Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marianna_ Katarzyna

Użytkownicy
  • Postów

    20 646
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez Marianna_ Katarzyna

  1. sobotni wieczór w światłach lamp wirujące gwiazdki śnieżynki
  2. @Annie_M ..................... wszystko co wzrok ogarnia ..................... (środkowy wers ?)
  3. jak oglądanie starej fotografii... w pustkę wnika niewyraźnie jakaś ścieżka, tylko dokąd, jakby ktoś odszedł...? wekend nie ciekawie się zapowiada bo pogoda barowa, ale przy zamglonym oknie wiele może się stać:)(nie obejdzie się bez bar...) :) Niezła interpretacja :) Z mojej strony to tylko takie refleksje :)
  4. dżdżysty poranek ostatni liść platanu wpadł do kałuży
  5. @Bronisław_Muszyński ..................... ............................. wije się piskorz
  6. @Annie_M Prawda, że złotej jesieni było tego roku jakoś za mało?
  7. @A_B Cóż... jest, jak jest... dziękuję za tę podpowiedź :)
  8. wyblakła jesień firanka dżdżu za oknem przesłania widok ścieżki osnute przemoczoną zasłoną nie ma nikogo mija sobota kolejna filiżanka kawy na stole pada i pada ostatni liść platana spadł do kałuży jesienna słota rozkwitły parasolki w szarości ulic zapada wieczór w światłach lamp wirujące gwiazdki śnieżynki
  9. Suma da mus. Wóz ary wyrazów. Ot, dano ponad to. Wóz? Ary wyrazów! I sumuje, beju, musi. A dodawaj, zjawa doda. [color=green]I maja wory rozwija mi[/color] Ot, a z sumy i mus za to. A kalkulatora tarot, Alu, klaka. Jakże; ty rozwiń i wzory też, Kaj.
  10. Ma tumult? Ja, bajtlu, mu tam. O, co; pazur, gruz, a po co? Len, Gucio, i cugle Nel. Sam zrób zbór z mas. Tom okroi orkom, ot. A laski miks, Ala. Kasi pisak:) Motto... (?) Arab, rabin, a pani Barbara. I on gzy zgnoi? I guru w lęk; - Są - Gąskę lwu - Rugi. Jadaj, ujadaj. A i co kadrom; morda kocia?
  11. @k_b np. Do kabelka dok, a belka ? lub Jaki totem - jak, i totem. lub Maluśka ma Luśka :) Najlepiej popraw swoje zdania tak, by powstały kalambury :)
  12. Czemu potrawy kipią mając kwaśne miny? Całe menu powstało bez plastra cytryny?
  13. @Andrzej_Zawrocki Czasem, jak rozpusta brzmi, co wgrane było. Lecz to nie rozpusta, tylko... zgubna miłość.
  14. Nie wracaj, nie zawracaj... "
  15. @Aniela_Psocinska W dobrej rzece powinny być rybki, a są?
  16. @Bronisław_Muszyński A pewien senior sześćdziesiąt plus na olimpiadę też właśnie miał mus...
  17. @k_b szemrzący strumyk wielka sława to żart szeleszczą liście
  18. @k_b zielona łąka puste kartki fruwają niby motyle
  19. W leśnej głuszy stoi chatka odwiedzana raczej z rzadka. Nie z piernika, a prawdziwa; może jakiś sekret skrywa? Szli grzybiarze z koszykami, a tam - między opłotkami - w zakamarku dna podwórka słychać ujadanie burka. Siedzi w chatce babuleńka; starzeje się, lecz nie kwęka, bo jest zieleń, są zwierzęta; tutaj ptaszek, tam sarenka. Latem zbiera tam jagody, wzdłuż ruczaju, koło drogi. Drogą zaś turystów zgraja pośród lasów się upaja. Stary grzybiarz zgubił drogę, i - naszedłszy na niebogę - mając chęć na pogawedkę, cmoknął w rękę babuleńkę. Zaprosiła go do chatki, zaparzyła też herbatki, i rozmowa się toczyła przy kominku; o, to miła. cdn fot:MW
  20. I nagada; wzięto tę i zwada - gani? A wodo gaju jagodowa. Także jeż kat? Iluzja - raj Zuli. To kota złap; spał za to kot? To borowina - niwo - robot? To ląd; o, gaj z jagodą - lot. My, to prototyp, o kopyto tor po tym. Modra borówka, tak - wór, a bardom.
  21. realny świat już wytyczona droga widzę milszą ścieżkę (itd) zamknięta furtka ktoś rozebrał ławeczki którędy tu wszedł (?) (itd) koncert nad stawem dźwięki muzyki z wiatrem wpadły przez okno
  22. @Bronisław_Muszyński W szkole bez przerwy do przerwy czekając też psuje się nerwy...
  23. Lubię, kiedy kobieta... napisał Tetmajer swój erotyk - lektura - i nie był to bajer. Cóż, można będzie czasem na emeryturze z sentymentem pomyśleć o szkolnej lekturze ;)
  24. @Bronisław_Muszyński Lubię, kiedy kobieta... napisał Tetmajer swój erotyk - lektura - i nie był to bajer...
  25. Królik puszysty i młody, który ma mięciutkie łapki... skorzystawszy ze swobody, sam powrócił do swej klatki. W miasteczku królik napotkał kota... spodobał mu się, choć to niecnota. Marchewkę zajadał królik, gdy kot się do niego tulił. Przygląda się z boku kocina, a królik marchewkę wcina. Króliczek w pasiastym futerku przeglądał się długo w lusterku. No cóż, w swojej ciasnej klatce nie mógł marzyć o sąsiadce. I z panną króliczanką były drobne niesnaski, bo nie wiedziała czemu królik jest w niby paski.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...