Nie wiem, czy mam dziękować, czy się obrażać ;-) Prawdę mówiąc myślałem, że w Warsztacie uzyskam jakieś informacje i opinie na temat tego, czym się na forum podzieliłem, a tu nic prawie... To też zastanawiające.
W zimną noc grudniową znad Wisły generał,
o wyższej konieczności do milionów gderał.
Mimo, że miał pałki,
WRON-ę oraz tanki,
wbrew moskiewskim planom całą wojnę przegrał.
Gratuluję wszystkim, szczególnie czarnej: może się trochę (ona) rozjaśni :-)
Dziękuję za zmianę w regulamienie (przedłużenie terminu "nadsyłania" limeryków do poniedziałkowego wieczoru) dzięki czumu miałem możliwość wziąć udział w bitwie, bo sieci nie mam... w domu.
Pozdrawiam i owocnej pracy życzę.