-
Postów
21 421 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez M_arianna_
-
A w Reni Minerwa. A Nigeria, i Regina? A Igo lot, i mitologia. Antenata, Natan, Etna? Co mile mi, Meli moc. Tu by w Olimp milowy but. Moc iluminata za tani mulicom. Daj zaraz, Sowa, kawosza raz jad. Darmo zbroi siwa wisior, bzom rad. Ada, jaka ta w Reni Minerwa? Taka jada? Dar, Iwo, z SI; wojna, pan Jowiszowi rad. A ku Ani ilu, Junona? Kanon u Juli, i nauka. I woni galon? Atena, Jan, etanol? Agi nowi..
-
- Ma banany? - Żre... - Bo oberżyna na bam. * bakłażan To kalarepa, saper, ala kot.
-
Duillo, wśród lasów i wody dla zdrowia są darem jagody; zbieraj je od rana w kucki, na kolanach, by pięknym pozostać i młodym.
-
A Szef Kuchni, gdzieś w Kurzętniku, raz upiekł perliczkę w chruśni(a)ku; pławiła się, niczym prosię z jabłkami, i w winnym sosie. Zjedzono ją w mig, i po krzyku.
-
Być może... dla Szefa kuchni do kaczki wystarczą borówki; ciut pieprzu i soli, gdy żołądek boli, podleje kieliszkiem miętówki.
-
@Duilla Duilla z Panamy treść produkuje, za co wraz z @ ciepło dziękuję; garnek na płocie, proza(c), starocie, poza tym nieźle też konkluduje.
-
A pewien Duilla z Panamy, którego dość dobrze już znamy; pisze limeryki, że były wybryki, dlatego je chętnie czytamy :)
-
... kare dla Kaleba też? A wulkan nakluwa. Magma; dam gam. A pampa co? To kumo kot. to komu kot? O, gejzer, krez jego? Kot, stok.
-
- Radar. - Pula lup. - A drony Norda? - Cisi, diwo...widisic. - A smok obiektu - zrzut. - Ot, kamera żarem, a kto? - NOS, ekran, a kanar keson. - Wizjer, a ma Rej, z iw. - A i kontur, drut, nokia. - I zda judasz z sadu Jadzi? - A i w aparat, stara, pawia... - As, okularom amoralu kosa? - Tak? A włókna? Jan, kół wakat. - A te; peryskop - o - foksy, repeta. - A mi kin lornetka, jak ten rolnik ima. - A da jajo w telefon, anofele twoja jada?
-
O, no... mikrofonowi, Iwono, for kimono.
-
I zarazy ryza razi. A ty; deska, faks - Edyta. Ład ołówka, jak wół - o - dał. Że je i muł, umie jeż. - Ich ci? - Zyty muły. - Żył umyty Zdzich ci. Ot, a zamulone; fenolu ma za to :) - Da jemu bale! - I nada Aniela bum! - E, jad. E, jad?... antena za net nadaje. O, no... mikrofonowi, Iwono, for kimono. Oto pili, bo rzadką łąk da... zrobili po to. A kalkomania i nam, o klaka... Matoł, siksa, skisło tam. A tu lawenda; ładne, waluta. To za te wdowy w odwet azot. Lasy, tło sołtysa...
-
płacz(ę) sobie czasem
M_arianna_ odpowiedział(a) na M_arianna_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pół żartem... Oczęta łzami podlane jeziora podmalowane z oka spływa niewielka lecz toksyczna kropelka dlatego że nikt nie utuli czasami z chrzanu cebuli są łezki z bólu czy złości ze wzruszenia w radości i nie róbże dziwnej miny że bywa... kroplą morfiny a gdy powód się zmienia to skład łez się wymienia płacz więc sobie czasami od rzeczy... z marzeniami i z każdej łzawej kropelki napisz wers może wiersz(yk:) -
@Ewa_Krzywka A potem i na tył płyta, ni metopa.
-
A i co, i ciocia; mam i kaki...
-
A to kisi Misi kota. Co, kimono żonom, i koc. I siarka sama; masakra Isi. A wyzwania da Ina, wzywa... I kat na ptaki, i kat pan taki! A potem i na tył płyta, ni metopa. I co ty, to lodowe wodoloty, to ci? Ara, kto tu był?... zły but, ot kara. No, zawodowcom moc wodo, wazon. Ona diamentom, a samotne ma i dano.
-
Jadamy; rukola - halo - kury ma, daj. Nie damy rukoli, Lilo? Kury made in... Leniwe i kur brukiew, i Nel. A ma makaron Nora? Kama ma. Ona rozmarynem?... ile Telimeny ram zorano... A... da gadżety, rukiew, i siwe, i kury też da - gada?
-
O, to tanio, no i na to to.
-
Mamuta jota ta, to ja tu mam? I Mela? Żęto jotę, żal Emi. Ano, zajęto jotę Jazona. Oj, a jota za to jajo. A daj, o tę, to jada. _ O, co ty, żleb? - Ujęto jotę. - Jubel, żyto, co? O, to tanio, no i na to to.
-
- A ma to, ma moc? - Ot, Azjata? - Klata? Ma talk.
