Marianna_ Katarzyna

@WarszawiAnka KLATKA, RAK, TALK. O, TA ZJAWA, DAWAJ ZA TO. A TO KADR, I WIR DA KOTA.

@Antoine W "Wdowi grosz mnie pali w rękę, nie umiałem żyć" - gorzkie przemyślenia po niewczasie. Pozdrawiam.

@WarszawiAnka Tekst szczerze brzmi, nieźle zakręcone słowa. Pozdrawiam.

I NAGRAJ - W JAR - GANI. TO NAGRANO; KONAR GANI, OT. NAGRYWAJ ZJAWY R - GANI.

Ba, żab. A kota zielone fenole i zatoka. Ala, kumaka, jak mu kala. Ulotna żabka, jak bażant, Olu.

TO KRET, I NARTY, TRAN I TERKOT. - TO PANA NARTA, A TRAN? - A NA POT.

I KOFEINA, PANIE FOKI... A NIE FOKA, TO KOTA KOFEINA. KOFEINA PSA, SPANIE FOK. KOFEINA LISA, NAS, I LANIE FOK. I KOFEINA KOGUTA; TU GO KANIE, FOKI. KOFEINA KUR, KRUKA - NIE FOK.

MORO... ZWINNI NA STOKU; KOT, SAN, INNI WZOROM. I NARCIARKA TA, KRA - IC - RANI.

ULA... MUS, A MOCĄ SĄ, CO MA SUM - ALU. A MOC JAGI - GAJ, CO MA? I MA MOCY, MA KUMA MU... KAMY, CO MAMI

E, JADA ILE FOKA, JAK OFELIA DAJE? EJ, ZA ILE FOKOM SMOK - OFELIA - ZJE?

A NANA NA LEŻAKU KAŻE, LANA NANA

igloo również możliwe do zrobienia jest, a przy tym rzecz to bywa niesłychana

Kucharka w kuchni; dziś się nie skupię, jak mam śmietankę wymieszać w zupie; źle się wiąże z zupą, jakby była... z krupą. Zmieszam trzydziestkę - właśnie tak lubię!

@Franek K Witek - inspektor, z miasteczka Lesiąc, wyszedł na spacer, w duchu się ciesząc. Inni by chcieli, lecz nie umieli. Więc jutro zmiana, kończy się miesiąc...

BO BABO, BABO, I OBA BOBA - BOB. ADA BADA, I BIADA - WADA, I BIADA - BADA. MA TAM ATAMAN, I NA MATA MA TAM. EJ, A WAHADŁO - ŻOŁD, A HAWAJE?

@WarszawiAnka - MA TAM. - ILE JAJ? - ON, I NINO. - JAJ... ELI... - MA TAM?

@WarszawiAnka O, NA WAWEL; WNIWECZ - CELA - LALECZCE WIN WLEWANO. ANNA... STOKU KOT, SANNA, NARTY, TRAN NA STOKU, KOT, SANNA.

@jan_komułzykant AL, AGATA TAM, IRA, HARI MATA, GALA

największy mróz był w mojej strefie, na szczęście działa ogrzewanie

Dziękuję. Najważniejsze dobre zrozumienie pierwszej, i ostatniej zwrotki. Pozdrawiam.

@Waldemar_Talar_Talar ? Byle wtręt dziś pan wpisał... Wzajemnie pzdr.

@Jacek_Suchowicz@Jacek_Suchowicz W kuchni menu się codziennie zmienia, a jaś fasolka... dla przypomnienia :)

Raz dobiegła mnie sensacja, tak ogromna, że aż dziwna; "po co w ogóle być nad wodą, gdy się ledwie tylko pływa?" Gdy się pływa aby, aby, tylko ledwie, albo wcale to nad wodą można nie być? (ja nie muszę na kanale :)) Zaraz, zaraz... a na plaży rozruszać się w pełnym słońcu, albo w piasku się wysmażyć, żeby się odchudzić w końcu? Łapać... ryby na zanętę, kiedy mam wędkarza obok, lub popłynąć w rejs okrętem, by zachwycić się przyrodą? Można na rowerze wodnym pływać, tylko nie samemu, zbierać bursztyn nad Bałtykiem, brodzić w wodzie blisko brzegu. Spacerować po nabrzeżu, wypić kawę na pomoście, obserwować zachód słońca, pstryknąć fotki na pamiątkę. Czasem chce się ponad wodą usiąść chwilę w cieniu drzewa, - patrząc, jak nad drżącą falą wzleci ważka, albo mewa. A w tym wszystkim najważniejsze, by powietrze zmienić w płucach; w kilka godzin, i dogłębnie... więc sensacją nie dokuczaj :|

@Iwa-Iwa Ta kawa o poranku czarna, i czarny chleb, czy taka bardziej latte? Dobrego dnia.

Nadeszła rannych zakupów pora; kolejka w sklepie nie - krótka, spora. Wzrokiem ogarniam towar na półkach, aż w oko wpada pan... jaś fasola. Trochę rosołu z wczoraj zostało, więc ugotuję zupę wspaniałą. Gdy mróz siarczysty za oknem ściska, w kuchni się moczy fasoli miska. Po pewnym czasie trafia do garnka, tak zapomnianej fasoli miarka. Gdy czas zimowy trudniej wysłowić, przypomnę sobie smak fasolowej.