Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

_Marienka_

Użytkownicy
  • Postów

    21 691
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez _Marienka_

  1. tyle zieloności w oczach jeszcze zbyt wiele nie wie pomyli się zabłądzi nim zapuka do właściwych drzwi ze źródła niewskazanego zaczerpnie skosztuje splunie odwróci się plecami by stwierdzić że nie ma winnych 2010 - 07 - 30
  2. _Marienka_

    O pracusiu

    Spiął się Kangaroo - Australia - do roboty; skakał, bryzgał wodą i wyprawiał psoty... wszyscy się uśmieli od zeszłej niedzieli, nic nie zarobili na tym, ale kurz był złoty.
  3. słońce wydobywa na powierzchnię skóry błyszczącej wonnym olejkiem palmowym buriti złocisty lekki brąz rozleniwiona bezmiernym ciepłem drzemię w hamaku rozpiętym pomiędzy dwiema kilkuletnimi nektarynami spod przymkniętych powiek widzę perlisto niebieskie kaskady wody jakich dopomina się przegrzane ciało ukryta pod płóciennym liściem egzotycznej palmy od - ławiam ręką po omacku butelkę ze schłodzoną mine - ralną bąbelki fatamorgana lipcowa - 2010 -
  4. ... Ot, ile lat stal elito? E, i pokuta tu kopie. E, i na progi wigor panie? Ala, w oko to po to kowala? A tu kuta kobyła mi; mały bok, a tu kuta :I Jak osioł da w oko, to kowadło i sok... aj! Ma te, tu. Kute to. Ty pot. Stopy (to te) tu. Kute tam. Ala, wokoło kantar da wkładka, jak dał kwadrat na koło kowala.
  5. ... u Isi to także, jeżu, maj?
  6. Tam trawy pęki i kępy wart mat.
  7. kwitną konwalie uśmiechnięci grzesznicy liczą obłoki w leśnym bukiecie bukiet białych konwalii zroszony łezką dzwonią konwalie ciepłego majowego deszczu spragnione ulotna mgiełka w wianku z kwitnącej wiśni ładna dziewczyna wiśnia w ogrodzie rozkwitłym baldachimem chroni przed deszczem kwitnące róże wszystkie zachwycające jedna uleczy kwitną kasztany maturzyści czekają wyników zmagań kwitną jabłonie chłodne powietrze nocą zamraża nektar w ciszy nad ranem zawodzi w krzakach słowik zawiłe trele las nieopodal rozkukana gżegżółka zagląda w kieszeń zroszona zieleń ciepły deszczyk majowy słońce zza chmur leśna polana pełna kwitnących fiołków w powietrzu słodycz po krótkiej burzy wtóruje słowikowi w radio symfonia w sercu muzyka drga linia melodyczna dla jego dłoni w majowym deszczu wiśnie okryte kwieciem słowicze trele splecione dłonie wyimaginowane to białe tango słowicze pienia płynące ponad stawem toną w fontannie strużkami dźwięków rozlała się słowicza symfonia z drzewa złowiłam trele na pożywkę umysłu powątpiewając powątpiewając odkryłam nową ścieżkę świat znam od dziś koloratura w wiosennym szumie parku przywabia słowik marzeń błękity na zawsze mieszkasz w sercu maj się zieleni marzeń błękity miłość nie jedno ma imię maj się zieleni kolory tęczy różową ślą poświatę maj się zieleni butelka cin cin na ti płyniemy lekko amerykanka dzwoniąca cisza jedenasta potrzeba zapełnia pustkę słoneczna loggia uliczny teatr w akcji następna kawa kropelka dziegciu łyżka miodu do mleka osłodzi chwilę w drodze do miasta ulica pachnie bzami kwitną na szczęście ...kukułka ..............zazula ........................pustułka .....................................gżegżółka
  8. O, cel; Maksiu to?
  9. O, czółkami... imak łóz, co?
  10. Oto... poda kowal awokado po to.
  11. Maj, a bujam. W maju bajam. Ulu, w maju bujam w ulu. ... u Isi to także, jeżu, maj? Oto... poda kowal awokado po to. O, czółkami... imak łóz, co? Tam trawy pęki i kępy wart mat.
  12. I za rękę miął tą wątłą, i mękę razi. Daj Ala watę im; zmięta Wala, jad. Ot, i woja wola; salowa, Jowito. Oto całą i my; wymiął, a co to? On, i wynalazł zalany wino. A ty z Iwoną? No, wizyta! Inni winni!
  13. da jadła im, a kurkuma doprawi
  14. Kapitał? A da... łat, i pak. Tom? At, ta łata załata tam, ot. Oto paka; pakuły - łuk, a paka po to.
  15. Wina poda mu kruk. Kurkuma do pani W. Kurkuma do pani. Wina poda mu kruk. Da jadła im, a kurkuma doprawi war. Poda mu kruk. A miał? Da jad. fot: autorka
  16. _Marienka_