-
O, ta zawistna rani, i na rant - siwa - za to. (A ty zawistna; rant, siwa Zyta) A ton knota. Ale bubel, a... A to lipa pilota. A to kicz ci kota. I gnioty? To Ingi. Marnota, a ton ram. A Nina? Trapi partanina. O, tandeta, za te dna to. Ado, plewa na Wawel poda? Ot, opar im: ZSZ, Mira, po to. A tak, to marna, Jan, ramotka ta.
-
- Ile uroi, sąg? - a na Jagę gaj, a na gąsior - u Eli.
-
Oś, o łoś, o... - Mina... - Zajadaj Elu mule, jadaj. - A za nim. U Izy drób w bór, Dyziu.? Oto paw, osika, jak i sowa po to. Inni w ile? I nam Anieli winni? E, i napici panu, napici, panie. A sałaty tu na Danuty, ta łasa. I nogi myto panu, a fauna po tym i goni? Zakaz na fajerwerki mikre - wre; ja fan - zakaz. O, na ranę da ino Melania, i na lemoniadę na rano. - Ile uroi, sąg? - a na Jagę gaj, a na gąsior - u Eli.
-
z cinzano dona znicz...
-
I krem, Alka, i klamerki. Adwokata, tak, o Wda... Po kropelce pokrop Elce. Mena P. ma z Szampanem? ... Cin cin Michel Dorato Cinzano Mona Lisa Al, eh, ci MICHELa. Z CINZANO Dona znicz. CIN nic ram, i Marcin nic. O, ta rodzina pani z DORATO. Ot, a zasilano, MONA LISA za to. ONA: - typa z nim o komin zapytano. Ady Tołpa, Zyto, koty za płoty da.
-
* Mama bacznie przygląda się przez chwilę XY, i w końcu pyta: - No to powiedz mi XY, co Ty masz po swoim tacie? Na to XY powiada: - Wąsy... po tacie... mam wąsy. ** Czasem trzeba umykać przed nieprzewidzianą przygodą; zdarzyło się tak pewnego razu na spacerze w terenie... Po udanej, wspólnej ucieczce matka, która dała sygnał do przyśpieszenia, ale nie miała czasu na tłumaczenie, podchwytliwie pyta syna: - XY, dlaczego ze spaceru umykaliśmy czym prędzej w stronę domu? Na co XY, który nie ogarnął wzrokiem całego terenu, bez namysłu odpowiada: - Przed sarenką... *** A to znowu we czwartek; matka czyta jakieś artykuły, po czym zwraca się do XY w te słowa; - powiedz mi XY, jakie zwierzę chciałbyś narysować? - Wilka - odpowiada XY, a po chwili namysłu dodaje - i sarnę. **** Pewnego razu mama, pod wpływem programu rolniczego, w którym pokazywano świnki hodowlane i wyrób wędlin, pyta XY: - Powiedz mi XY, czy ty oblizałeś się kiedyś na widok świnki? - Tak... ***** Tym razem humor, ale zupełnie poważnie... - Powiedz mi XY, za co kochasz Polskę? - Za nic - odpowiada XY bez namysłu - normalnie... .****** Pewnej soboty... właśnie słońce stało nad dachem, a za drzwiami wejściowymi unosił się duszny "... zapach niby rosołku", XY "poniosło" bez widocznego powodu... nie wiedzieć by co (?) - Co ty tu dzisiaj narobiłeś? - pyta gromko wzburzona i zgorszona do cna matka. - Właśnie byłem ... chłopcem - odpowiada na to XY. ******* A to znowu któregoś poniedziałku mama sprawdza wiedzę XY o Polsce, z zakresu geografii, i przyrody, i XY odpowiada poprawnie na te pytania ... więc przechodzą do matematyki; - XY, ile to jest sto dodać sto (?) - pyta matka - Dwieście - odpowiada XY. - A ile masz palców u ręki? - Cztery - odpowiada XY. - Dlaczego cztery (?), a ten palec (?) pyta matka wskazując na kciuk XY. - A ten, to jest palec zero - odpowiada XY patrząc na kciuk - I dlatego cztery? - Tak, a wszystkich dziewięć mam. Cóż, kłopoty z matematyki murowane ******* Mama, widząc ze XY plącze coś przypadkiem w mowie, postanowiła powtórzyć z nim odmianę przez przypadki. Zaproponowała na początek słowo "krowa'. A więc: M - kto? co? - krowa - powiada XY. D - kogo? czego? - konia C - komu? czemu ? - cielakowi B - kogo? co? - kurę N - z kim? z czym ? - z psem Msc - o kim? o czym? - ... W - o!......................- KOT! Cha cha cha... taki zgryw? ******** Pewnego dnia mama pyta XY: - XY, a powiedz kim ty chciałbyś być? - Chciałbym być... sobą - odpowiada XY. ............................................................... Ty rarogu - powiada żartobliwie mama do XY - wpatrując się w ptasi szczegół u nasady jego nosa. A ten nic, sza. - Jakim ptakiem chciałbyś więc być ? - pyta mama. - Bocianem - odpowiada krótko XY :I