Niewygoda

KRA, BRUDNA TA WODA, MA DO WATAN DUR BARK.

NIP? DOKOŁA MAŁO KOD I PIN. A WY BUTY, BZDURY, RUD ZBYT UBYWA.

I CO? I CUGLE... BODAJŻE TEŻ JAD OBELG U CIOCI. A SPAŁA, I MIAŁA PSA. A PIŁA I MIŁA; DAŁ, I MIAŁ, I PA.

UMILAJ, A BAJALI MU? ZAPALANA RUDA ŁADU RANA LA' PAZ. MARĄ CO NAM, ORE; CAP SPACEROM NOCĄ RAM.

Ale numer

Nocne Marki

JAJKA TO NA TWARDO; I MODRA W TAN. O, TAK - JAJ!

IGŁA I NITKA, PAKT I... MER O GUZIK I PĘTELKA? NA KLE TĘ; PIKI Z UGOREM.

SAMOSIA, AISOM AS. ILE FAL DLA FELI? ANABEL POSIADA RADA I SOPLE, BANA.

NAB, ZDUN, EMOTKA MIŁA? DAŁ I MA KTO MENU DZBAN. IKA, JAKI TO RAJ JAROT I KAJAKI.

ŻE TA BY RYBA... BABA CAP, I MA KOTA TOK. A MI PACA, BABA, BY RYBA TEŻ.

A DA? BODAJŻE TEŻ JAD OBADA.

ZARZĄDZAJ I JAZDĄ Z RAZ...

Jedź

do trzech razy sztuka

A TO KTO PADA, DA POT KOTA. ADOPTUJ I PANTOFELKA; NA KLE FOT, NAP I JUT PODA.

Syzyfowa praca

Dokąd droga prowadzi... - zdziwieni są srogo; jak można iść do raju zabłoconą drogą?

A NA ZAKUPACH CAP U KAZANA. - Ale pyszne te kartofle. A elf; - O, trak. O, ten zsyp, Ela. KUPI CAP; OTO PAC I PUK. Morga; ty, bza kupili mili - orko - to ja? To kropili mili. Puka zbyt. A grom? Kojaku, po to ci morgi? Grom, i co to - pukaj, ' ok. ile ci w okno oleju? Jelonkowi? Celi. - CO MA ZOŁZA? - ZŁA MOC. - CO MA ŁZA? - ZŁO ZA MOC. Lat, niw, kilo ryby, roli kwintal. IKO, pak i lep; a Kazanowi? Iwona za kapeli kapoki.

ADA BLASK SAL BADA. ILE FREZJA? DAJ ZER FELI. I ELDORADA DAR OD LEI.

Wszedł do salonu, przywitał się ogólnie, po czym obrzucił wnikliwym spojrzeniem biesiadników siedzących wokół suto zastawionego stołu imprezowego. Wzrokiem szukał tej jednej, znajomej twarzy. Na próżno jednak trzymał się znikomej nadziei, na wyłuskanie jej spośród zgromadzonych tu dziś licznie gości. Trwało to dłuższą chwilę, lecz trawiony wszelkimi obawami, nie kwapił się zbyt śpiesznie skorzystać z zaproszenia gospodarzy przyjęcia. - Dobrze się bawicie, nikogo dziś tu wam przy stole nie brakuje? Obrzucił pytającym wzrokiem ożywionych gości, ku ich pogodnej aprobacie. Wygłosiwszy tę kwestię, tłumacząc się nagłymi okolicznościami, życząc udanej dalszej zabawy, skłoniwszy się nieomalże równocześnie, niejeden raz, wyszedł... nie oglądając się za siebie.

KUP KORKOCIĄGI; FIGĄ, I CO KROK - PUK.

NAM, SOBIE, I WIE I BOSMAN. NAM SOBOLE? HELO, BOSMAN.

ADOPTUJĄ KOTA, ZATOKĄ JUT PODA. A CAR WYWROTKI - FIK - TOR WYWRACA. A WEŹ, DA KOTA, ZA TO KADŹ, EWA.

A WAGA; RÓWNE TO PRAWA WAR PO TEN WÓR AGAWA. MODY DO WZORU TU NA POLIGAMIĘ, I MA GIL O PANU TU; ROZWODY - DOM.