Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poszlaka

Użytkownicy
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Poszlaka

  1. Jeśli tak, to rzeczywiście pozycja jest przegrana: ta sama rzucająca się natychmiast w oczy niemoc poetycka, podobnie żałosne próby konstruowania choćby nieskomplikowanych figur logicznych. Czyżby wylęgarnia grafomaństwa? Albo to zaczyna być zaraźliwe! =-=
  2. Pewnie dlatego, żeś sam je bratku napisał. Tomasz roman nie ma z kim gadać więc stworzył sobie klona Przecinka. Co jak co ale debila natychmiast rozpoznam. =-= proszę mnie więcej nie obrażac, ja panią szanuję i przepraszam za negatywne wypowiedzi w pani stronę, chcę aby panni sumiennie wypowidała się na moje utwory, bez chamskośćy i wulgaryzmu, i przedewszystkim pani kolega Platoniusz, jegóż też przepraszam za moją wcześniejszą chamskośći, i proszę tegko komentarza znów nie obracać w chamskość, )))))))))): pozd Chamskie to są pańskie uwagi. Ja tylko diagnozuję pańską (wy)twórczość: debilizm. PWN: debilizm med. psych. «najlżejsza postać niedorozwoju umysłowego, pozwalająca uzyskać wykształcenie i wykonywać prosty zawód mimo braku zdolności do abstrakcyjnego myślenia» ‹od debil, za niem. Debilität› Pan też potrafi połączyć ze sobą w prosty sposób kilka słów, natomiast już nie potafi poprawnie ich zapisać. Stąd taka ilość błędów. Łączenie ich ze sobą w bardziej złożone logiczne struktury w ogóle nie wchodzi w rachubę. Stąd moja ocena pańskiej (wy)twórczości: debilizm. Prawdopodobnie w innych dziedzinach życia jest podobnie. Tak podejrzewam, skoro tyle pustosłowia pan tutaj przelał i nic z tego nie zasługuje na uwagę. =-=
  3. nie przajmuj się nią, jeszcze żadnego wiersz mojego nie oceniła, a rzuca się jak potwór... Najpierw napisz jakiś wiersz. =-=
  4. Może mój wiersz dlatego taki ładny bo chodziło mi podczas jego pisania o to by naśladować sposób myślenia imbecyla? Chyba udało mi się bo pan chwali. Dziękuję. =-=
  5. Wszystko co pani czy ja napiszemy i tak będzie lepsze od najlepszego dzieła niejakiego Tomasz romana. To miłe z jego strony. =-=
  6. Pewnie dlatego, żeś sam je bratku napisał. Tomasz roman nie ma z kim gadać więc stworzył sobie klona Przecinka. Co jak co ale debila natychmiast rozpoznam. =-=
  7. Gdzie ten zbiór poezji? =-=
  8. "Ubodzy" byli bardziej beznadziejni więc lepsi o tej porze nawet od kawy. Pan to wszystko na poważnie, panie Romanie? Bo ja tak: Podzielam z tobą... Co to? W twem włosiu światłość księżyczna, w szyjce łabendziej uśpiony głosik? A tyle mielim my, moja śliczna się razy o jeszcze coś prosić! Co to? Twa twarz zgaszona, domknięta rzęsą, na liczkach bladych sen się omyka? A mielim jeszcze pytać się gęsto: podać ci kawy? bza? herbatnika? Co to? Przez sen tak wzdychasz raz po raz? czasem nie wzdychasz? czasem powierciesz? A chcielim przecież sprawdzać iloraz - krzyżówki żucać ynteligencji! Co to i co to, co to? - wciąż pytam, pytaniem płytkim płycizny zgłębiam. Lecz śpisz, kochana - w ciemny korytarz zapadła cudna twa postać i gęba. =-=
