Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan poeta

Użytkownicy
  • Postów

    992
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pan poeta

  1. kilka rymów jest nadciągniętych, ale ogólnie wiersz jest na duży plus): pozdrawiam i proszę o ocenę moich wierszy):
  2. O nie)długi utwór, powiem jedno, proza):chociaż treść ciekawa): pzodrawiam:D
  3. Rzeczywiście, wiersz wysoce relfeksyjny, chociaż mnie akurta przyciągneła inna sprawa, zgodność rymów w pierwszych, trzech zwrotkach, dobrze poukładane rymy tworzą w parze z niezywkle pojemną relfeksyjnością "akustyczność dzieła",czyli jego zawartość merytoryczna jest gigantycznie wyolbrzymiona, ale musi pani popracować nad ostatnią strofą, aby wiersz był pełny i zgodny, proszę o to, bo szkoda utworu))): pozdrawiam i proszę o ocenę moich wierszy):
  4. Bardzo przepraszam, czy ktoś mi może powiedzieć czego ta pani chce, popełniłem dwa(głupie bo głupie) błędy ortograficzne i pisze mi o jakimś Tomaszu Roman! P.s mam nadzieję że pani Cecylia jest w pełni władz umysłowych):wierzę gorąco i tak samo was pozdrawiam): P.s (2) mam nadzieję żę pani Cecylia pojmie ten fakt, żadnym Tomaszem Romanem nie jestem, i nigdy nie będę - feeeeeee! pzodrawiam wtóro): P.s (3)no i co z tego że przyszłem po zbanowanie tego pana, przecież każdego dnia przychodzą nowi forumowicze, nie rozumiem? P.s opisuję tomasz romana jako nieogarniętego buntownika. Po przeczytaniu jego wypowdziedzi, wulgaryzmów i odgadnięcu kiczowatych czterowersowych rymowanek, poważnie każdy kto przyszedł na to forum zainteresowałby się nim, powtarzam, to że przyszedłem tutaj po jego "śmierci", jakim jest dowodem???, przecież wtóro mowię, co dnia pojawiają się tutaj nowi!
  5. cała prawda o poezji i jej granicach):
  6. Powtórzę: debila rozpoznaję na odległość. Wystarczy rzucić okiem na to co pisze jako klaudiusz, tomasz roman czy pan poeta. =-= ???
  7. czy jedno przeoczenie w komentarzu, oznacza że jestem jakimś tam niedorozwojem romanem?
  8. jest kilka poprawek, mimo wszystko nie sądzę aby wiersz nabrał "rumieńców", za każdą krytykę, dziękuję, za każdą radę, jescze bardziej, zaś pochwałę, =-= pozdrawiam i proszę o ocenę moich innych wierszy...
  9. coś mi te osobniki "sumują się ze sobą", ale jestem tutaj dwa dni, nie chcę osądzać... P.s to może być prawda... pozdrawiam
  10. Nadliryczność kiczowata. Zresztą, zna pan moją diagnozę. Szybko pan wrócił. =-= zgadzam się absolutnie z pani opinią, tylko nie rozumiem zdania - "szybko pan powrócił", kto?
  11. Nadliryczność kiczowata. Zresztą, zna pan moją diagnozę. Szybko pan wrócił. =-=
  12. Nadliryczność kiczowata. Zresztą, zna pan moją diagnozę. Szybko pan wrócił. =-=
  13. no cóż, po tych poczciwych i szczerych komentarzach jestem zmuszony zadać pytanie, czy nie usunąć tego wiersza, proszę o wskazówkę): dziękuję za radę):
  14. Wiersze są cienkie. Co do ich twórcy sam pan pownien wiedzieć najlepiej co to za typek, boś sam pan je pisał. =-= przepraszam, nie rozumiem, ale chyba ktoś tutaj obraż moją niewinność, czyż nie? moja kartoteka widnieje pustką, a więc w czym problem proszę pani?
  15. dobry, bardzo poukładany wiersz, nieprzesadne rymy, dobry nastrój wiersza, nic dodać, nic ująć - brawo!): pozdrawiam i proszę oceniać planenetę moich wierszy):
  16. piękny, rytmiczny wiersz, opisuje naprawdę świetnie wzajemne relacja bochaterów, bezbłędny, choć prosty, bardzo mi się podoba):duży plus pozdrawiam i proszę o ocenę moich wierszy):
  17. Ja wiem... Może lekko nadpalona kreacja peela, może zbytnia komplikacja przekazu i może także zbyt krótka nad wierszem praca. Czekam więc na obiecywane zmiany - wtedy ocenię dokładniej. Pozdrawiam - K.A.M. postaram się...):
  18. Dziękuję iż pani tutaj "wglądneła", obiecuję poprawy w wierszu): pozdrawiam serdecznie i proszę o komentarze do moich wierszy):
  19. okulista w filozofi ciemnego okna u boku religi przez rozstąp przystani zstępują się widoki straszliwie jasne straszliwie ciemne pojęte światem małego chłopca w pustej przestrzeni mieszkającego jak igła w stogu siana na przeciw za filozofią szarego okna na drugim brzegu religi nad rozstępem przystani rozmazują się obrazy błyszcząco błękitne śniąco różowe pojęte światem małego chłopca w słodkiej przestrzeni mieszkającego jak złoto w obliczu igły obaj są bracmi losu...
  20. wiersz ma w sobie urok, choć wysoce liryczny nie jest, puenta ciekawa i cała ostatni strofa, ogólnie plus, trochę trzeci wers, w pierwszej strofie jest słaby, ale reszta preznetuje się dobrze) pozdrawiam i proszę oceniać moje wiersze):
  21. (pewnego dnia, nad stawem, w lubieżnej dotykance) Przy stole, jak okryty porcelaną liści kwitną pierwe słodycze, piersi lata w ozdoby Herbatnik stygnie, ciasteczko w całe lukry kobieta i mężczyzna, coś się iści... Ona, przebiera żołędzie jak dobyte wargi on, rzeźbi jej ruchy, uchyla szeptu uchem Ona, pieści jego lustra powiek, lica, kąsa ruchem on, wnosi w jej skronia, sok z soczystych czeźni Kwitnąca pogoda, nad stawem, całują się czaple jak w karuzeli teatru, umaczają styl w aktorstwo Śmiech i wygoda na twarzy, jak myśl znajduje znawcę ociera on palcami, jak jarzębina lawy spływa z rumienców, bosko! W republice niebios, szklane zasłony odrzucają słońce całuny zasłonięte, gałązki klonu wybiły godzinę biednym Worek kasztanów obranych, cukruje obydwa końce koniec razem z początkiem, ogień i woda - w jednym .
  22. choć wiersze są nienajgorsze, zapewne ich twórca jest najgorszy, omylony jestem? pozdrawiam
  23. już trochę lepiej, ale dalej modyfikuj...):
  24. na uwagę zasługuje poczucie podmiotu lirycznego w opisie sytuacji, trochę puenta niezrozumiała, ale ten wiersz jest poprawny pozdrawiam i proszę o komentarz do moich wierszy):
×
×
  • Dodaj nową pozycję...