
Anna Maria K.
Użytkownicy-
Postów
545 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anna Maria K.
-
Puz-źle
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Widzę, że komentuje mnie profesjonalista składniowo-leksykalny :) Miło mi. Przyznaje sie do winy, jeśli chodzi o wymogi formalne, w końcu ciągle się uczymy. Zaskoczył mnie pan "moją mlodopolską wolą" :) Spróbuję popodukować jakieś ciekawsze metafory, ale nie zgodzę się z pana zastrzeżeniem co do nadłamanej gałązki snów. W moim zamyśle człowiek zdrowy na ciele i duszy tworzy jakąś całość, niczym drzewo (ma korzenie, konar, gałęzie i gałązki). Zastosowane zdrobnienie ma wskazywać na wątłość, przemijalność, kruchość ludzkich snów, rozumianych również w znaczeniu marzeń, idei, wartości. Owe gałązki nadłamane biegiem czasu i nieprzewidywalnością losu, ale fakt, że nie są złamane, może równocześnie dodawać otuchy, jak i oznaczać istnienie reminiscencji tych snów w życiu pozbawionym wartości, a więc wielki ból wspomnień. Dlatego uważam, że ta metafora byla przeze mnie naprawdę przemyślana i będę jej bronić :) I owszem ostatnia zwrotka miala przesyłać nieco gorzkiego humoru przez łzy. Pozdrawiam. -
Puz-źle
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Będę wdzięczna za komentarze, sugestie i rady... Pozdrawiam. -
Puz-źle
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
De profundis nad i pode mną W całość mozolnie próbuję Zmęczona w puzzle dręczącą grą Złożyć na nowo ciało - duszę Z nadłamanych gałązek snów, oberwanych liści marzeń z doświadczeń kolców, spłowiałej wiary w lepszy dzień Lecz w układance ciała mego brak odkrywamy zdumieni w sercu klocka pasującego ……………………………….. Ach, został w twojej kieszeni! -
attendite a falsis prophetis
Anna Maria K. odpowiedział(a) na kall utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Do mnie bardzo przemawia ta "delikatnie zielona z rosa miłosierdzia" :) Jedynie zastanowić możnaby się nad koniecznością tego pytania retorycznego z końcówki... Troszkę w innym stylu? Tylko sugestia. Jestem naprawdę pod wrażeniem! POZDRAWIAM. -
gdybym miała więcej czasu na poezję
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Gosia Star utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pierwsza zwrotka na plus, dość prosta metafora tej pustyni, ale jakże ciekawa i zgrabna. Zdecydowanie nie przemawia do mnie strofa ostatnia - za dużo oczywistości i jakoś mniej metaforycznie niż wcześniej. Jak dla mnie, odpada tez tytuł, czyli zarazem refren. Wersja Kaliny wypada lepiej, choćja mimo wszystko przemyślalabym kwestie tego czasu na poezję... Pozdrawiam. -
poławiacz pereł
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Gosia Star utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
za duzo miłości i namiętności... Minimalizm jest ciekawą formą, ale tu trochę za mało tego.... Przesłanie zbyt oczywiste chyba. Coś możnaby zmienić... Do mnie nie przemawia ten ocean namiętności, jak z piosenki disco-polo. Pozdrawiam i życzę powodzenia! -
asinus ad lyram
Anna Maria K. odpowiedział(a) na kall utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"tchnę swym wątłym palcem życię w każdej komórce" Możnaby to trochę podrasować, troszkę trąci banałem i oczywiście ta literówka! -
Skomentuj mnie
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Koncept jak najbardziej godny poklasku. Moje zastrzeżenie: "bądz w tym na którym siedzisz" Oznacza to, ze ktoś na kimś siedzi... jeśli chodziło ci o tak zwane cztery litery, to powinno być "w tym, na czym siedzisz". Pozdrawiam! -
La desdichada
