dziękuję za czytanie, za wszystkie miłe słowa, ściskam - baba
  3. A co Ty Liryczny Ptaku, robiłeś w chmurach? Wybierz się, bo warto! Jednak pewnie jest tak, jak wszędzie: to, co się widzi - zależy od pogody i stanu ducha ( niekiedy stanu konta, też)! Fakt, faktem, że ładniejsza! Serdeczności - baba
  4. Tak mu się jakoś: w kaloszach (jakkolwiek to rozumieć)! Dzięki za czytanie i wpis, serdeczności - baba
  5. Jeśli dawno, to może kiedyś warto jeszcze zobaczyć to i owo w Łodzi. Ja najlepiej lubię zwiedzać małe miasteczka, które uwielbiam, lub peryferie dużych; małe uliczki z ogródkami, starymi drzewami, mają dla mnie szczególną atmosferę, tak, jak by czas tam płynął spokojniej i dłużej. Dziękuję, serdeczności - baba
  6. Dziękuję ślicznie! Troszkę głębiej, w podwórkach - studniach, Piotrkowska wygląda smutno, ale co tam! Byle do przodu, bo jednak coraz ładniejsza, mimo dziur w jezdniach i innych uciążliwości - pomaleńku młodnieje. Dziękuję, serdecznie pozdrawiam - baba
  7. Dziękuję za czytanie i wrażenia po! Tak jest, jak prawisz! Najserdeczniej pozdrawiam - baba
  8. Tak, Łódź pięknieje, Piotrkowska z jej zabudową może zachwycać, nawet mury starych fabryk wydobyły na zewnątrz swój swoisty koloryt czerwonej cegły. Gdyby ktoś nie wiedział, gdzie jest ta Łódź, to podpowiem, że w centrum Polski, niedaleko od Łodzi leży Warszawa. Dziękuję, za ukłony dla Mojego Miasta, czekam, z przyjemnością przeczytam zapowiadany wiersz. Serdecznie pozdrawiam - baba
  9. rozdzwoniły się sople od rana przez miasto biegnie słońce w kaloszach usiadło obok Pana Juliana tętni rikszami szklista Piotrkowska zdążam pasażem prosto w aleje radosna z pęczkiem fiołkowych czarów żywa dysputa znów rozgorzeje nad absolutem buńczucznych bardów nadzieje rozwiał realizm szary bal się już skończył choć gra orkiestra zgasła żarliwość zabrakło wiary inny to Spatif i ego wieszcza banał w fiolecie szelesty chowa straconych płatków niespełnień w dłoni myślą upartą wraca od nowa szybko schną kwiaty trudniej zapomnieć
  10. Ta - stonka, ta ona, też mi nieco podejrzana! Co ten ślimak robił u stonki? Pewnie ją spotkał zupełnie przypadkiem (w co zupełnie nie wierzę)! Proponuję powołaś jakąś komisję, niech sprawdzi! Bardzo lubię takie historyjki wierszem, zwłaszcza tak dobrze skonstruowane! Serdecznie pozdrawiam - baba
  11. Nawet nie komentuję tego tekstu, przeczytałami, żałuję straconego czasu, bo to zwykła prowokacja - baba
  12. Przeczytałam z zainteresowaniem, wiersz pełen niedomówień, subtelnych doznań, podoba się! Pozdrawiam - baba
  13. W pierwszym wersie ma być "świcie"? Mam wrażenie, że pewne skróty by nie zaszkodziły. Może się mylę, poddaję pod rozwagę co niżej, wg mnie daje więcej przestrzeni dla wyobraźni. Przykład: "Już dzisiaj wiem, co się stanie martwe to, co widzisz i czego nie dostrzegasz wszystko jest w tobie" Pozdrawiam serdecznie - baba
  14. Bardzo ciekawy, ładny pomysł na wiersz! Warto by było jeszcze nad nim popracować w warsztacie. A żółwika - już baaardzo lubię, też! Pozdrawiam serdecznie - baba
  15. Przeczytałam, trochę trudno się wymawia: "Powietrze z zmarzłych ust" Pozdrawiam - baba
  16. Rytmiczny, z sensem, moim zdaniem bardzo ładnie poprowadzony wiersz, łącznie z puentą. Brawo! Serdecznie pozdrawiam - bqaba
  17. Też pamiętam, nadal pozostawia miłe wrażenie po przeczytaniu: wiosna, kwitnące magnolie, gorące uczucie. Mrużę oczy jak moja podopieczna wielu imion - czteronożna futrzasta, jej się też podoba (przed chwilą czytałam na głos)! Ściskam - baba
  18. To wiersz z takich, które lubię najbardziej. Nakreśliłaś pięknie, pejzaż zewnętrzny i wewnętrzny, trafne zakończenie z jabłkami, pachąco - zimowe. Serdeczności - baba
  19. Przeczytałam z zainteresowaniem. Nie jestem typowa dla tego portalu, pewnie za późno zaczęłam przygodę z internetem i pisanie. Cieszy mnie, że mogę przeczytać żywe, gorące jeszcze wiersze forumowiczów i ktoś czyta moje. To przyjemne uczucie, czuję się częścią społeczności piszących. Nie mam ambicji bycia "kimś". Możliwe, że dlatego (tak myślę), nie mam tutaj wrogów czy antagonistów. Sama jestem osobą życzliwą, choć nie pozbawioną wad, jednak z całą pewnością zawiść jest mi całkowicie obca. Nie znam tego uczucia. Podziwiam ludzi, którzy tak wiele robią i poświęcają swoje umiejętności i czas dla dobra nas wszystkich. Nie mogę w tym uczestniczyć z przyczyn prywatnych. Cieszy mnie każdy wiersz, który czytam i który piszę. Cieszy mnie wymiana opinii. Ten portal jest dla mnie odskocznią od spraw codziennych, stanowi rozrywkę i naukę. Dobrze, że jest! Bardzo dobrze! Może napisałam niezupełnie na temat, ale tak to widzę. - Baba Izba
  20. Przeczytałam, odnotowuję obecność, nie wypowiem się odnośnie wiersza, gdyż tematyka nie jest mi zbyt bliska, nie umiem ocenić. Pozdrawiam - baba
  21. Dziękuję ślicznie, wzajemnie życzę dobrego, pomyślego roku! Czy przybyłam? Raczej odwiedziłam, ja częściej nieco bywam w "warsztacie - gdy wiersz nie całkiem gotowy." Serdeczności - baba
  22. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam - baba
  23. Wydaje mi się, że to bardzo osobisty wiersz. Przeczytałam, nie będę komentować. Pozdrawiam - baba
  24. "kwawiąca dusza" - bardzo oklepane powiedzenie, banalne i brzydkie. Przeczytaj głośno: "pozornie znika w biegu końcem w ostach z soli czasem coś tu nie gra, nie pasuje mi też to "czasem" na końcu. Pozdrawiam - baba
  25. Ja bym się pozbyła pogrubionych słów, pomyślałabym jeszcze o zmianie ostatniego wersu. Coś w rodzaju: "dopiero na końcowej stacji", ale to tylko moje odczucie, zrób jak uważasz. Podoba mi się wiersz, jednak coś mnie w nim gniecie. Chyba za bardzo dopowiedziałeś (łaś) wszystko, lepiej dać więcej przestrzeni wyobraźni - czytającemu. Pozdrawiam - baba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...