  9. Panie Romanie, pozwoli pan że ja mu je przedstawię: uboty wskazówcy zegaru wiszą północno uchodzą z piwnic wampirzy kutaśne krwie piją bo lubią, piją chlupoczą czasem im w krzyżach coś głośno trzaśnie podłe ich czyny, zepsute trumną zwłaszcza gdy bąki w nich puszczali tak tylko czasem w Paryżów umią latawce latać lecąc parami... jak snopowiązałek w sznurek się wkręci jórek ogurek ogurek jórek oni się wiercą ci źli, wyklęci nosem raz na dół a raz pod górę... smutne ich oczy, przetarte kolką wykorzystane przez krajobrazy im dzieci krwi trzeba by swojem stolcem niuchać kazali nam je z ołtarzy.... a nad tem wszystkiem wszechświat wszechpędzi wszechsięobraca wszechweszwszechświatła aż promień pierwszy w ciemnię się wwierci muszą wampirzy do trumien wracać... Proszę jeszcze popatrzeć: jest już po pierwszej w nocy a to równie mocny argument. =-=
  10. A jednak jest słabe, jak to przymiotniki w poezji, ponieważ każdy z nas może inaczej odbierać tą samą wydawałoby się rzecz. Nawet czerwony nie będzie dla daltonisty czerwonym i czerwone jabłka niewiele mu powiedzą. Dlatego, o ile rzeczywiście szanujemy czyjeś odmienne spojrzenie, nie wciskajmy mu kruchej do łupinki! Łupina to łódeczka a nie łódź, stateczek nie okręt. Ktoś powie łupina i od razu wiadomo, że to cząstka czegoś większego, skórka owocu, orzecha - czy trzeba dodawać: delikatna i krucha? Takie dopowiedzenia niszczą poezję, to jakby powiedzieć kwaśna cytryna, gorzki piołun zamiast założyć że czytelnik zna ich smak. Zna... po swojemu! =-=
  11. To nie ma nic wspólnego z inteligencją. Raczej z umiejętnością czytania mapy by na jej podstawie określić swoje położenie w nieznanym terenie. Często sam autor nie bardzo orientuje się dokąd zaprowadziły go słowa, co dopiero czytelnik. =-=
  12. Tym razem gorzej. Obraz rozmyty jakimś mniejszym złem - ogólnik a poezja nie lubi ogólników (Wyniki 1 - 10 spośród około 113,000 dla zapytania "mniejsze zło".) tylko żywe, konkretne obrazy. To samo "ciągle żywa" - skoro żywa to jasne, że ciągle. Zawsze też warto zwracać uwagę na mozaikę słów używanych do skomponowania obrazka zwanego potocznie wierszem. Tak "gasnę" jest pustym słowem bo nie podpiera go nigdzie "iskra", "ogień", czy choćby nieszczęsny acz częsty: "płomień miłości". Słownictwo użyte w poezji stanowi o sile jej pozawerbalnego przekazu, tu zabrakło podobnej klamry co w poprzednich utworach (narysuję - wyrzeźbię - zbuduję w "Obietnicy", noc - bezdomność - okruchy w "Wieczorem") a jeśli jest, to tak niewyraźna że zamiast wzmacniać główny przekaz, rozmazuje go i miniaturka na tym traci. =-=
  13. Bardzo ładna i mądra miniaturka. Może warto jeszcze popracować nad tytułem, spróbować rozszerzyć nim przekaz? Powiedzmy: "powszedni dzień" =-=