    Koniokrad...

    Koniokrad... Konina, pani. Dar koi, no - koniokrad.
  17. atmosfera wieczoru emanowała filozoficznie wielki fotel w półmroku wydawał się głębszy myśli przenikały teraz czasoprzestrzeń strefy umysłu jak gdyby nie było blokady pomiędzy słowa i obrazy bezgłośnie osiadały w zwojach cun popijając czekoladę kawą wniknęła w skupienie 2010 - 04 - 07 ~~~
  18. ugłaskany kocur mrucząc z zadowolenia zwinął się w miękki kłębek na telewizorze figlarny dotąd szczeniaczek ziewnąwszy szeroko przysnął potulnie z noskiem w męskim kapciu wygasły światła za ścianą stary tapczan zaskrzypiał pod ciężarem czyjegoś ciała sny mgliście przelewały się w fałdach pościeli emanując nikłą poświatą sierpu księżyca rankiem szczebiotliwy ptaszek zajrzał przez szybkę do wnętrza kuchni wypatrując tłustego kąska - 2009 - fot: autorka
  19. Agro - wielkolud? O, modulo klei w orga. Jaki gol?... ludu, logika.
  20. I klekotało; kod. * Grad posypał się z góry, niby owoc (z) mirabelki I KLEKOTAŁO... KOD..; A DOKOŁA... TOK ELKi.
  21. A to koło? Kołatał, płatał około kota. * Spod lasku o brzasku wyskoczył raz Dakota; A TO KOŁO? KOŁATAŁ, PŁATAŁ OKOŁO KOTA. - A to, kumo, draż! - O, pożar domu kota. A to koło kota.
  22. Ognik na ranking, o... * Robaczek świętojański spojrzał w Wisełki dno, przysiadł na otoczaku; OGNIK NA RANKING, O!
  23. w promieniach słońca z majami pod palmami masz pogodną twarz * ładny widoczek to niebo nad majami gra poszumem fal
  24. Rozprawiali o koledze kolesie - zbyt hardzi, choć ś.p. już od lat paru i innym nie wadzi; języki strzępili, gdy pod pubem pili, nie wiedzieli, że ta wdowa nimi tylko gardzi.
  25. opadła kartka w kalendarzu mignęła zielona bombka * czas przedświąteczny na placu wyrósł szpaler leśnych choinek * wybiła północ nowy rok sypnął w niebo skrzące girlandy * w lampkach szampana roziskrzone girlandy nowy rok puka * wybiła północ jedna kropla szampana została na dnie * wybiła północ na niebie rozkwitają kwiaty sylwestra * nowy kalendarz styczniowy sopel lodu spadnie za chwilę * styczniowy ranek szadź wybieliła miasto rześkie powietrze * rok przestępny dwudziesty dziewiąty luty co cztery lata * dziś urodzeni kiedy zapłonie na torcie następna świeczka * ptasi rwetes dwudziesty dziewiąty luty przelot rybitwy * garść wiadomości pierwszy marzec w kalendarz wkracza z hałasem * zawitał marzec trzaski pękającej kry spękana tafla * wiosenny rwetes rozświergotane niebo ptasie powroty * dziś gradobicie masa białych drażetek sypie się z góry * słońce na niebie przy dobrze znanej ścieżce rozkwitły bazie * miejska alejka zielenieje baldachim kwitną kasztany * miejskie ulice w miododajnym zapachu kwitnącej lipy * zachodzi słońce na mokradłach powstają roje komarów * cny zachód słońca krwiożercze komarzyce sączą przez skórę * biel brzozy w słocie niezapisany arkusz omiatam wzrokiem * 12.12.12
×
×
  • Dodaj nową pozycję...