_M_arianna_

Pani działa we wsi pod Radomiem, a ten facet... obiekcje ma do mnie. To imię, nazwisko..., to jeszcze nie wszystko. Tu "pachnie" konfliktem pokoleń.

koegzystencja

Zakupy się nie udały... mały afekt na dzień cały.

lub kiedyś tam z autopsji wstecznej

Omotało mnie lato na dobre, a ty znów się rozmieniasz na drobne. Weź się lepiej ogarnij dokładnie, i energii nie spalaj na marne. Krótka fatamorgana w upale, ale to już nie dziwi dziś wcale. Szczęścia łut nie rozkwita na dłoni; jak wykrzesać i czasu nie trwonić? Pośród trawy dmuchawce wplątane, zanim znikną podmuchem rozwiane. Lecą bańki... świecące, mydlane; oczy chwilą zachwycą, i pamięć?

"ożesz ty..." - bez orki?

@Leszczym To znaczy, że jakoby ktoś spoliczkował... potencjalnie? - A to nie wiem, o co chodzi... Poza tym na osiedlu bloki są bez windy.

O, za górami ma róg, Azo. Kajak ary, baba by raka; jaka ryba, baby rak, a jak. Rad i Kaja; jaki dar. Ma tu... Dar Popradu tam.

@Sylwester_Lasota Dziwne, że zniknęła strofa? Nick to błędną myśl wycofał. Autor później by narzekał, więc wyczyścił, i nie zwlekał.

Przełom lipca doskonały; sierpień ześle nam upały.

Małe rybki, to sardynki - lecą z sieci wprost do skrzynki. Średnia rybka też niezgorsza; można kupić filet z dorsza.

Ziemia wiruje dookoła własnej osi dzień/noc z zachodu na wschód... (int)

118

Mocarz... racom? Co ma, to ta moc. Mocarzu, tu z rac Om?

Dwie dekady już za nami; koniec lipca na tle łodzi...

sensoryczne świecące

Kormorany

Bez krojenia nożycami czapki, łódki... i ozdoby.

Quiz

@tlen.pl

Park wieczorem; alejkami zżyte grono - szli na łowy... Plątał im się pod butami, w cieniu, piesek podprogowy.

na lepsze

@Dagmara Gądek Toż to zupełne niezrozumienie tej części mojego komentarza. (?) Nie należy wyodrębniać - wyrywać - tego zdania z całości. "Kulą w płot" Istnieje też tryb indywidualny. Bądźcie konsekwentni... Z Bogiem. Zgadzam się z puentą; czasami nie ma wspólnej płaszczyzny.

Czasem proces wychowawczy przerywa nieprzewidywalne zdarzenie, i zmiana w zachowaniu/wychowaniu następuje po wszystkich badaniach, perypetiach, leczeniu... i procedurach wynikających z wypadku. "Co się stało, to się nie odstanie" Bywa pewnie i tak, że dawka leku na jednego osobnika działa prawidłowo, a na innego osobnika działa zbyt. Itd. Nie upraszczajmy tego, co jest skomplikowane. Normą jest normalny/ nieprzerywany wypadkami i chorobami proces wychowawczy.

awans na babcię wiele tłumaczy ;)