Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karol_Cioł

Użytkownicy
  • Postów

    150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karol_Cioł

  1. Tytuł świetny mimo że od czapy. Wiersz tez niczego sobie, aż do puenty, potwory w szafie były już wiele razy.
  2. Mi si e podoba, ale rzeczywiście jakbyś się pozbył nadmiaru czasowników utwór byłby bardziej poetycki.
  3. gdzieś między łyżką a garnkiem pamiętam granatowe oczy uczyły trudnej sztuki latania mieszałeś grzyby przyszedł suficki mędrzec i ja dla bilansu wszechświata szorowałam patelnie obiecałeś brylant ze Stambułu respect yourself Joanna chciałeś dobrze tylko czasem tak trudno
  4. zdecydowanie pierwotna wersyfikacja lepsza, nie ma sensu zapisywać poszczególnych fraz w osobne wersiki, tu szczególnie, imho, imho;) Ja za to jestem za wersją Anki, tekst nabrał dzięki niej dynamiki. biorę wszystko oprócz puenty( moim zdaniem sztuczna i patetyczna)
  5. ok, pomyślę jak radzicie nad pierwszą połową, ale wbrew pozorom jest przemyślane.
  6. Fajny sentymentalny obrazek, aż żal człowieka bierze, że nie dane mu było mieszkać w akademiku.
  7. polichlorkowowinylowych raczej nie wybije a piorunochron spełni funkcję naciągam kołdrę na głowę jakby bezpieczniej uciekam ciągnę szmacianą Asię po podłodze słyszę za sobą „głupi dzieciak” pomiędzy wskakuje tata całuje w czółko namiot nie wytrzymuje wiatru gdy żubrówka nie pomaga chwytasz za rękę musi naprawdę mocno padać odpływamy szukam pod kołdrą dłoni bezskutecznie zwijam się w kłębek na samym środku łóżka tak szczelnie przykryta rano zadaję pytanie „dlaczego się jeszcze nie udusiłaś?”
  8. Dzięki :)
  9. ewaluuję codzienność schemat z grupą kontrolną podglądam sąsiadów badam praktyki dyskursywne łóżka i śniadania na trawie potem na rodzinnym obiedzie ogniskujemy się na mnie techniki projekcyjne zdradzają czas zamążpójścia wieczorem pytam Kanta czy jestem w porządku
  10. uczyliśmy się śpiewać na wysokich rejestrach idąc schodami w dół ćwiczyłam przeponę ty układałeś nuty na występie dałeś popis a ja fałszowałam
  11. A dla mnie to nie wiersz tylko 2 zdania przedzielone enterami.
  12. Może i nawet ciekawe, ale za krótkie i mało w tym poezji. Pozdrawiam ciołek
  13. No cóż, a dla mnie ten wiersz, chociaż miły to trochę banalny i raczej mało oryginalny. Nie podoba mi się brak konsekwencji w rymach, czy te rymy, które są są zamierzone? ''ponuro i smutno dookoła''- można by wymyślić coś bardziej oryginalnego. ''Kolory lata listopad skrył po listkami''- chyba pod listkami Nie podobają mi się też przerzutnie utrudnia to czytanie. Ja zaproponowałbym taką wersyfikację: Znów kolejna jesień przed nami, mgły pomiędzy górami swoich ścieżek szukają, ponuro i smutno dookoła. Kolory lata listopad skrył pod listkami a ja, szum morza słyszę, powiew wiatru czuję; kompanem był w moich wyprawach i smak soli we włosach zostawiał. Jesień, taka kapryśna czasami promieni słońca bardzo skąpi, co wtapiały się we mnie oliwkami ciało malując. Dni znowu krótkie, chłodem do domu gnają, przy piecu ogrzeję się chwilę, na przekór jesieni, juz teraz zatesknię za latem wróć, tak bardzo chcę się w ciebie wtulić. Pozdrawiam ciołek
  14. Zgadzam się z przedmówca ostani wers niepotrzebny, skoro jest w tytule. Poza tym, przeważnie pod płaszczem powiek jest mrok. '' nie musze mieć żadnej '' poprawić na muszę. Ciekawy obrazek
  15. życzę smacznego :)
  16. Bardzo fajnie się czyta, świetny rytm. Dobrze wyplute słowa.
  17. ,,Ramiona drzew'' mało oryginalne. Ale za to całośc miła, lekka, zwiewna i przyjemna.
  18. Wiersz nie jest ciekawy, żeby pisać o miłości trzeba podejść do tego naprawdę oryginalnie. Poza tym Twój wiersz bardzo trudno się czyta, troszkę nadużyłaś enterów. Myślę, ze byłoby lepiej gdyby wersy były dłuższe. Na przykład tak: Bez słów na wieczność ciszy stworzona w bieli ścian terrorem gwałtem przełamując złamana prawdą Radzę ci też zrezygnować z interpunkcji, szczególnie z wielokropków. Pozdrawiam ciołek
  19. Podobają mi się dwa pierwsze i dwa ostatnie wersy. Niestety : ,,wspomnienia gorące'' czy ''napięta jak struna'' są już mniej oryginalne. Rymy radziłbym wyrzucić, bo nie są za fajne(odmiana przez przypadki) Wersyfikacje też bym zmienił, ten jednosłowny wers nie wygląda i nie brzmi za dobrze. Może po prostu w jednym wersie napisać: ''napięta jak struna''? Pozdrawiam Ciołek
  20. Naprawdę brakowało? Miło to słyszeć. Pozdrawiam Ciołek
  21. Rozumiem co chciałaś przekazać, ale przykro mi nie podoba się. To być może ciekawe przemyślenia, ale cienki wiersz. Pozdrawiam Ciołek
  22. Ostatnia zwrotka bardzo podoba mi się pod względem treści z wersyfikacja troszkę gorzej Moja skromna propozycja: Na tym zdjęciu nigdy nie puścisz mojej ręki, dlatego noszę je z sobą zawsze. Z pierwszą zwrotką dużo gorzej ja zaproponowałbym duże ciecie i wywalił cały początek: ''Przerwałam pajęczą koronkę wspomnień, utkaną z godzin. Odzyskały blask w jesiennym słońcu.'' Sentymentalne to i niefajne Co do wielokropków, ja wróciłbym do pierwotnej wersji i wywalił cała interpunkcję. Pozdrawiam ciołek
  23. Niebardzo Ci to wyszło
  24. Pomijając banalna patetyczną treść. To forma tez nie bardzo; wiersz nie ma rytmu, dla mnie to bardziej wykrzyczane i spisane Twoje przemyślenia, niż poezja. Pozdrawiam ciołek
  25. podoba się, wszystko gra i forma i treść Pozdrawiam Ciołek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...