Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marianna_ Katarzyna

Użytkownicy
  • Postów

    20 597
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez Marianna_ Katarzyna

  1. karmnik na drzewie kot z cicha się zakrada ptak odlatuje
  2. w koronie drzewka brzmi ptak zapamiętale kot nasłuchuje karmnik na drzewie kot z cicha się zakrada ptak odlatuje ogród o zmierzchu kot przełazi przez furtkę wróbel nie fruwa gwałtowna burza wiatr kołysze drzewami fauna umknęła
  3. Muz stadion oto, no i dat szum. Jeżeli mecz się właśnie zaczyna i myślisz, kto tu zdobędzie złoto; O, TO MY - NO - WRE Z CZOŁA I BIAŁO... Z... CZERWONYM OTO. Oto, łzo - złoto. Argus ugra? ... i nagada gnom Romana, ho!
  4. Ot, konarom roku kormoran. O, kto? - Oto paw. - Drapaka jaka. - Pardwa po to. E, i co kocie? A kozioł złoi z okapu kota. Alu, kacaraba; baba, raca, kula. To kota na płot. A matoł pana, to kot? - Ula, w oko tu konia? - Ino kuto , kowalu. Raz co? Moczar. Raz co? Boczar. A kratka, jak tarka. I kreator; wrota erki. I klamoty; tuby, buty, tom Alki. A jak; zaginarka, jak rani gaz, Kaja. Atom i Mani burzyny z rubinami mota. I mu zsyłaj cne potencjały, szumi. I nagada raz co boruta. ... a tu robocza rada gani. I bujam? Wre Bug i Guber w maju. Ma do dyni w lamus u Malwiny - dodam. Zaraz Ada gani, a... to boruta, tu robota, i nagada zaraz.
  5. tyle zieloności w oczach jeszcze zbyt wiele nie wie pomyli się zabłądzi nim zapuka do właściwych drzwi ze źródła niewskazanego zaczerpnie skosztuje splunie odwróci się plecami by stwierdzić że nie ma winnych 2010 - 07 - 30
  6. Spiął się Kangaroo - Australia - do roboty; skakał, bryzgał wodą i wyprawiał psoty... wszyscy się uśmieli od zeszłej niedzieli, nic nie zarobili na tym, ale kurz był złoty.
  7. słońce wydobywa na powierzchnię skóry błyszczącej wonnym olejkiem palmowym buriti złocisty lekki brąz rozleniwiona bezmiernym ciepłem drzemię w hamaku rozpiętym pomiędzy dwiema kilkuletnimi nektarynami spod przymkniętych powiek widzę perlisto niebieskie kaskady wody jakich dopomina się przegrzane ciało ukryta pod płóciennym liściem egzotycznej palmy od - ławiam ręką po omacku butelkę ze schłodzoną mine - ralną bąbelki fatamorgana lipcowa - 2010 -
  8. ... Ot, ile lat stal elito? E, i pokuta tu kopie. E, i na progi wigor panie? Ala, w oko to po to kowala? A tu kuta kobyła mi; mały bok, a tu kuta :I Jak osioł da w oko, to kowadło i sok... aj! Ma te, tu. Kute to. Ty pot. Stopy (to te) tu. Kute tam. Ala, wokoło kantar da wkładka, jak dał kwadrat na koło kowala.
  9. ... u Isi to także, jeżu, maj?
  10. Tam trawy pęki i kępy wart mat.
  11. kwitną konwalie uśmiechnięci grzesznicy liczą obłoki w leśnym bukiecie bukiet białych konwalii zroszony łezką dzwonią konwalie ciepłego majowego deszczu spragnione ulotna mgiełka w wianku z kwitnącej wiśni ładna dziewczyna wiśnia w ogrodzie rozkwitłym baldachimem chroni przed deszczem kwitnące róże wszystkie zachwycające jedna uleczy kwitną kasztany maturzyści czekają wyników zmagań kwitną jabłonie chłodne powietrze nocą zamraża nektar w ciszy nad ranem zawodzi w krzakach słowik zawiłe trele las nieopodal rozkukana gżegżółka zagląda w kieszeń zroszona