  14. Jeśli już "pyskówka" to skierowana do tego który ją zaczął. Proszę zauważyć jak ten pan podstępnie schował się za pańskimi plecami. Dziwię się, że chce się panu w ogóle poprawić na forum poświęconemu poezji i to w dziale "Wiersze gotowe" czyjeś błędy ortograficzne? Pana wiersze wykazują się dużym wyczuciem lirycznej estetyki. Raczej im niech pan poświęci swój czas i talent zamiast poprawiać innym "ó" na "u" bo od tego są szkoły i to w zakresie podstawowym. Umieszczanie co rusz innego paszkwila z bykami obraża wszystkich pozostałych i zaniża wręcz żenująco poziom tego portalu. Mówiąc krótko: nie chce się w takim miejscu umieszczać czegokolwiek, tak jak człowiek nie bawi się już łopatką w piaskownicy bo sąsiedzi stukali by się znacząco w czoło. "Wiersze gotowe" do czegoś zobowiązują, tymczasem raz za razem ów autor niemiłosiernie kaleczy polski język i domaga się jeszcze oceny tego co rzekomo stworzył. Pan widział? - gdzieś tam pyta czy to genialne? Tak jak w kościele nie wypada przeklinać tak pod szmirą nie wypada używać słowa genialne! Raczej debilne bo skoro ktoś nie potrafi poprawnie pisać to czego się spodziewać po napisanych przez niego bardziej zaawansowanych w tym samym, nieprzystępnym dla jego percepcji języku, formach? Żenada i chowanie się za lepszych od siebie! Jak w tym przypadku za co najmocniej pana przepraszam bo moja odpowiedź była skierowana do tego chultaja (ciekawe czy załapie ironię?) za pańskimi plecami. =-=
  15. Szkoda że na tym koniec. Warto ten przekaz jeszcze bardziej wzmocnić jakąś ripostą na nasz narodowy charakter: minęły lata a żona się głowi gdzie byłem wtedy gdy syna mi parła? - i Orzeł musi czasem z chorągwi zejść za potrzebą, nieprawdaż? W każdym razie wiersz podoba się. Plusisko. =-=
  16. Ale pomyśl jak się ucieszy czytając że bez niego Twoje ręcę są tak głodne aż chwytają się nawet wierszy które są tu symbolem Jego słów. Jeszcze raz zasugeruję że "łupina" wystarczy. Albo zamiast "drobna łupina" po prostu "łupinka". Nawet według Słownika łupina to w przeności mały okręt, mały statek więc po co dodawać jeszcze do tego kruchy? Tak czy inaczej wiersz (jak i ten komentowany wyżej) bardzo mi się podoba. Krótko a tak wiele. =-=
  17. Kruche - to źle wróży. Poza tym obraz konwalii sam mówi już że ta szybko przemija, jest nietrwała. Dlatego zamiast skupiać się nad podkreśleniem oczywistości lepsze byłoby wzmocnienie jej poprzez "mocne" a czytelnikowi zostawić połączenie ze sobą tych wydawałoby się sprzeczności. =-=
  18. Wesoły, pełen optymizmu wiersz. Jestem na tak: A co moja Renatko z koci koci łapci? Nie pognamy już razem na fotelu babci? Nie spadniemy nad ranem ja z kolan ty z łóżka? Oj Renatko do twarzy ci była świntuszka! Komu wydasz tak grzesznie z czuleści swej dźwięki? Czy nie będzie brakować ci gdzieś mojej ręki? Kto ci nieba przychyli rozchylając uda? Nie sądź czasem że sztuka ta innym się uda! Powieś mnie nad łóżeczkiem jak nie chcesz mnie teraz Podpowie to i owo kot w roli suflera Gdy taki albo siaki zapomni o tobie Pociągniesz mnie za ogon i ja ci to zrobię! =-=
  19. Więc to jest ten wiersz po którym moja siostra próbowała od tyłu wrócić do Moskwy z 14 kwietnia 1930? Zatrzymana wpół drogi przez Czerwonogwardzistów w ostatniej chwili ukryła w staniczku mocno pożółkły dziś liścik: Ubierzem twego trupa w tiule i falbany, do pyska cygareta bo zmiany, oj zmiany! Dziś front w Canal Plus - żer (pal ich szcześć!) dla gawiedzi, bitwy? - rób to co inni: klnij! ruchaj do rana i żryj! chlej, jakbyś znów żył! Od czego falbany, kordonek do dupy? Raz! dwa! Raz! dwa! - sąsiedzi dopomogą ci ruchać po śmierci! I Tania. Że co? Już serca nie masz? Do czego te Pany doprowadzą gieroja! Lecz Putin ich śledzi - pomszczon będziesz Mołodiec najpóźniej do rana. Cudem ocalona siostra moja wstąpiła parę dni temu do klasztoru, skąd pozdrawia mocno siekaną marchewką. =-=