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spróbuję co nieco wytlumaczyć dla chętnych: Mam nadzieję, że nie zostane posądzona o plagiat, ale przyznaję, że wiersz został zainspirowany utworem "El desdichado" Gérarda de Nerval (czy jakkolwiek powinno być to odmienione), francuskiego modernisty. Tytul oznacza tyle, co "wydziedziczony", wyraz ten celowo znalazł się w jednej ze zwrotek mojego tekstu. Co zaś tyczy się owej "telenowelności" (oczywiście neologizm) mojego wiersza, to nie widzę asocjacji. W moim zamierzeniu utwór ten miał nawiązywać do modernistycznego symbolizmu, możliwa jest więc mnogość interpretacji. Myślę, że jednak istotne jest zrozumienie, że podmiot liryczny niekoniecznie jest osobą wierzącą, a rzekoma religijność (w sferze stylizacji) ma za cel sakralizaję i hiperbolizację wartości, którą zdradza ostatni wers (nie przetlumaczę, gdyż powinno to być jasne dla każdego, kto ma jakieś pojęcie o poezji). Dominantą kompozycyjną jest więc stylizacja religijna slużąca sakralizacji. Chętnie podyskutuję jeszcze na ten temat :) -
La desdichada
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nieśmiało przestępując próg spoglądam wzrokiem lękliwym W stronę światła promieniującego w kłębiaste zwały nocy nad i pode mną Z truchlejącym sercem w obliczu świętego płomienia zbliżam się ku ołtarzowi Ofiary z życia i ze śmierci Przytłoczona majestatem potęgowanym własnym sumieniem upadam po trzykroć zaklinając Nie godnam! Koić i topić wzroku spragnionego w rozkoszy ciepłego blasku odwiecznego żaru ikaryjskich serc Niegdysiejsza iskra błogosławiona zagaszona mrokiem duszy Wydziedziczona własnym przestrachem spalam oczy w płomieniu Nirwany Żądnym ustom w ciszy wydarte, wykrzykuję mdlejąc: Evviva l’arte! -
Mistrzem był Wojaczek - POEMAT MOJEJ MELANCHOLII "Po piętnaste: Moja babka od strony ojca podług słów matki syfilityczna kurwa"
-
wiatr
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Janusz Krakowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Merytorycznie tekst jest ciekawy, dostrzegam kilka trafnych sforumulowa, jednak możaby jeszcze popracować nad stroną artystyczną i wizulana, tak by sie lepiej go czytało. Proponowalabym w pierwszej strofie mniej "oczywistości", w końcu to wiersz, a nie felieton. Muszę też wyrazić zniesmaczenie użytym wyrazem "szajs". Nie jestem przeciwna pewnej dozie wulgaryzmu w poezji, ale nie jest to na pewno na miejscu w tym utworzę. Polecam pełną wulgaryzmów twórczość Wojaczka, to jednak calkiem inna sztuka. Mój ulubiony tekst z POEMATU MOJEJ MELANCHOLII (dla niewprawnych oczywiście Wojaczek): "Moja babka od strony ojca podług słów matki syfilityczna kurwa" Generalnie nie jest źle, życzę dużo weny i ćwiczenia warsztatu :) -
Dla mojego Małego Księcia
Anna Maria K. odpowiedział(a) na eselu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pomysł interesujący, zwlaszcza, że uwielbiam Małego Księcia :) Niestety całośc nie jest idealna, podpisuje sie pod wcześniejszymi uwagami - z tym tuleniem nadal coś nie gra, końcówka kiepska, klamra niepotrzebna... Proponuje też zastanowic się nad tytulem, może troszkę mniej dosłowności i banalności... Pozdrawiam. -
Banalne, banalne, i jeszcze raz banalne... Jestem na Nie.
-
Sonet ***
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdy w Demeter płaczu porze przeplata promień Kłębiasto-ciemne nad światem puchowe złogi Wraz z innym powietrzem nadciąga podmuch wspomnień A smętny krajobraz wydaje się mniej srogi Gdy mimo pory kalendarza zapowiada Persefony do matki łona lubej powrót Stęsknionych błysków heliosowych kawalkada Mnie porywa szał zefirowego walczyka Lecz zielono-szalonym Arkadii zapachem Nie leczy ran - duszę nowym napełnia strachem Upragniona od miesięcy radość umyka A zatwardziałe mrozem podłym skute serce Poddane znów beznadziejnej nadziei męce -
Siła fatalna
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Do Pana MW Dziękuję za pana niezwykle trafne uwagi, którym z pewnością się nie oprę...:) -
Siła fatalna
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję bardzo za słowa otuchy :) Dawno nic tu nie publikowałam i trochę bałam się zbyt ostrej krytyki. Pana komentarz jednak nie okazał się tak surowy. I odkrywam ciągle, że mamy ze sobą coraz więcej wspólnego: Ja również uwielbiam Słowackiego, który podsunął mi tytuł wiersza i również lubię nawiązania do antyku, w szczególności poetów współczesnych (Szymborska, Różewicz, Herbert) i przyznaję że również nie jestem zachwycona całością, ale cóż człowiek cale życie się uczy... Pozdrawiam serdecznie wszystkich kochających Słowackiego i jego Testament :) -
