-
Postów
20 565 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez Marianna_ Katarzyna
-
ON... - NAPAD ZAJĄCA PACĄ. - JAZDA, PANNO! ILE ZAJĘCY... MYCĘ JA... Z ELI. - LATA KOT? - I TO KAT, ALA.
-
ale te buty markowe... - wyściółkę na pięcie się chwali
-
autorka; M_arianna_ Śnieg przykrył kadr miasta, i łąkę, spowinął się szalem na drzewach, mróz zeszklił chodniki, kałuże... Zdrzemnęły się letnie wspomnienia. A w sklepie, na półce prymule rozkwitły, w przelotnych spojrzeniach, kropelką nadziei na wiosnę, choć śladu jej jeszcze dziś nie ma. Gdy góry zrzucają lawiny, ich szczyty lodowym lśnią blaskiem, wprost z okna kwitnące prymule czerwienią na śnieg spadły właśnie. Odeszła zielona jodełka, unosząc świąteczne wspomnienia; tuż skromna prymulka, w czerwieni, zza szyb rzuca ciepłe spojrzenia.
-
S @WarszawiAnka JADAJ - AZA - MASA SAMA, ZAJADAJ.
-
RUNA KOFEINIE, NIE FOKA... NUR. I KOFEINA, TANIE FOKI. A BELE, TO FOTELE - BA.
-
Rada mama, sama ma dar. E, jeż - omlet... o, hotel - może je?
-
@WarszawiAnka A NIPU PIN; OT, KOCIA ŁAPA, TA PARA RAP, A TA PAŁA, I CO - KTO NIP UPINA? A MA PAN OGON, A PA - MA.
-
To kocia łapa sapała, i co - kot? Karba wół słów, a brak. Para rap.
-
Z poradnika referenta.
Marianna_ Katarzyna opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kiedy się kołysze grzejnik, - zbytnio już obluzowany - to dokręcić trzeba śrubę mocującą go do ściany. Można sprawić czary - mary, lub naprawiać przez całuski, lecz najlepiej tu się sprawdzi klucz właściwy, lub francuski. Kiedy gnębią wątpliwości, podchwytliwa jest technika, nie wiadomo, z której strony - lepiej spytać hydraulika. -
To, co się stało...
Marianna_ Katarzyna opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mili panowie, i kochane panie; "to, co się stało, to się nie odstanie". Pewnie niebawem osiągnę furorę, gdy się do tego tematu zabiorę. Ileż to już razy... urywam w pół słowa, gdy się od tej kwestii zaczyna rozmowa? Przykładów bez liku, a przypadków wiele; pojawił się "k o r o n", i mamy p a n d e m i ę. Napadało śniegu, jest pięknie i biało, a na drogach zaspy, gałąź... obłamało. Za miastem siedliska drzemią, nie ma drogi, gdzie indziej zabrakło prądu, albo wody. Jakiś rozdział życia - zaś, uzależnili - od tych, co pomocy by nie udzielili. I ran nie rozdrapuj, na rozpaczy łkanie, bo to, co się stało, to się nie odstanie. -
OŻYWIANO; ONA, I WYŻ. (MOF O FARGO MED - DEMOGRAFOM) A TO NIŻ, I NOTA. OT, OŻYWIANO - MONA - I WYŻ OTO. A MIM? - OŻYWILI WYŻ O MIMA! JAKI ŻYWY WYŻ, I KAJ! NO I ŻYWI; WYŻ, I ON!
-
O, tatulu w ulu - tato? I napoje, ty miodowe, lewo doimy tej, o - pani.
-
@WarszawiAnka - ŻE TU I CO, - I CI TU ŁŻE JEŻ, - ŁUT... - I CIOCIU - TEŻ.
-
@jan_komułzykant Adagino, sufler elf u Soni gada. A dar - antrakt, kart narada. Maskotka, jak tok sam.
-
MA WĘŻE I WIEŻĘ WAM. ELA, TA FOKA, JAKO FATALE?
-
@WarszawiAnka ŁAP OGON, NOGO - ŁAP. ON I OGON KOTA - PAT, OKNO -GONI NO. OGON BARANA, PAN ARAB - NOGO. A SPONSOR - KROSNO PSA.
-
@Sylwester_Lasota Zarazili mili zaraz. O, zarażali - Bila żar, Azo. Ile zarazy ty zaraz Eli. Razi, zarazkom smok zaraz, i raz.
-
Bo mi się nie chce
Marianna_ Katarzyna odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Henryk_Jakowiec I ja tam byłam, i wodę piłam, a to zdarzało się czasem latem; potężny Neptun turystów witał, a ja z podziwem patrzyłam na to. Chociaż gromiły gwałtowne burze, ogień rozdzierał nad głową niebo, nie narażałam się Neptunowi, tylko spojrzałam sobie na niego. @Henryk_Jakowiec Różnie to bywa, ja też widuję - ile to razy w życiu wynika - tu czy tam idę, patrzę - amorek stoi na skwerku i ciurkiem sika. -
Żel i pikle. Żel kipi, leż.
Marianna_ Katarzyna odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Palindromy
I na żelku pukle Żeni. Mili,kilim; i mili puk,i kupili mi mili kilim. -
@Henryk_Jakowiec Taki nur unikat. A ma jaki to numer kremu, not... i Kaja ma. Ot, kota numer - komu, kumo - kremu na to kto?
-
Zemsta
Marianna_ Katarzyna odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Henryk_Jakowiec A gdy Amor trafi w ciebie w połowie lutego, wtedy bracie na poważnie nie potraktuj tego. Nie zaśmiecaj żadnej rzeczki - strzały wyrzucając - spal je w piecu, u sąsiada... - wówczas zniknie całość. -
@23. Coś w człowieku zmieniło się na lepsze, w istocie rzeczy. Jakieś wyjście zawsze istnieje, możliwość została dostrzeżona; wykreowało się. Pozdrawiam.
-
Bierz pan towar pierwsza klasa
Marianna_ Katarzyna odpowiedział(a) na animuslumen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@animuslumen Oprócz ostatniego wersu; poza tym prawda jest niewesoła Zdrowie w cenie. -
grzmi pandemiczny czas, szczepionek by brakowało
-
A Iliada, to tomiki... Kim oto ta Dailia?