Leci - ci cel...
Jak i planetka, jak ten Al Pik, aj.
San, a nisko bok, i na nas.
I lotu tor, bo z obrotu Toli.
Planetoida raz, i za radio ten Al P.
Nemo... i Gaja ma Jagi omen.
@[email protected]
Tutaj ciepłej było +20 stopni,
przez chwilkę nawet upalnie.
Mam mrożone maliny z letniego zbioru.
Dam radę.
@M.A.R.G.O.T
Zamrażanie nie boli.
Mrożone maliny są łatwo dostępne.
Świeże też.
Pyszny z nich kompot.
Jak z odtajaniem, to jeszcze nie wiem.
Pogoda na razie umiarkowana.
Wzajemnie pozdrawiam.
@WarszawiAnka
Tytus - z EnEn - przykładem strusia
schował głowę, a piesek nasiusiał.
Cóż tam dziwić się psinie,
nic w przyrodzie nie ginie.
Tytus szybko wykąpać się musiał.
Zamroziłam się w sobie
nagle w sopelek lodu
za niespełnione
na dłużej
w niepamięć
na przeczekanie
To nie boli
do żywego
zamarza
Nie martw się
lubię malinowe lody
zasmakowałam