zieleń ciepły deszczyk majowy słońce zza chmur leśna polana pełna kwitnących fiołków w powietrzu słodycz po krótkiej burzy wtóruje słowikowi w radio symfonia w sercu muzyka drga linia melodyczna dla jego dłoni w majowym deszczu wiśnie okryte kwieciem słowicze trele splecione dłonie wyimaginowane to białe tango słowicze pienia płynące ponad stawem toną w fontannie strużkami dźwięków rozlała się słowicza symfonia z drzewa złowiłam trele na pożywkę umysłu powątpiewając powątpiewając odkryłam nową ścieżkę świat znam od dziś koloratura w wiosennym szumie parku przywabia słowik marzeń błękity na zawsze mieszkasz w sercu maj się zieleni marzeń błękity miłość nie jedno ma imię maj się zieleni kolory tęczy różową ślą poświatę maj się zieleni butelka cin cin na ti płyniemy lekko amerykanka dzwoniąca cisza jedenasta potrzeba zapełnia pustkę słoneczna loggia uliczny teatr w akcji następna kawa kropelka dziegciu łyżka miodu do mleka osłodzi chwilę w drodze do miasta ulica pachnie bzami kwitną na szczęście ...kukułka ..............zazula ........................pustułka .....................................gżegżółka
  12. O, cel; Maksiu to?
  13. O, czółkami... imak łóz, co?
  14. Oto... poda kowal awokado po to.
  15. Maj, a bujam. W maju bajam. Ulu, w maju bujam w ulu. ... u Isi to także, jeżu, maj? Oto... poda kowal awokado po to. O, czółkami... imak łóz, co? Tam trawy pęki i kępy wart mat.
  16. I za rękę miął tą wątłą, i mękę razi. Daj Ala watę im; zmięta Wala, jad. Ot, i woja wola; salowa, Jowito. Oto całą i my; wymiął, a co to? On, i wynalazł zalany wino. A ty z Iwoną? No, wizyta! Inni winni!
  17. da jadła im, a kurkuma doprawi
  18. Kapitał? A da... łat, i pak. Tom? At, ta łata załata tam, ot. Oto paka; pakuły - łuk, a paka po to.
  19. Wina poda mu kruk. Kurkuma do pani W. Kurkuma do pani. Wina poda mu kruk. Da jadła im, a kurkuma doprawi war. Poda mu kruk. A miał? Da jad. fot: autorka
  20. Koniokrad... Konina, pani. Dar koi, no - koniokrad.
  21. atmosfera wieczoru emanowała filozoficznie wielki fotel w półmroku wydawał się głębszy myśli przenikały teraz czasoprzestrzeń strefy umysłu jak gdyby nie było blokady pomiędzy słowa i obrazy bezgłośnie osiadały w zwojach cun popijając czekoladę kawą wniknęła w skupienie 2010 - 04 - 07 ~~~
  22. ugłaskany kocur mrucząc z zadowolenia zwinął się w miękki kłębek na telewizorze figlarny dotąd szczeniaczek ziewnąwszy szeroko przysnął potulnie z noskiem w męskim kapciu wygasły światła za ścianą stary tapczan zaskrzypiał pod ciężarem czyjegoś ciała sny mgliście przelewały się w fałdach pościeli emanując nikłą poświatą sierpu księżyca rankiem szczebiotliwy ptaszek zajrzał przez szybkę do wnętrza kuchni wypatrując tłustego kąska - 2009 - fot: autorka
  23. Agro - wielkolud? O, modulo klei w orga. Jaki gol?... ludu, logika.
  24. I klekotało; kod. * Grad posypał się z góry, niby owoc (z) mirabelki I KLEKOTAŁO... KOD..; A DOKOŁA... TOK ELKi.
  25. A to koło? Kołatał, płatał około kota. * Spod lasku o brzasku wyskoczył raz Dakota; A TO KOŁO? KOŁATAŁ, PŁATAŁ OKOŁO KOTA. - A to, kumo, draż! - O, pożar domu kota. A to koło kota.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...