  20. "Drobnej" jest tu przedobrzone i w zupełności wystarczy już sama "łupina". Lepsze byłoby też zamienienie "twoich" na "moich' bo to dla niej wiersze są ważniejsze, to jej przypomną już następnego dnia i po latach jak była kiedyś młoda i kochana. Ogólnie pani wiersze wyróżniają się z tych, które dane mi tu było przeczytać do tej pory. Z tym że trudno się tu w ogóle do czegoś wartościowego dopchać przez śmietnik (kiczowisko - byłoby właściwszym określeniem) jaki sobie z tego miejsca zrobił niejaki Tomasz roman. =-=
  21. czyli, plus, ogromny plus, czy wiersz genialny?(arogancja) Genialny? Raczej chciał pan napisał: genitalny bo to nie rozum kierował pana ręka podczas jego pisania. Ten poral jest wręcz zaśmiecony pańskimi podobnej wartości dziełami! Gdzie nie wejdę tam jeden nad drugim pańskie kicze. Dam panu radę: pan sobie wsiądzie na osiołka i powędruje do Indii, tam są jeszcze miliony analfabetów. Więcej ich niż piśmiennych Polaków. Będzie pan tam guru bo tu pan nie imponuje tym że potrafi jako tako sklecić ze sobą kilka przypadkowych słów i jeszcze zapisać je na papierze. Pozostaje zagadka czy pan potem potrafi to co napisał przeczytać? Raczaj nie bo gdyby pan potrafił to by pan gorzko zapłakał, usunął te szmiry a potem spalił się ze wstydu. =-=
  22. Trochę? Pan jest optymistą, bo nie może być poetą. =-=
  23. Ładniutkie. Lepsze byłoby zamiast "kruchych" np. "mocnych". "Kruchych" sugeruje że słaby i nietrwały będzie ten dom z uczuć, tymczasem tylko one potrafią przetrwać wojny, niepowodzenia i najgorsze dni. W końcu trafił mi się tu Wiersz z sensem. =-=
  24. W wierszu piszemy tak aby uwydatnić treść. Stąd choćby brak interpunkcji w wielu wierszach podkreślający ciągłość logiczną, jednoczesność zdarzeń. Tu widzę świadome dążenie do uchwycenia skończoności: co jest po małych literach? duże - co jest ponad małymi sprawami? sam Bóg. Stwórca którego szukamy w nieskończoności schował się tymczasem za skończonością. Bardzo dobry pomysł, niebanalny, wręcz najciekawszy wiersz jaki dane mi tu było dziś czytać. =-= to niech se pani napisze swój własny, i opublikuje, a nie krytykuje krytyków za ich subiektywną rolę, ok? Ja też jestem krytykiem niemiły panie. I co to za krytyk który nagina treść krytykowanego wiersza do tego co chce widzieć? W wierszu są duze litery tymczasem on chce małych bo te mu pasują do jego odczytu. To nie jest wiersz o tym co mu się jawi samemu. =-=
  25. O czym w takim razie mówi wiersz? Jeśli o niczym argumentacja o małych literach jest tak samo trafna jak to że w wieszu zabrakło słońca, duszy, łez lub 116 przecinków. Jeśli natomiast założymy że użyte w nim środki symbolizują rozmaite skończoności wtedy "moją maskę odkryjesz" jest dla nich ładną, logiczną klamrą. =-=
×
×
  • Dodaj nową pozycję...