Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niewygoda

Użytkownicy
  • Postów

    22 257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Niewygoda

  1. Niewygoda

    Senny koszmar

    Nieznany pan (gaj) persona taka, przebrać się umiał za... wilkołaka. Maskę założył; po co to zrobił... Wyglądał, niczym bestia kudłata.
  2. @Natuskaa you tube - rock and roll dance / uspokaja mnie i bawi ;) Szczególnie; you tube Dietmar&Nellia
  3. Krzyczą żurawie; w ciemności błądzą, ponad dachami wytrwale krążą. Nawoływania podniebny rejwach, w drodze na zachód - wizja odległa. Krzyczą żurawie...
  4. Niewygoda

    Senny koszmar

    Pewien ogrodnik, być może w Gniewie, ciągle przycinał wilki na drzewie. Ciach, ciach - aż strach. Co było dalej, rzecz pewna - nie wiem.
  5. Niewygoda

    bez klatki

    plac na parkingu wrona zrzuciła orzech chce go wyłuskać
  6. Niewygoda

    Dyskobol trop, Sam.

    Runda, rad, nur. Myron atleta, wy, Bob, obywatel - tan o rym. Elo; boksy, dyskobole. To ma sport, LO, boksy - dyskobol trop sam, ot. A jutro tu autor? Tu ja.
  7. Niewygoda

    Referendum żmudne?

    - Ta - Referendum żmudne? - Referat.
  8. Raz w ogródku, gospodyni posadziła pestkę z dyni. Wiosną, latem rosła dynia, aż wyrosła... o/olbrzymia. Nie udało jej się podnieść, trzeba było taczką podwieźć. Można było ją potoczyć, obejść wkoło, lub przeskoczyć. Rozmyślała, co z nią zrobić; odłożyć, czy przyozdobić, podzielić i ugotować, czy w spiżarni całą schować. Gdy tak dynię podziwiała, jesień w progi zawitała. Wkrótce dynia okazała na haloween się przydała.
  9. Usta... zasznurowane jednym gestem.
  10. Niewygoda

    Senny koszmar

    Pewien turysta, ten spod Beskidu, narobił sobie wielkiego wstydu... Nocą, wbrew myśli, wilk mu się przyśnił, I nie uwolnił się w dzień od zwidu.
  11. Niewygoda

    otrząsanie

    w jesiennej ciszy szeleszczą liście lipy strącane wiatrem
  12. Ktoś rozsypał liście... Oczywiście, jesień! Idzie z barw paletą, chryzantemy niesie. Smętnie zamyślona - śladem listopada - to zapłacze w deszczu, to mgiełką opada. Bywa... sypnie złoto słonecznych promieni, by jesienną słotę pozłotą odmienić. Otrząsa listowie, skrapla je na płótnie; myśl uleci z wiatrem, list w kieszeni utknie.
  13. Dzięki. Ulotny obrazek, jednak ułowiony przez oka źrenicę - w kadrze utrwalony. Przemknęło, mignęło, zniknęło i prysło... Zmieściło się w wersie... No i to już wszystko.
  14. Ty bzdurze bez rud zbyt. Wół, głupoty; myto pół głów. Ład? Androny Nord nadał. Ken... im kminek? Ot, kłam - imał kto? Ma tak? Ubzdurano; tona rud z buka tam. Wiadomo; dyrdymałki wikłamy drydom od Iw.
  15. Intonacja ironii grała z barwą głosu; chociaż skrzętnie ukryta, odczytać się dało. W akcie zemsty perfidnej, nad ofiarą losu, lżące kroplą goryczy "la" szyderczo brzmiało. W tej relacji pozorów żarliwością tchnęło; jakieś cienie przepełzły cichutko pod sceną. Miłe wspomnienie radością wzajemną jaśniało, - ego kazało z głębi kpić za każdą cenę.
  16. A gorsza raz sroga? Cisza gorsza raz sroga (z... sic) Że tu kry, czasami gorsety te, srogim asa z cyrku też.
  17. sam wypisałeś tu słowny znak po drodze było czy ktoś przypadkiem napisał brak odpowiedzi cisza cisza cisza
  18. Rejs przebiegał łagodnie, przy pięknej pogodzie, Oszałamiało czyste, wilgotne powietrze... Świat jawił się piękniejszy, niż bywa na codzień.
  19. Ona nie miała chłopaka, on nie miał dziewczyny; poszli razem... na lody... - bez żadnej przewiny.
  20. @viola arvensis 100 lat tkania tęsknoty... Pozdrawiam.
  21. Niewygoda

    pac i cap

    plony jesieni nikły szelest wśród liści lecą orzechy
  22. @Rafael Marius Dzięki. Zdarzyło się dostrzec coś bardziej ulotnego od latawca. Pozdrawiam. @Jacek_Suchowicz Dzięki. To pewnie puszczyki i nietoperze...itp. krążą nad domami. Pozdrawiam.
  23. Gdy się przelewał nieba błękit, za oknem przeleciała duszka; lekko unosząc się w przestrzeni, na nieboskłonie nikła smużka. Wiatr wyrwał z piersi gołębicy białego puchu miękkie piórko; osiadła chwilką... na źrenicy, i popłynęła w dal, za chmurką.
  24. @Jacek_Suchowicz Zaraz tam tak... uciekać. Z dzieciństwa coś jakby z tej gwary pamiętam.
  25. Po co te zbędne domysły, spory? W treści utworów, to nie życiorys!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...