Siła fatalna
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O jej potędze nie marzyło się filozofom Słodkie tchnienia nie do sprostania Homera słowom Błahe obietnice, Jazonów setek wyznania Nie poskromią żaru odwieczne mędrców kazania Im więcej porażek, wichur i druzgocących burz Tym bardziej ciągnie do odkrywania kolejnych mórz I za każdym razem syreni śpiew namiętności Karze śmiałka poczuciem nieznośnej samotności Bo kto w marzeniu o ideale dłużej wytrwa Wie – to skazana z góry Olimpu zwodnicza gra Na nic zdadzą się modlitwy, skargi i zaklęcia Mojry nie odmówią sobie ostatniego cięcia I chociaż Eris wśród ludzi z powodzeniem działa Eros wciąż w jedno na złudną chwilę dusze spaja Wiedząc dobrze z jak zdradliwej gliny ulepiona Nikt nie potrafi się jej czarowi oprzeć – i jam też zaślepiona -
Nowy czarodziejski ogród
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Marek Wieczorny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie się bardzo podoba :) Udało się Panu stworzyć w tych kilku wersach niesamowity klimat. Gratuluję! -
Potrzeba coraz bardziej paląca
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wiersz ten w nieco innej formie i o innym tytule prezentowałam juz w dziale debiutów, jednak czemu się oczywiście nie dziwię, nie został przyjęty entuzjastycznie. Zmieniłam nieco formę i skróciłam, choć wbrew zaleceniom pozostawiłam część rymów. Proszę spróbować ocenić, czy z tym surowcem da sie jeszcze cos zrobić, czy lepiej nie tracić czasu i zająć się innymi tematami. Dziękuję z góry. -
Potrzeba coraz bardziej paląca
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pytana wciąż i wciąż o określenie uczuć Względem ciebie niepewnego serca Mniej lub bardziej znaczących ukłuć Nie znajduję ni logicznego początku Ni rozmyślań nieznośnych końca Odnaleziona jedynie potrzeba coraz bardziej paląca Potrzeba ratowania samotnego losu marnego Chronienia ciebie przy mnie od wszelkiego złego Zatapiania się w muzykę oddechu Twojego I przy tobie kojenia serca burzami starganego Moje wielkie małe słowa i duszy porywy Próbuję wyrażać pókim ja żywa i pókiś Ty żywy Kilkoma słowy – Tobą nasycać oczy I podążać za Twym cieniem, gdzie moje życie kroczy -
W ciemnym lesie żywota
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Idziemy ciemnym, gęstym lasem... Ponurym, tajemniczym, mrocznym Wyjście z niego, wiemy, tylko jedno! Do rajskiej krainy jedno tylko przejście Więc biegamy, latamy, bez tchu, wycieńczeni I w tę i z powrotem! I jeszcze raz tą ścieżką! Mijam te same drzewa, te same głazy Cofam się, żyję w kółko, tracę sens Więc w tym biegu o jedno tylko proszę, O wszechmocny Leśniczy nasz miłosierny! Daj mi spotkać przypadkiem przewodnika Boskiego posłannika! Nie zaprowadzi do celu, Lecz wierzę, że wyprostuje me zawiłe ścieżki Trzymając się jednej drogi większe szanse mam! -
Usmiech nie dla mnie
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ponieważ jesteśmy w 'piaskownicy', a nie w debiutach, proszę nie jedynie o opinię na temat wiersza, lecz najchętniej o praktyczne wskazówki udoskonalenia tego tworu, tak by miał ręce i nogi. No chyba, że mu już nic nie pomoże... -
Usmiech nie dla mnie
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Szczęśliwa twarz Twoja – Moje marzenie, mój spokój ducha, Moje bezpieczeństwo, Moja ufność, moja nadzieja, I moja wiara Gdy pojawia się znajomy grymas, Cień, zmarszczka na czole, Aż w końcu znienawidzona łezka Spływająca po atłasie policzka... Zachodzi dla mnie słońce, Chowa się w cieniu uczucia serce Dusza odwraca lico od światła Ukryta przed Tobą pod poduszką W noc nieprzespaną analizuję Każdy gest, każdą łzę A Ty wiesz, jak mnie krzywdzić A ja? Wolałabym byś uśmiechał się Do innej, niż płakał najliryczniejszą I najpiękniejszą pieśnią jaką znam, Na moim spragnionym ramieniu... -
Jesienną krawędzią
Anna Maria K. odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję bardzo Panie Michale. Czuję się dowartościowana :)